Rozdział 55

- A.R.M.Y's - zaczął i starał się złapać oddech - wiedzą o nas

Moje serce dosłownie zatrzymało się na sekundę, a mózg przestał racjonalnie myśleć. Czy naprawdę byliśmy tak nie uważni, aby dać się złapać? Wiedziałam, że to kiedyś nastąpi, ale nie teraz, nie w tym momencie!

- Przepraszam - Jungkook podszedł do mnie i zamknął szczelnie w swoich ramionach

Przez chwilę się nie odezwałam. Po prostu milczałam chcąc uporządkować myśli. Będzie dobrze, prawda?

- Nie przepraszaj. Przecież najważniejsze osoby w twoim życiu mają prawo wiedzieć - mruknęłam łagodnym głosem

- Boję się jak zareagują - odsunął się ode mnie, a jego twarz pokrył grymas zmartwienia i nie wiedzy

- Też się boję, ale lepiej żeby wiedziały. Ukrywanie i kłamstwo nigdy nie będzie najlepszym wyjściem - skwitowałam, na co chłopak skinął tylko głową i złożył czuły, opiekuńczy pocałunek na moich ustach

Następnie cmoknął moje czoło i ponownie do siebie przytulił.

- Chodźmy spać, jest już późno - złapał mnie za rękę i zaprowadził do sypialni

~*~

Następnego dnia obudziłam się bardzo wcześnie rano. Zegarek wskazywał kilka minut po szóstej, jednak ja nie mogłam już zmrużyć oka. Nie chcąc budzić Guk'a, wstałam cicho i wyszłam z pomieszczenia. W korytarzu nałożyłam na siebie puchową kurtkę, a w ręce złapałam telefon. Chcąc zaczerpnąć świeżego powietrza wyszłam na taras, gdzie powitała mnie fala lodowatego powietrza. Zima dobiega już końca, jednak tutaj w Korei nadal jest chłodno.

Wzięłam głęboki wdech i odblokowałam telefon. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to SMS od przyjaciół...

od: Yoongi
Będzie dobrze, moja kuzynko.

od: Namjoon-ah
Jako lider też jestem za to odpowiedzialny, nie martwcie się zbytnio. Do jutra!

od: Jiminie
A.R.M.Y's Cię pokochają

od: Taehyung-oppa
Yeontan się nie boi, on wie, że wszystko będzie jak należy

Czytając tą wiadomość cichutko zachichotałam i przeszłam do dalszych słów.

od: my hope
Nadzieja zawsze ginie ostatnia, nie trać jej!

od: Jin
Wszyscy wysyłają pocieszenia i życzenia, więc ja jako najstarszy będę inny. Dobrze wiemy jak niektórzy ludzie mogą na to zareagować. Jednak najważniejsze jest to żeby nic nie zmieniło waszej relacji. Nie możesz stracić pewności siebie Rozalie. Musisz być z tego dumna, bo prawdziwi fani też będą dumni. To oni będą się najbardziej cieszyć z tej wiadomości, dlatego proszę Cię też o to abyś nie czytała komentarzy i artykułów. Jutro odbędzie się konferencja, na której, mam nadzieję, że się zjawisz. Wtedy dziennikarze otrzymają potrzebne informacje, zamiast rozsiewać plotki. Musisz być silna, jasne?

wysłano 23:16

D

ługo zastanawiając się nad słowami Jin'a, zaczęłam drżeć z zimna. Weszłam z powrotem do domku i rozebrałam się, a następnie poszłam do kuchni zaparzyć herbatę.

Czekając, aż woda się zagotuje moja ciekawość wygrała. Chwyciłam za telefon i zaczęłam przeszukiwać internet.

"Jeongguk z BTS widziany z dziewczyną [ZOBACZ ZDJĘCIA]"

Kliknęłam w pierwszy nagłówek i zobaczyłam zdjęcia z naszego spaceru. Więc to wtedy nas widziano.

