Gotowa? - cz. 2

Pw Harumi

Kiedy wróciłam z naszego małego „szaleństwa zakupów”, natychmiast poszedłam do swojego pokoju, podekscytowana przymierzaniem nowych ciuchów.

„Są idealne” - szepczę do siebie.  „A sukienka jest ładna i wygodna”.

Postanowiłam założyć sukienkę i buty na jutrzejszą randkę, a sweter będę nosić przez resztę dnia. Nagłe pukanie do drzwi wyrwało mnie z myśli. Podszedłam do drzwi  i lekko je uchyliłam.  Przez małą przestrzeń zobaczyłam Pixal stojącą przed drzwiami.

"Czy już zdecydowałaś? " Zapytała cicho. W odpowiedzi skinełam głową i otworzyłam drzwi, żeby ją wpuścić.

"Gdzie jest Skylor?" Zapytałam, rozglądając się za czerwonowłosą dziewczyną. 

"Została z tyłu, żeby odwrócić uwagę innych" odparła Pixal.

"Och, prawie o nich zapomniałam" zaśmiałam się. "W każdym razie zdecydowałam się założyć sukienkę na randkę, a potem przez resztę dnja nosić sweter"

"Brzmi świetnie!" odpowiedziała Pixal.  "Teraz poszukajmy biżuterii i może jakichś perfum"

"Dobra" odpowiedziałqm.  Miałam w szafie kilka butelek perfum i trochę biżuterii. Wyciągnąłqm to wszystko i pokazałam Pixal. 

"Wybierzmy najpierw perfumy" - zdecydowała Pixal. "Który zapach jest twoim ulubionym?"

"Ten" odpowiedziałam, pokazując jej przezroczystą plastikową butelkę. Perfumy same w sobie pachniały świeżymi truskawkami, ale miałam inny powód, dla którego były moim ulubionym. Mój biologiczny ojciec pracował w sadzie, kiedy byłam młodsza i każdego wieczoru wracając do domu, pachniał jak owoce. Nigdy nie zwracałam na to zbytniej uwagi, a nawet przyzwyczaiłam się do tego. (d.t - To także jeden z headcanon'ów autora)

Ale kiedy go straciłam, zatęskniłam za tym zapachem. Perfumy przypominały mi go za każdym razem, gdy ich używałam.

"Mmm," powiedziała Pixal, zdejmując wieczko i wąchając perfumy. "Też mi się podobają. Chcesz założyć jakąś biżuterię?"

"Coś skromnego" odpowiedziałem. 

"Okej" Pixal uważnie przyjrzała się każdej biżuterii, zanim wybrała bransoletkę z różami w różnych odcieniach różu i naszyjnik ze srebrną różą.  Założyłam biżuterię i spojrzałam na siebie w lustrze. 

"Podoba mi się" uśmiechnęła się Pixal, gdy to powiedziałam. 

-

Pw 3os.

Harumi przebrała się z powrotem w swoje zwykłe ubranie i poszła korytarzem, tuż obok pokoju Lloyda.

"Psst... Tutaj" wyszeptał ktoś zza drzwi, sprawiając, że Harumi podskoczyła. Lekko pchnęła drzwi, patrząc przez małą przestrzeń. Po drugiej stronie zobaczyła parę jasnozielonych oczu, pasujących do wesołego uśmiechu i jasnych blond włosów. Tylko Lloyd mógł pasować do tego opisu.

"Och, to tylko ty" Harumi odetchneła z ulgą. Lloyd uśmiechnął się, otwierając drzwi i wpuszczając Harumi. Na podłodze leżało kilka zeszytów i arkuszy papieru.

"Przepraszam za bałagan, nie zorganizowałem się z tym wszystkim" powiedział, układając kilka papierów.  Harumi usiadła na swoim łóżku, podczas gdy Lloyd siedział naprzeciw niej.

"Więc" zaczęła Harumi.  "O czym chciałeś pogadać?"

"Och, cóż, chciałem tylko wiedzieć, gdzie chciałabyś się jutro udać" zarumienił się Lloyd. 

"Och, umm, nie jestem pewna" Harumi podrapała się po karku.

"Rozglądałem się za różnymi pomysłami, ale chciałem tylko sprawdzić, czy czegoś się spodziewałeś" powiedział nieśmiało Lloyd.

"Lloyd, nie!"  Harumi zaśmiała się. "To nie ma znaczenia, o ile będziemy we dwoje, będę szczęśliwa."  Harumi zarumieniła się, mówiąc ostatnie zdanie.

"O-Okej, myślę, że i tak mam pomysł." odparł Lloyd. "Ale jednak chcę zrobić ci niespodziankę."

Harumi zachichotała, widząc słodki wyraz twarzy Lloyda, kiedy wstawała, żeby wyjść.  Nagle odwróciła się gwałtownie, by stanąć twarzą w twarz z Lloydem, biegnąc do niego z wyciągniętymi ramionami, gotowa na uścisk. Lloyd cofnął się o krok, zaskoczony, ale sekundę później chętnie przytulił się.

"Dzięki, Lloyd" szepnęłq Harumi.

"Oczywiście. Zrobiłbym dla ciebie wszystko, Rumi" odparł Lloyd z uśmiechem. 

-

Następnego dnia…

"Och, daj spokój!" Krzyknęła Skylor. Właśnie przegrała mecz Mario Kart z Pixal i Harumi. Z Pixal na pierwszym miejscu. 

"Ciągle do mnie strzelałaś!" Skylor wrzasnęła do Pixala. 

