Rozdział 5 Chapter 5
Elizabeth:
Otworzyła nam Lucy. Padłyśmy sobie w ramiona. Tak dawno ją nie widziałam. Urosła i wypiękniała. Jej piękne kasztanowe włosy są teraz długie choć ona się zarzekała, że nigdy nie będzie miała długich. A jaka zmiana zaszła w jej oczach. Kiedyś nie miały tego blasku, a teraz?! Przepiękny kolor morskich fal i ten blask dają wspaniały efekt.
- Cześć, Lucy. Dawno się nie widziałyśmy. A gdzie jest mój brat?
- Nie mam zielonego pojęcia. Był w ogrodzie, ale później gdzieś zniknął. Kevinie, poszukałbyś go w górach lub nad potokiem? Powiadom go, że goście już przyjechali.
- Ok.
- A ja was zaprowadzę do waszych pokoi.
- Przepraszam, ale czy znajdzie się miejsce dla takiego małego brzdąca- powiedziała Tiger i pokazała na siostrę, uczepioną nogi Jareda. Zachichotałam na ten widok, a Red prychnął.
- Oczywiście, że tak. Ale ona ma spać sama, czy z kimś?
- Może sama. A tak w ogóle to jestem Sandy.
- Lucinda.
- No właśnie. To Jared, Melanie, Alicia, Kyla, David i Cain.
- Miło was poznać. Zapraszam- Zaprosiła nas do środka, a Kevin polazł za moim bratem. Czyżby Raph się bał? Najprawdopodobniej. To rzadkie zjawisko, ale czasami jednak jest.
Mam mój dawny pokój. Jest przepiękny, bo nic się w nim nie zmieniło. Sama dekorowałam ten zamek. Sandy dostała najładniejszy pokój obok pokoju Rapha. Mój brat przez cały wieczór się nie pokazał. Mam nadzieję, że się pokaże. O, ktoś puka. Otwieram drzwi i widzę Raphaela. Wpuszczam go i rzucam się na niego. On tuli mnie do siebie dość długo. W końcu odrywam się od brata.
- Czyś ty oszalał?! Powinieneś się im pokazać, mój drogi- Raph podniósł brew.
- Mój drogi? Od kogo się tego nauczyłaś, siostrzyczko?
- Od Sandy. Pokażesz się jutro?- brat kręci głową.
- Nie. Mogą się jeszcze mnie przestraszyć i uciec, hermana. Powinienem już iść. Do zobaczenia, mała.
- Cześć, przyjdź jutro.
Lucy opened to us. We ran into each other's arms. So long I not seen her. She has grown and become even more attractive. Her beautiful, auburn hair is now long, but she swore that she never would have long. And what change occurred in her eyes? Once they didn't have the glamor and now?! Beautiful color of sea waves and the glow give an amazing effect.
- Hello, Lucy. We long time not see. Where is my brother?
- I don't have a clue. He was in the garden, but later had dusappeared. Kevin, looked for he in the mountains or on the stream? Inform him that the guests have arrived.
- Ok.
- And I will carry you away to your room.
- I'm sorry, but if there is a place for such a toddler- Tiger said and pointed at sister clinging to feet Jared. I giggled at the sight and Red snorted.
- Yes, of course. But she has to sleep alone or with someone?
- May itself. And so at all, my name is Sandy.
- Lucinda.
- Exactly. This is Jared, Melanie, Alicia, Kyla, David and Cain.
- Nice to meet you. I invite you- she invited us in and Kevin going for my brother. Could Raph afraid? Most likely. It is a rare phenomenom, but sometimes is it. I have my old room. It's beautiful, because nothing in it hasn't changed. I decorated the castle. Sandy got the nicest room next to the Raph's room. My brother the whole evening didn't show. I hope you will. Oh, someone knocks. I open the door and I see Raphael. I let him in and I throw at him. He hugs me to him for a long time. Finally I pull away from my brother.
- Are you crazy?! You should show them, my dear.
- My dear? From who you learned it, sister?
- From Sandy. If you show tomorrow?- brother shakes his head.
- Not, they can still scare me and run, hermana. I should go. To see, little.
- Bay, come tomorrow.
Sandy:
Przyszłam pod pokój Elizabeth, ponieważ nie mogłam spać, a poza tym ktoś jest u niej. Sądzę, że to może być Raphael. Ooo... Drzwi się otwierają. Raphael wyglądem nawet przypomina człowieka, ale jego uszy, puszysty ogon i futro robią wrażenie. Tygrys bengalski o umarszczeniu czarnym. Hmm, ciekawe. Bardzo mnie interesuje dlaczego akurat on? Przecież po jego aurze widać, że to jego zwierzę. Czyżby Raphael wiedział kim jest? Moim też jest tygrys bengalski, ale o umarszczeniu białym. U mojego brata to czarny wilk, u Eli biały. U Kyla'i brązowy wilk z białą gwiazdą na pyszczku, taki sam ma David. Alicia'i i Cain'owi przypadły pantery.
- Nie powinnaś być w pokoju, Serafinko?- aż podskoczyłam. Jak mogłam go nie zauważyć? A no tak, przecież się zamyśliłam, a on jest moim Partnerem. Ale... Czekaj! Stop!
- Skąd wiesz o Serafinach, tygrysku?!- och, nie. Znowu mój niewyparzony język. Raph na szczęście tego nie skomentował jeśli nie liczyć przekrzywienia głowy.