"Dziewczyna najmłodszego członka BTS - czekamy na oświadczenie wytwórni"

"Konferencja prasowa - dowiemy się wszystkiego na temat osoby ze zdjęć!"

Zdzwiłam się i jeszcze raz spojrzałam na zdjęcia. Fakt, było już trochę ciemno i nie widać dokładnie mojej twarzy. W takim razie nikt nie wie o tym, że dziewczyną Jungkook'a jest "kuzynka" Sugi.

Przwijając artykuł, wreszcie się skończył, a potem była już tylko sekcja komentarzy.

"Czekajmy na potwierdzenie, to pewnie znowu tylko plotki."

"Mam nadzieję, że Kookie zaprzeczy na temu wszystkiemu!!"

- Co czytasz? - usłyszałam za swoimi plecami i w mgnieniu oka zablokowałam telefon

Odwróciłam się w stronę idola i widząc jego twarz, po moim policzku spłynęła łza. Kiedy ją dostrzegł uśmiech zniknął i zstąpił go smutek.

- To były artykuły, prawda? - zapytał, a ja pokiwałam głową

Przytulił mnie do siebie i zaczął głaskać po plecach.

- Jin kazał mi ich nie czytać, ale... - zaczęłam

- Wiem, chciałaś wiedzieć - uciszył mnie - ale proszę nie rób tego więcej

- Mhm - mruknęłam tylko i odsunęłam się chcąc zalać herbatę

Wyciągnęłam jeszcze jeden kubek i nalałam gorącej cieczy do obu naczyń. Co jakiś czas pociągałam nosem, co było reakcją na płacz i moje wyjście na dwór. Postawiłam kubki na stoliku tuż obok ściany. Usiadłam na krześle co zrobił po mnie piosenkarz.

- Dzisiaj chciałbym, abyś poszła ze mną na konferencję prasową...

- Wiem, o tym też wspominał mi Jin - westchnęłam i wzięłam łyk herbaty

- To musiało się stać, prędzej czy później

- Wolałabym to później - uśmiechnęłam się smutno

~*~

W drodzę na halę, w której odbędzie się nasza rozmowa z dziennikarzami, okazało się, że nasz temat jest informacją nr. 1 w Korei. Na miejscu znajdował się tłum osób, a wiele z nich przepychało się, aby zrobić jak najlepsze zdjęcia.

- Trzymaj - Jungkook podał mi maseczkę i okulary - będzie dużo flashów

Westchnęłam głośno i ubrałam rzeczy otrzymane od idola. Zapewne wiedział co mówi.

Samochód zatrzymał się, a dziennikarze zrobili wąskie przejście. Maknae wyszedł pierwszy, jednak gdy to ja chciałam wyjść z auta, aparaty wręcz sięgały mojego ciała. Moje zakłopotanie rosło z każdą sekundą.

- Proszę dać jej wyjść! - usłyszałam zdenerwowanego bruneta, a na jego słowa wszyscy rozporszyli się wokół pojazdu

Nie wiedząc co mam zrobić, Guk złapał mnie za rękę i pociągnął za sobą, posyłając mi przy tym delikatny uśmiech, mówiący, że nie ma czego się bać.

Dopiero teraz czuję, że to już ponad rok! W 2018 na święta opublikowałam tutaj 'Wielkanocny special'! 💙

W tym roku już nic nie planuję, więc chciałabym wam złożyć życzenia tutaj.

A więc, życzę wam:
*spokojnych i wesołych świąt
*kolorowych pisanek
*dużo miłości
*pieniążków na merch haha
*i wszystkiego, wszystkiego najlepszego!!!

💜🐥💜🐥💜🐥💜🐥💜🐥💜🐥💜🐥


Tak na marginesie, nie jestem usatysfakcjonowana z tego rozdziału, ale mam nadzieję, że przyjmiecie go jako mój prezent ❤️

Kocham was! ❤️

Do następnych!
Bayuu!❤️~JungManieXx

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top