#15

Pewnego dnia wróciłam zmęczona do domu
Zastała mnie tam jednak okropna wieść
O kolejnej śmierci
Tym razem wydała się ona boleśniejsza,
Niż tysiąc innych, o których mówi się
Na co dzień w wiadomościach

Nie, to nie może być prawda
Błagam powiedz, że
To kolejny nieśmieszny żart
Błagam powiedz, że to tylko sen

Poczułam jakbyś ugodziła mnie mieczem
Jednak zamiast krwi, wylały się łzy
Moje łzy pomieszane wraz z twoimi
Przytuliłaś mnie do siebie,
Próbowałaś pocieszyć
Jednak ja potrzebowałam tylko przytulenia

Nie, to nie może być prawda
Błagam powiedz, że
To kolejny nieśmieszny żart
Błagam powiedz, że to tylko sen

Trwałyśmy tak długo
Aż wreszcie trzeba było powrócić do życia
Jednak ja wolałam jeszcze trochę popłakać w pokoju
W samotności, ciszy i spokoju
Musiałam wszystko sobie poukładać w głowie
Jednak nadal nie dowierzałam

Nie, to nie może być prawda
Błagam powiedz, że
To kolejny nieśmieszny żart
Błagam powiedz, że to tylko sen

Trwałam w jakimś otępieniu
Nikt nie mógł przemówić mi do rozumu
Wnet jednak pojawił się ten ktoś
Wyjaśnił, że śmierć wcale nie musi być końcem
Powiedział, że to dopiero początek
Wyznał, że sprowadził go mój płacz

Nie, to nie może być prawda
Błagam powiedz, że
To kolejny nieśmieszny żart
Błagam powiedz, że to tylko sen

Rano jednak zniknął
Pomyślałam, że to był tylko sen
Jednak coś w nim było prawdziwego
Zrozumiałam wtedy, że
Płaczem nic nie zdziałam
Jednak nie potrafiłam przestać

Usłyszałam nagle, że niedługo przyjdzie ucisk i prześladowanie
Ten, którego dzisiaj opłakuję
Jutro wstanie z martwych
Przytuli, postara się obronić przed niewiadomym mi jeszcze
Niebezpieczeństwem
Przestraszyłam się
Jednak poczułam też radość i ulgę,
Lecz nie potrafiłam powiedzieć
Czy usłyszałam prawdę

Następnego dnia ukazał mi się we śnie
Ten, za którym płakałam
Przytulił mnie
Powiedział, że nadal będzie obok mnie
Mimo braku formy cielesnej
Uspokoił, że ucisk i prześladowania
Jeszcze świata nie nawiedzą
Zapewnił, że nie muszę już płakać nad jego śmiercią,
Bo żyje on, lecz w zupełnie innym miejscu
Podziękowałam mu
Otarł mi łzy i zniknął

Ta sytuacja otworzyła mi oczy
Poczułam się szczęśliwa
Zaczęłam doceniać ludzi wokół mnie
Od tej chwili czułam jego obecność
W moim życiu, mimo że
Nie mogłam go zobaczyć




Pamiętaj ten, który Cię opuścił teraz patrzy na Ciebie z góry i pragnie, by pamięć o nim nigdy nie umarła. On kiedyś powróci i go zobaczysz, ale na razie może być obok Ciebie tylko w formie duchowej. Nie zobaczysz go, ale poczujesz ;), na pewno.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top