Rozdział 22
Minął już tydzień od tego jak Jungkook wyznał mi miłość, a w zasadzie wspólnie sobie wyznaliśmy. Nie widziałam się z nim od tamtego dnia. Kiedy to ja chciałam się spotkać - on "miał" próby, kiedy to on chciał się spotkać - ja "miałam" dużo nauki. Czuję się wypłukana ze wszystkiego. Co z tego, że wiemy? I tak nic się nie zmieniło, a zaczyna się tylko pogarszać. Oboje jesteśmy świadomi, że w świecie show-biznesu tanie romanse sławy ze zwykłą osobą są tylko bajeczką. Takie rzeczy istnieją tylko w wyimaginowanych książkach, dramach, filmach i serialach. Smutne prawda?
Od Sugi wiem, że wokaliści mają dzisiaj próbę, a raperzy są wolni, więc poprosiłam go o radę. W zasadzie bardzo się zaprzyjaźniliśmy, ponieważ mamy wspólne historie życiowe. Głównie chodzi tu o siedzenie przez jakiś czas w depresji, ale to pomaga nam się lepiej zrozumieć.
Czekałam na niego w umówionym miejscu - Starbucks, galeria handlowa. Zaczyna się długi weekend, wiecie 1 listopada i te sprawy. W szkole mamy wolne, ponieważ obowiązują tam polskie zasady. Tym lepiej dla mnie. Jutro wieczorem przylatuje Luma, a rano wylatuje ojciec, więc po drodze zrobię jakieś zakupy.
- Hej, przepraszam za spóźnienie - szepnął zamaskowany chłopak, siadając przede mną
Fakt, galeria handlowa do najbardziej postronnych miejsc nie należy.
- Zamówić Ci coś? - zapytałam
- To raczej ja powinienem o to zapytać - puścił mi oczko - więc, zamówić Ci coś?
- Już wiem po kim Jungkook to ma - parsknęłam - Mrożoną kawę karmelową poproszę.
(kocham, tak samo jak hibiskusa *-*)
- Się robi - Yoongi zawołał kelnera i zamówił dwie kawy na wynos, dla siebie czarną oczywiście.
W tym czasie dostałam SMS'a od Kookiego.
- Z kim tak romansujesz? - zapytał Suga po odebraniu zamówionej kawy
- Aish - podskoczyłam lekko - przestraszyłeś mnie!
- Ahh, Jungkook - powiedział gdy zakrywałam ekran - nie bulwersuj się tak, bo twoje policzki za chwilę zrobią się jak włosy Hobiego.
Odchrząknęłam tylko i zaczęłam iść przed siebie. Nie wiem co się stało, byłam zła na Jungkook'a, ale mimo tego udało mu się poprawić mój humor. Niestety oznacza to, że coraz bardziej się zakochuje i on ma na mnie coraz większy wpływ. Można nas porównać do bohaterów sławnej dramy "W - Two Worlds" gdzie główni bohaterowie żyjący w dwóch odrębnych światach z czasem za wszelką cenę chcą być razem (w sensie, że nie parą tylko w tym samym świecie). Może i historia w dramie kończy się szczęśliwie, ale co do tej historii nie mam w ogóle przekonania. Nawet gdyby zespół zaakceptował nasz związek to wątpię, aby zrobiły to AMRYs.
- O czym tak myślisz? - szturchnął mnie Yoongi
- O swoim życiu - odpowiedziałam
- Rozumiem - objął mnie ramieniem kiedy wchodziliśmy do jednego ze sklepów - Nie zadręczaj Jungkook'iem okej? Przyjdzie czas, w którym odważy się związku z tobą.
- Wątpię - mruknęłam cicho, aby nie usłyszał tego chłopak
Heyy!
Przepraszam za ten kolejny "chujowy" rozdział. Nie mam kompletnie głowy do pisania Please forgive me. Próbuję się odstresować maratonem Naruto - w dwa dni obejrzałam około 60 odcinków xD. Jako, że jestem chora i leżę od piątku w łóżku mam dużo czasu i w kolejne dwa dni (wczoraj i przedwczoraj) wręcz pochłonęłam W - Two Worlds. Jeżeli chcecie bardzo chętnie zrobię recenzje tej dramy. W poniedziałek 7 godzin pod rząd, wczoraj 9. Naprawdę bardzo polecam.
Aaa! Właśnie. Dajcie znać co myślicie o SMS'ach głównych bohaterów, robić coś takiego częściej? Może też pokazywać niektóre rozmowy z innymi? Dajcie znać! Tym czasem...
Do następnych!
Bayuu!♥~JugnManieXx
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top