13
Obracałem się na łóżku próbując znaleźć jakąś dobrą pozycję. Jest 3 w nocy, a ja nie mogę spać. Nie wiem czy to z nadmiaru emocji po dzisiejszym dniu. To chyba jednak najbardziej możliwa opcja. Przekręciłem się na plecy i przetarłem dłońmi twarz. Chcę żeby już było rano.
Po długich 3 godzinach spędzonych na wierceniu się i przysypianiu na dosłownie chwileczkę, postanowiłem wstać. Byłem cholernie zmęczony i pozbawiony chęci do życia, noale co zrobić, do szkoły iść trzeba. Wziąłem jakieś ciuchy na przebranie i podreptałem do łazienki. Po porannej toalecie, jedyne o czym myślałem to było oczywiście jedzenie. Schodząc już po schodach na dół, słyszałem tłuczenie się rodziców w kuchni, jest 6:30 więc jeszcze nie pojechali do pracy. Przywitałem się z nimi i zacząłem robić sobie kanapki.
- A co ty tak wcześnie na nogach jesteś dzisiaj?-zapytała moja mama pijąc kawę.
- Nie mogłem spać, pół nocy gapiłem się w sufit.
- Widać po tych workach pod oczami.
- Taaa.... Dzięki mamo za uświadomienie mi, że wyglądam jak zombie- ona się tylko zaśmiała i kontynuowała jedzenie.
- Jak chcesz to mogę cię dziś zawieźć, pojadę trochę później do pracy.
- Byłoby super- powiedziałem zadowolony i także zająłem się jedzeniem.
Było jeszcze 20 minut do dzwonka, a ja już byłem w szkole. Wolałem przyjechać trochę wcześniej niż tłóc się autobusem. Za niedługo powinien przyjść Liam, więc nie będę sam. Nie powiedziałem mu, że Emma wie o uczuciach jakimi darzę Hazze, więc mam mu sporo do opowiedzenia. Tak jak myślałem, kilka minut później Li wchodził przez drzwi szkoły. Wstałem z ławki na której siedziałem i posłałem mu delikatny uśmiech. Od razu do mnie podszedł i przytulił na przywitanie.
- Liam mam ci sporo do opowiedzenia.
- Widać po twojej minie, że coś jest nie tak. Co się stało?
- Chodź usiądziemy- jak powiedziałem, tak zrobiliśmy- Emma wie, że zakochałem się w Harry'm.
- Co? Skąd ona to wie? Podsłuchała nas kiedyś?
- Powiedziała, że widziała jak się na niego patrzę- westchnąłem.
- Nie dobrze Niall. A co jeśli powie Hazzie?
- Obiecała, że nie piśnie słówkiem.
- Straszna gaduła z niej, ja bym był ostrożny.
- Co mam zrobić Liam?
- Myślę, że powinieneś w końcu przestać dusić to w sobie i powiedzieć mu co do niego czujesz.
- Nie dam rady powiedzieć Harry'emu, że go kocham!
- Że ty kurwa we mnie co?- znikąd za Liam'em pojawił się Harry. Wyszczerzyłem oczy i nie wiedziałem co mam powiedzieć- Niall o co do jasnej cholery chodzi?
- J-ja nie wiem-powiedziałem cały się trzęsąc.
- Jak kurwa nie wiesz? Jesteś jebanym pedałem i się do tego we mnie kochasz?!
- J-ja przepraszam Harry, proszę nie bądź zły- odpowiedziałem już prawie płacząc.
- Jesteś obrzydliwy Niall- zabolało i to cholernie.
- Pojebało cię Harry? Zamknij się!- powiedział mocno wkurzony Liam.
- Nie wytrzymam tego kurwa- spojrzał na mnie ostatni raz i poszedł. A ja w panice cały zapłakany wybiegłem ze szkoły.
-------------
Heeej kochani❤️
Wiem, że rozdziału nie było bardzo długo i bardzo za to przepraszam, ale nie miałam chęci, a tym bardziej weny na pisanie😕 Teraz już jest lepiej i wracam do was z nowym rozdziałem, który jest krótki, ale się w nim sporo dzieje. Dziękuję za wszystkie gwiazdki, wyświetlenia i do nastepnego razu💕
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top