I. Terence Core

IMIĘ:

Terence

NAZWISKO:

Core

WIEK:

Siedemnaście lat

PŁEĆ:

mężczyzna 

ORIENTACJA:

biseksualny

⭐ Terence to typ chłopaka, do którego naprawdę nie da się nie odczuwać choć krztyny sympatii. Bywa totalnym głupkiem, często coś psuje, zdarza mu się drażnić ludzi swoim postępowaniem i potrafi wdać się w bójkę siedem razy w tygodniu, ale wciąż w jego osobowości tkwi ten nie do końca pojęty pierwiastek ciepła, który sprawia, że wyjątkowo łatwo jest nawiązać z nim kontakt. 

⭐jest wysokim i dość dobrze zbudowanym nastolatkiem, gdyż sporo wolnego czasu przeznaczył na ćwiczenia na siłowni -- co prawda teraz raczej już tego nie robi, ale wciąż biega, najczęściej po nocy, gdyż bardzo pomaga mu to w wyciszeniu i pozbyciu się mętliku z myśli. Włosy ma krótkie, ot, ledwo za uszy, w kolorze mlecznej czekolady; oczy najzwyklejsze na świecie, najprzeciętniejsza barwa błękitu.

⭐powinien odrobinę przybrać na wadze, bo większość sąsiadek blednie na widok jego wystających obojczyków i wciąga go na darmowe obiadki (Terence nie narzeka i je za dwóch a potem zgłasza się na ochotnika do wyprowadzania ich psów)

⭐jest straszliwą niezdarą i był na ostrym dyżurze na pewno więcej razy, niż którykolwiek z was w całym swoim życiu; nie chodzi nawet o te jego bójki, a bardziej o spadanie z drzew, potykanie się na krawężniku czy wpadnięcie pod koła rowerzysty. Dosłownie za każdym razem, gdy tam trafia, podrywa pielęgniarki, które go opatrują i próbuje je namówić, żeby nie zawiadamiały rodziców; udaje się w 99%

⭐przyznać jednak należy, że najbrzydsza z jego wielu blizn powstała właśnie podczas bijatyki -- ciągnąca się przez plecy brzydka szrama po wbiciu potłuczonej butelki zostanie z nim już do końca życia

⭐ma dobrą relację ze swoją mamą, która jest wyjątkowo ciepłą i wyrozumiałą kobietą i pozwala mu na wiele rzeczy tak długo, jak obieca jej, że wróci do domu i będzie się trzymał z daleka od narkotyków. I faktycznie, robi to -- co prawda zazwyczaj wraca rano, ale naćpany był ledwie raz. Z ojcem jest, niestety, nieco mniej kolorowo, bo jest mężczyzną dość agresywnym i zdarza mu się tracić nad sobą panowanie, ale wraz z upływem czasu radzi sobie coraz lepiej (głównie dlatego, że zaczął w końcu regularnie brać leki)

⭐najważniejszą osobą w jego życiu jest zdecydowanie Aaron (oc emei_draws z instagrama) - chłopiec, który pokochał go mimo wszystkich jego wad i słabości i poskładał go po poprzednim, dość burzliwym związku (ale to historia na inną notkę). Pozwolę sobie zaspojlerować, iż spędzą razem szczęśliwe, długie życie, a dom będą mieli olbrzymi i wypełniony roślinami. 

 ⭐świetnie dogaduje się z dziećmi i opiekuje się nimi zupełnie naturalnie; wszyscy jego młodsi kuzyni go uwielbiają a kuzynki brały z nim już milion ślubów. 

⭐jego dwa ulubione zespoły to Nirvana i Metallica ale słucha naprawdę wielu innych 

Słówko o relacjach z ludźmi:

⭐Aaron to miłość jego życia, jego najbliższy, najukochańszy, najsłodszy i milion innych -naj. Troszczy się o niego, czci i wspiera na każdym kroku, zakochany do granic możliwości i bardziej niż kiedykolwiek. Są ze sobą szczęśliwi tak bardzo, że wydaje się to wręcz nierealne i to chyba jedyna tak spokojna relacja, do której powstania przyłożyłam rękę, naprawdę.

⭐Madeline to jego najlepsza przyjaciółka, którą kocha niemal tak mocno, jak swojego chłopaka. Znają się od lat, a czują, jakby byli sobie przeznaczeni od wszystkich stuleci i poprzednich wcieleń, mimo iż jeszcze nawet nie widzieli się na oczy (no, chyba że w różnych au). Wymieniają listy, Terence dostał od niej cudne plasterki w kształcie serduszek i nosi je jak trofea na swoich wiecznie podrapanych kolanach.

⭐Lucien to jego świetny kumpel od imprez i osoba, na której zawsze można polegać. Założyli się kiedyś, że Terence nie wyskoczy z balkonu do basenu w ogrodzie i oczywiście Lucien przegrał (przedmiot zakładu poznacie w jego notce).

⭐Ruth poznał właśnie w szpitalu. Niezbyt się polubili, bo, niestety, wpadła na niego akurat wtedy, gdy podrywał j e j pielęgniarkę. Ogółem często sobie dogryzają i ich relacja nie jest aż tak naturalna, jak z poprzednią dwójką, ale nie narzekają.

⭐Riley to jego dobry znajomy, z którą mają lekką, zupełnie niezobowiązującą relację. Czasem razem wychodzą, czasem nie odzywają się do siebie miesiąc i nic się nie dzieje. Nie ufają sobie na tyle, żeby wiedzieć o sobie dużo więcej, ale też nie boją się siebie na tyle, by unikać średnio wygodnych tematów. 

Jeśli macie jakiekolwiek pytania, to słucham <3



"Dream on, dream on, dream on,
Dream yourself a dream come true"  



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top