7
POW REAPER
Po kilku godzinach rozmowy z moimi dziećmi musiałem się rozłączyć, gdyż Shino i Goth usnęli. Kochane dzieci.
Wyłączyłem laptopa i poszedłem do innego pokoju, w którym mieszka mój syn, Salvage.
Tylko jego zabrałem ze sobą na rehabilitację.
A dlaczego tylko jego?
Zawsze łatwo odpuszcza, ale wtedy nie odpuścił. Uparł się że dotrzyma mi towarzystwa. A że wtedy byłem słaby po wypadku, wziąłem go ze sobą.
I nie żałuję.
- Przydałoby się iść spać, nie uważasz synek?- spytałem, patrząc na Salvage
Ten tylko kiwnął głową, z lekkim uśmiechem i się położył.
- Dobranoc młody - rzuciłem, wychodząc z pokoju syna.
W sumie, sam powinienem iść spać.
No ale kurna nie zasnę!
Dzisiaj w końcu miałem okazję porozmawiać z moim kochanym Geno! Jak ja mam zasnąć?!
A ponieważ ja to ja, jestem durnym zbokiem i jestem z tego dumny, no ale coś za coś, zacząłem sobie fantazjować o fajnych rzeczach 7w7
Geno... Tak za nim tęskniłem. Trochę boli mnie fakt, że on mnie nie pamięta.
Ale ja już zadbam żeby on mnie sobie przypomniał!
Z taką optymistyczną myślą, poszedłem lulu.
A, i sny też miałem fajne 7v7
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top