Tej nocy dużo śniła. Nie zdarzało się jej to często. Widziała swoich rodziców, choć nie wiedziała czy jej wyobrażenie o nich ma cokolwiek wspólnego z rzeczywistością, bo nie miała żadnego ich zdjęcia.

Sen zmienił się po raz kolejny. Piękna, młoda kobieta ubrana w długą suknię z wzorem jesiennych liści. Ręce osłaniały atłasowe purpurowe rękawiczki. Rude włosy sięgały jej aż do pasa.

- Witaj – powiedziała ciepłym głosem. – Mam na imię Anastrianna i chcę wprowadzić cię w inny świat. Twój świat, Maju. Żebym mogła tego dokonać musisz otworzyć swój umysł na nowe i nieznane, ale bliskie twojemu sercu. To, co cię czeka będzie dla ciebie niewiarygodne, ale, uwierz mi, powinnaś już dawno dowiedzieć się kim tak naprawdę jesteś i kim była twoja dzielna i odważna mama. Rozwieję wszelkie twoje wątpliwości mówiąc, że Aniela, twoja kochająca matka nie żyje. Zginęła tego samego dnia, w którym ludzie umieścili cię w domu dziecka. Anielę przepełniała dobroć i miłość do ciebie i do Olafa. Nie myśl o niej źle. Gdyby mogła, zostałaby z wami, lecz wiara którą kierowała się w życiu nie pozwoliła jej na to. Tęskniła do ciebie każdego dnia, który musiała spędzić daleko. Wiesz Maju, tam gdzie zginęła uznano ją za bohaterkę i wzór dla wszystkich obywateli. Ty, jako jej jedyna córka, możesz stać się dla nich kolejnym wzorem. Musisz tylko uwierzyć. Musisz chcieć odkryć co tak naprawdę kryje się za twoją nieskazitelną cerą, płynnymi ruchami i osamotnieniem wśród ludzi. Przyszło ci kiedyś do głowy, że do nich nie pasujesz? – Przerwała zastanawiając się nad czymś. – Ułożyłam sobie mowę, a i tak chaos i emocje wzięły górę. Cóż, zostawiam ci dowód, żeby łatwiej było ci uwierzyć w moje słowa. Łańcuszek ze złotym serduszkiem. – Trzymała go w dłoniach. Błyszczał tak intensywnie, że aż oślepiał. – W środku znajduje się portret twoich rodziców namalowany przez Anielę. Wkrótce znów cię odwiedzę. Do zobaczenia, córko tej najdzielniejszej!

Anastrianna rozpłynęła się, a Majkę otulił wiosenny wietrzyk niosący ze sobą kolorowe zapachy z niedostępnego kraju.