#prolog
Na hali słychać już było publiczność. Dwie drużyny ustawiły się na boisku. Dzisiejszy mecz miał zadecydować o tym, kto wygra.
Po chwili rozległ się gwizdek i zaczął się mecz. Trefla Gdańsk vs Skra Bełchatów. Kibice szaleją, a obie drużyny dają z siebie wszystko. Po długiej i zaciętej walce Skra prowadzi 2:1 w setach. Trener przegrywającej drużyny prosi o przerwę. Naradza się z zawodnikami i wprowadza na boisko Szymona Jakubiszaka. Schodzi natomiast Miłosz Hebda. Gdańska drużyna wsparta nowymi siłami, wkrótce remisuje z bełchatowską w setach. Sędzia odgwizduje przerwę. Zawodnicy schodzą, a żeby kibice się nie nudzili na boisko wchodzą maskotki obu drużyn. Trenerzy dają swoim zawodnikom ostatnie wskazówki i znów rozbrzmiewa gwizdek sędziego. Pora na decydujące starcie. Już po kilkunastu sekundach Trefl zdobywa pierwszego punkta. Jednak Skra nie pozostaje długo dłużna. Po morderczej walce bełchatowska drużyna musi zdobyć tylko jeszcze jeden punkt. Natomiast Trefl ma do odrobienia, aż trzy. Grzegorz Łomacz rozgrywa, lecz niestety nie udaje mu się przebić. Tym razem zagrywa Michał Kozłowski. Przyjmuje Artur Szalpuk i podaje do Mariusza Wlazłego, a ten od razu atakuje. Do piłki dociera Szymon Jakubiszak, lecz nie udaje mu się przyjąć. Piłka trafia w boisko, tym samym sprawiając, że Skra wygrywa ten jakże zacięty mecz. Na hali słychać entuzjastyczne okrzyki wygranej drużyny, jak i ich kibiców.
Zaczynamy! Dzięki _souvenir_ za okładkę 💘 (ta, musiałam dodać piłkę i siatkę, ale i tak pięknie ci wyszła😻)
Kto zostaje na dłużej?
*Świerszcze*
Ehhh... XD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top