***
- Dlaczego tak nagle przestałeś komponować? Podobały mi się ostatnie nuty.
- Nie męcz mnie, proszę.
- Martwię się o ciebie. Zawsze kiedy nie sięgasz po skrzypce, coś ciężkiego leży ci na sercu.
- Bo leży. I nie wiem jak się tego pozbyć.
- Zawsze chcę dla ciebie jak najlepiej, Frill. Na pewno doskonale o tym wiesz. Może będę potem tego żałować, ale powiem ci coś.
- Słucham.
- Mam nadzieję, że pomoże ci informacja, że Glorianda Benignus będzie dzisiaj w Mateczniku.
- Glorianda będzie w Mateczniku?! Skąd o tym wiesz? Przyjdzie do mnie?
- Raczej nie pofatyguje się do pałacu chyba, że królewna Liliam zmieni plany. Podobno mają razem spędzić cały dzień w Dolinie. Liliam chce pokazać jej życie tamtejszych elfów.
- Muszę ją odnaleźć.
- Zaraz, Frill! Poczekaj! Przemyśl to jeszcze!
- Wiem, co powinienem zrobić, Wenus.
- Już żałuję, że ci o tym powiedziałam.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top