63 krople krwi
Na białej fladze
63 krople krwi.
Zmęczeni, zabici,
a jednak dalej szli.
Broń swoją oddali,
opaski już zdjęli.
Miejsce koło królów,
nie zdrajców zajęli.
Choć wyszli z Warszawy,
choć gruzy zostały,
to nad nimi leciał
dumny orzeł biały.
A oni tak szli,
na szary, smutny świat.
Choć mieli wielkie serca,
choć mieli mało lat...
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top