Zielony Ninja

PW. 3os.

"Zamknij oczy" powiedział Lloyd do Harumi. Chodzili po Ninjago City już od kilku minut. Harumi wykonała polecenie, a Lloyd położył ręce na jej ramionach, prowadząc ją po chodniku, zanim skręciła za róg i nagle się zatrzymała.

"W porządku" powiedział Lloyd.  "Teraz otwórz oczy" Harumi zrobiła to o co prosił i zdziwiła się kiedy zobaczyła przed nimi duże lodowisko.

"Pomyślałem, że będzie fajnie" wyjaśnił Lloyd.

"Minęło już trochę czasu" odpowiedziała Harumi z lekkim śmiechem. Oboje podeszli do stołu zastawionego parami łyżew.  Harumi wybrałq prostą białą parę, a Lloyd zdecydował się na czarną parę z elektrycznymi zielonymi wzorami. Dał kasjerce pieniądze i zaprowadził ją do drewnianej ławki. 

Lloyd i Rumi usiedli na drewnianej ławce i zaczeli zakładać łyżwy. Lloydowi szybko poszło, ale Harumi miała problemy z związaniem ich. 

"Pozwól, że ci pomogę" Lloyd ukląkł i związał je jej. 

"Dzięki, Lloyd" Harumi uśmiechnęła się do niego.

"Nie ma problemu, Rumi" Lloyd uśmiechnął się lekko do niej, wyciągając rękę, by pomóc jej wstać. Pozwoliła mu poprowadzić się do wejścia, ale kiedy weszła na lód, okazała się jeździć znacznie szybciej i płynniej niż Lloyd. 

Przez chwilę jeździli na łyżwach w milczeniu, nie licząc śmiechów od czasu do czadu z upadku drugiego, póki Harumi nie zdecydowała się podrażnić z Lloydem, krążąc w wokół niego. 

"Hej!" Lloyd zaczął się irytować, gdy Rumi nie chciała puścić go ze swojego kręgu, ale wybuchnął śmiechem, kiedy poślizgnęła się i upadła na plecy.

"Ałł" powiedziała, ale i tak śmiała się razem z Lloydem.  Chwycił ją za rękę, podciągnął ją do góry i znowu jeździł wraz z nią na łyżwach, teraz trzymając się za ręce. Kilka razy jedno z nich traciło równowagę, upadając jeden na drugiego. 

-

"Uff, jestem zmęczona" powiedziała Harumi do Lloyda. Oboje byli zdyszani od jazdy na tych łyżwach. 

"Ja też" odpowiedział Lloyd, podnosząc ramię, żeby sprawdzić godzinę. Był zszokowany, gdy zobaczył, że jeździli na łyżwach od prawie dwóch godzin. 

"Chcesz jeszcze pojeździć, czy...?" zapytał Llovd

"Nie, jestem zmęczona" zaśmiała się lekko Harumi.

"W takim razie..." uśmiechnął się Lloyd.  "KTO PIERWSZY PRZY WYJŚCIU!" Natychmiast poviwgł do wejścia.

"Hej!" krzykneła Harumi, pędząc za nim. Ostatecznie Lloyd jednak wygrał. 

"To nie fair! Wystartowałeś pierwszy!" Harumi narzekał. 

"Okej, okej! Ty wygrałaś!" Lloyd odpowiedział ze śmiechem.  Usiedli na tej samej ławce, żeby zdjąć łyżwy.  Lloyd zwrócił obie pary i podziękował kasjerowi.

Lloyd i Harumi szli chodnikiem w milczeniu, wciąż bez tchu po jeździe na łyżwach. 

"Umieram z głodu" Harumi w końcu przerwała ciszę, patrząc na Lloyda. 

"Ja też" odpowiedział "To gdzie idziemy?" 

"Hmmm" pomyślała Harumi, zanim odpowiedziała. "Może… O! Dom z makaronem Chena! ~(O.T, dobra nie jestem lewna tej nazwy, jak co poprawcie)~  Harumi wskazała na dużą restaurację po drugiej stronie ulicy.

