operacja
Wtedy widziałam go ostatni raz i chyba pierwszy raz tak bardzo ucieszyłam się na jego widok. Pamiętam te przepłakane dwa dni i pomoc mojego, jeszcze wtedy, przyjaciela. Zamykanie się w łazience i udawanie, że muszę wziąć prysznic, żeby szum wody zagłuszył szloch...
Przedstawię to tak: wyobraźcie sobie małą dwunastoletnią wersję mnie. Dziewczynka, nieco pulchniutka i, nie oszukujmy się, wrażliwa jak cholera. Jej pasją jest taniec towarzyski, właśnie pojechała na swój pierwszy obóz wraz z partnerem. Jest tylko jeden problem... Partner nagle znika. Znaczy, oczywiście, nie tak zupełnie. Choruje, nikt nie wie, co mu jest, wyjeżdża do szpitala. Zostaje sama, tylko z, jeszcze wtedy, przyjacielem.
A potem trener mówi, że ma niespodziankę. Dziewczynka wychodzi wraz z nim i kilkoma osobami z grupy przed pensjonat, a tam stoi właśnie on. Uśmiecha się do niego szeroko, ale nie robi nic więcej. Ma ochotę go uściskać, powiedzieć, jak bardzo ucieszył ją jego widok. Nie robi tego. Dlaczego? Dotychczas nie znalazłam odpowiedzi na to pytanie.
To był ostatni raz, kiedy go widziałam. We wrześniu dostaliśmy informację od trenera, że zrezygnował i trzeba szukać nowego chętnego chłopaka. I już nigdy nie miałam okazji mu powiedzieć, co czuło moje niedoświadczone jeszcze serducho.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top