- Jestem twoim Partnerem jak mnieman, tygrysiczko.
- Nie śmieszne- kręcę głową.- A odpowiadając na twoje pytanie usłyszałam głosy w sypialni Elizabeth.
- Ojciec mi powiedział po śmierci matki.
- Aha... - marszczę brwi. Mama Elizy zmarła miesiąc po jej narodzinach, a to oznacza, że Raph, gdy dowiedział się prawdy miał... Eee... Pięć, sześć lat?- Dlaczego wuj cię zamienił w tygrysa? I jakim był Serafinem?
- Serafinem tygrysa. Po zamordowaniu taty dostał jego moc, wcześniej nie był aż tak potężny. Jego córka zakochała się we mnie.
- Była śmiertelniczką!?
- Owszem.- Raph powinien się pokazać jutro, znaczy się dzisiaj, bo jest 00:01. Ziewnęłam.- Idź spać.
- Pojaw się dzisiaj, cała paczka to Serafini. A poza tym Elizabeth powinna wiedzieć, mój drogi.- Raphael zachichotał.
- Teraz już wiem przynajmniej jak masz na imię. Spróbuję, ale niczego nie obiecuję.
- Hę?? O co ci chodzi?
- Hermana mnie tak nazwała i wyjaśniła, że nauczyła się tego od ciebie, tygrysiczko.
- Nie przestaniesz?
- Nigdy, mała.
- Nie jestem mała tylko niska. Teraz nie tylko Jared'owi będę musiała o tym fakcie przypominać?
- Owszem, mała.- przewróciłam oczami.- A ty jutro opowiesz swój sekret?
- Aura,co? No jasne, panie mądralo.- zachichotaliśmy. Położyłam rękę na jego ramieniu- Cześć, miło było cię poznać, Raffaello.
- Włoski?
- Owszem, jeden z moich ulubionych języków.
- Ładny, a wiesz co znaczy "hermana"?
- No jasne, hiszpański to też jeden z moich ulubionych języków. A "hermana" znaczy siostra.- odwróciłam się i poszłam, gdy byłam przy schodach usłyszałam:
- Dlaczego przypominasz mi Tigresa Nieve, Sandy?- zachichotałam. Gdy przyszłam do pokoju od razu padłam na łóżko i zaczęłam rozmyślać. On też mi przypomina Tigre Negro, a teraz wiem, że to on. Mój najlepszy przyjaciel z dzieciństwa, w którym się zakochałam i który pewnego dnia zniknął. Po prostu wyparował. Nawet nie zauważyłam, kiedy odpłynęłam.
I came into the Elizabeth's room, because I couldn't sleep and besides someone is with her. I think it might be a Raphael. Ooh... The doors open. Raphael looks like a man, but his ears, fluffy tail and fur impress. Bengal tiger on a black coat. Hmm, interesting. I was very curious why it happened? Yet his aura can see that's his animal. Raphael really know who he is? I also is a bengal tiger, but with a white coat. With my brother is a black wolf, at Eli white. Kylie in a brown wolf with a white star on the face, the same has David. Alicia and Cain fell the panthers.
- You shouldn't be in the room, Seraphinka? - I jumped. Like I couldn't miss it? And well, after all, I am just thinking and he is my Partner. Wait! Stop!
- How do you know about Seraphins, tiger!?- oh, no... Again my big mouth. Raph fortunately this didn't comment, except skew head.
- I'm your partner, I think, tigress.
- Not funny- I shake my head.- To answer your question, I heard voiced in the Elizabeth's bedroom.
- My father told me after the death of my mother.
- Yep- I frown. Eliza's mother died a month after her birth and this means that Raph, when he learned the truth was... Err... Five, six years?- Why your uncle you turned into a tiger? And what was he a Seraphin?
- Seraphin tiger. After the murder of my dad he got the his power, he hasn't been so powerfull. His daughter fell in love with me.
- She was mortal!?
- Yes- Raph should show up tomorrow, I mean today, because it's 00:01. I yawned.- You go to sleep.
- You materialize today the whole package is Seraphs. And besides Elizabeth should know, my dear- Raphael chuckled.
- Now, I know at least your name. I'll try, but no promises.
- Huh?? What do you mean?
- Hermana just called me and explained that she learned it from you, tigress.
- Don't you stop?
- Never, little.
- I'm just a little low. Now not only Jared I have to remind you of this fact?
- Yes, little- I rolled my eyes. And today you tell your secret?
- Aura,what? No clear, Mr. Smarty- Pants- we giggled. I put a hand on his shoulder.- Bay, it was nice to meet you, Raffaello.
- Itallian?
- Yes, one of my favourite languages.
- Nice, and you know what "hermana"?
- No clear, Spanish is also one of my favourite languages. "Hermana" means a sister- I turned around and I went when I was at the stairs I heard:
- Why do to remind me tugresa nieve?- I giggled. When I came into the room right away I fell on the bed and began to meditate. It also reminds me Tigre Negro and now I know it was him. My best friend from childhood, where I fell in love and who one day disappeared. Simply vanished. I didn't even notice when he drifted.
Jutro dam drugi, bo nie miałam jak tłumaczyć i przepraszam, że dopiero teraz dodaję.
1571 słów z tymi.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top