"Nie chciałam!" powiedziała Pixal. Harumi spojrzała na zegar na ścianie i zdając sobie sprawę, jak było późno, szybko podskoczyła.

"Dziewczyny, już czas" powiedziała dwóm pozostałym Harumi.  Oboje przytaknęli.  Skylor pobiegła, aby zająć się ninja, podczas gdy Harumi i Pixal poszli do jej pokoju.

W połowie drogi Pixal i Harumi wpadły na Nyę.  Rumi stała tam, niepewna, co powiedzieć czy zrobić. 

"Harumi, muszę z tobą porozmawiać" powiedziała do niej Nya. Pixal i Rumi spojrzały na siebie, po czym białowłosa dziewczyna skinęła głową i poszła za Nyą do jej pokoju. Nya wpuściła Harumi i zamknęła za sobą drzwi. 

"Naprawdę chcę ci zaufać" powiedziała Nya drugiej dziewczynie. Harumi milczała.

"Po prostu nie chcę, żeby Lloyd znowu cierpiał" oczy Nyi złagodniały, gdy wyjaśniała "Dbam o niego, jakby był moim młodszym bratem. Kiedy zobaczyłam cię po raz pierwszy, byłam trochę podejrzliwy, zdecydowanie nie ufałam po tej całej sprawie z „Ciszą”."

"Przepraszam. Żałuję wszystkie–" zaczeła Harumi.

"Wiem, że żałujesz, chcę ci wybaczyć. Ale to trudne," odpowiedziała Nya. 

"Jak mogę wam to wynagrodzić?" zapytała Harumi. 

"J-Ja nie wiem" zawahała się Nya. "Po prostu… zaopiemuj się dziś Lloydem"

"C-Co?" Głowa Harumi podskoczyła do góry. 

"Nie myśl, że nie wiedziałam o waszej dwójce"  uśmiechnęła się Nya. "Ale nie martw się, nikomu nie powiedziałam"

Harumi zarumieniła się.  "Dzięki"

"W porządku, Harumi" odpowiedziała Nya. "Chyba naprawdę powinnam powiedzieć, że… wybaczam ci."

Oczy Harumi zaczęły wypełniać się łzami. Nya przyciągnęła ją do uścisku, a Harumi również ją przytuliła. 

"Pozwolę ci teraz odejść" uśmiechnęła się Nya, odsuwając się. "Baw się dobrze."

"Jeszcze raz dziękuję, Nya" powiedziała Harumi, po czym odwróciła się, by otworzyć drzwi. 

"Nie ma problemu, Harumi" Nya też się uśmiechnęła.  Harumi wyszła do miejsca, gdzie czekała na nią Pixal.

"Co się stało?" zapytałq z zapałem Pixal. 

"Nie jest już na mnie zła" odpowiedziała Harumi z uśmiechem. 

"Uff, myślałam, że krzyczała na ciebie czy coś" zaśmiała się Pixal. Obie dziewczyny szybko poszły do ​​pokoju Harumi zaczęła się ubierać, podczas gdy Pixal rozłożyła swoje perfumy i biżuterię.

"Wygląda dobrze, prawda?" Harumi zapytała dziewczyne nindroid. 

"Tak, to jest piękne!" odpowiedziała radośnie Pixal. 

"dobrze" Harumi westchnęła z ulgą.

"Hej, nie denerwuj się!" powiedziała Pixal do Harumi. "Będzie dobrze!" 

"Dzięki Pix" odparła Harumi, uśmiechając się. Pixal szybko założyła naszyjnik na jej szyji i umieściła bransoletkę na nadgarstku. Następnie Harumi spryskała się odrobiną perfum, po czym obie wyszły z pokoju i poszły korytarzem.

Właśnie wtedy Harumi dostała wiadomość od Lloyda.Odblokowała telefon i szybko odpowiedziała. 

Lloyd: Jesteś gotowa?  :)

Harumi: Tak, jestem teraz w pokoju gier <3

Lloyd: Okej :DDD

Lloyd: 💚💚💚

Lloyd: 💚💚💚💚

Harumi: Też cię kocham XD

Lloyd: Btw lecimy moim smokiem :)

Harumi: 👌💚

Lloyd: :DD 💚💚💚💚

Lloyd: 💚💚💚💚

Lloyd: 💚💚💚💚

Harumi: Koleś, ja czekam tu XD

Lloyd: 💚😁

Harumi uśmiechnęła się, gdy podniosła wzrok znad swojego telefonu i zobaczyła Lloyda stojącego przed nią w jasnozielonej koszulce polo, dżinsach i brązowych butach. 

"Hej, nasze buty pasują" zauważył z śmiechem Lloyd. 

"Rzeczywiście" zachichotała Harumi. 

"Cóż, powinniśmy już iść" uśmiechnął się Lloyd, wyciągając rękę. Harumi położyła swoją dłoń na jego i wyszła za nim na zewnątrz, całkowicie szczęśliwa, że ​​jest z nim sam na sam.

-

Liczba Słów: 1096 na 1401

_–_–_–_–_–_–_–_–_–_–_–_–_–_–

Well, 10 rozdział już za nami :), zostało tylko 5 :)

Jeśli macie na watapadzie jakąś książkę ENG i chcecie ją zobaczyć w wersji PL, to śmiało piszcie do mnie :)

To, see ya next sunday :) (xd)

~ A wgl wiecie co? Jestem jedymą dziewczyną w 29 osobowej klasie XD

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top