"Mmm, świetnie!" Lloyd wziął Harumi za rękę i przeszedł z nią przez ruchliwą ulicę. Gdy tylko weszli, przywitała ich znajoma czerwonowłosa i poprowadziła ich do stołu w pobliżu dużego okna przedniego. 

"Czekaj- Skylor?" zapytała zaskoczona Harumi "Ty tu pracujesz?"

"Tak" zachichotała Skylor "Ale tylko kilka godzin dziennie." Lloyd i Rumi usiedli, podczas gdy Skylor nadal opowiadała nam o swojej pracy. W końcu zapytała, czy chcemy coś zjeść. 

"Spaghetti?" Lloyd spojrzał na mnie pytanąc. W odpowiedzi skinełam głową.

"Z klopsikami?" zapytała Skylor, zapisując nasze zamówienie. 

"Duh" odparł Lloyd, rozśmieszając obie dziewczyny. Skylor poszła do kuchni, podczas gdy Lloyd i Harumi dalej rozmawiali ze sobą i śmiali się. 

Wkrótce Skylor przyniosła dwa duże talerze spaghetti i oczywiście klopsiki. 

"To zjadać!" Skylor powiedziała po czym wraciła na swoje miejscu, pozwalając im cieszyć się sobą.

"Ona zawsze robi dobre jedzenie" powiedział Lloud, po czym wepchnął sobie do ust cały klopsik. Harumi zachichotała, nawijając spaghetti na widelc.

-

- Mmm - powiedział Lloyd, odsuwając pusty talerz.  Harumi, w przeciwieństwie do Lloyda, zjadła makaron przed klopsikami i właśnie skończyła ostatni. Lloyd spojrzał przez ramię, na duża okno spoglądając w niebo. 

"Robi się trochę późno" powiedział, odwracając się do Harumi.  "Chcesz już iść?" 

"Pewnie" wzruszyła ramionami Harumi. Właśnie wtedy Skylor wróciła, by zabrać ich puste talerze oraz sztućce. Lloyd sięgnął do przedniej kieszeni i wyciągnął czarny skórzany portfel.

"Nie trzeba" powstrzymała go Skylor.  "Nic nie musisz płacić. Ale tylko dlatego, że w końcu masz dziewczynę!” 

"Co! Nie jesteśmy… to znaczy my— " Twarz Lloyda poczerwieniała, kiedy próbował to wyjaśnić. Skylor już poszła, wciąż śmiejąc się. 

"Chodźmy już" powiedział cicho Lloyd do Harumi, która w odpowiedzk skinęła głową, wstając i podążając za Lloydem do drzwi. Sarumi zastanawiała się przez chwilę nad tym, co Skylor powiedziała do Lloyda, gdy tak szli w ciszy przez miasto Ninjago. 

"Lloyd" odezwała się w końcu Harumi. "Wiesz… ja nie miałbym nic przeciwko…"

"Co? B-bycie chłopakiem i dziewczyną?" Lloyd zarumienił się jeszcze bardziej. 

"Tak…" odparła Harumi. 

"Musielibyśmy jednak zachowywać to w tajemnicy" przypomniał jej Lloyd. 

"Tak" zgodziła się Harumi. 

"Więc… to już tak oficjalne?" 

"Tak" odpowiedziała Harumi, kiwając głową. 

Lloyd nadal się do niej uśmiechał. Powoli pochylili głowy, aż ich czoła się zetknęły. Lloyd powoli zamykał oczy, a Harumi zrobiła to samo zaledwie kilka sekund później. Ich usta były zaledwie centymetry od-

"Hej! Czy to nie zielony ninja?"

---

Liczba słów: 821 na 910

-~+-~+-~+-~+-~+-~+-~+-~+

Jeszcze trochę i bym zapomniała to opublikować XD

zaczytałam się, a wstałam o 13 :P

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top