Od pomysłu do powieści, czyli zanim zaczniesz pisać cz. I
Witajcie, wojownicy pingwinowej armii! I Wy, zbłąkane dusze, także. Oto kolejny rozdział na zamówienie. No to lecim z koksem!
Jednak zanim przejdę do faktycznego wstępu, zrobię standardową ankietę. Tak już jest, że więcej osób odpowie, jeśli walnę ją na początku rozdziału, niż na końcu. Następnym razem rozdział o snach, więc ta ankieta dotyczy jeszcze kolejnego.
,,Bohater tajemniczy, czyli jak zafascynować czytelnika''
W tym temacie mogę opisać nie tylko proces kreowania takiej postaci, ale także kilka chwytów, którymi podbijecie serca odbiorców Waszych książek.
,,Przekaz niedosłowny, czyli symbolika w powieści''
Oczywiście rozdział poświęcony stosowaniu symboli, tworzeniu pokrętnych wizji, budowaniu mistycznej otoczki wokół niektórych wydarzeń i nadawaniu ukrytego znaczenia do tekstu.
,,Poza horyzonty Wattpada, czyli niszowe podgatunki powieści''
Właśnie na grupie Wattpad Polska odpowiadałam na pytanie o gatunek, którego mi brakuje na tej stronie. I szczerze mówiąc, jeszcze się tutaj nie spotkałam z weird fantasy, steampunkiem, biopunkiem, mecha, powieścią marynistyczną... A może niektórzy są po prostu nieświadomi istnienia większej ilości gatunków? Jeśli tak jest, to chętnie przedstawię nie tylko podgatunki powieści, ale także podział według motywów i tematyki.
Dobra, jedziem z rozdziałem.
Każdy zna to uczucie, gdy zaczął już pisać, ale nie ma weny, by kontynuować dzieło. A byliście kiedyś w odwrotnej sytuacji - bardzo chcieliście coś napisać, ale nie wiedzieliście co i jak się do tego zabrać?Jeśli odpowiedź brzmi ,,tak'' albo ,,może'', to ciocia Pingwin spróbuje Wam pomóc znaleźć inspirację. A uwierzcie mi, pomysłów w pingwiniastej mózgownicy nie brakuje.
Skąd czerpać pomysły?
To jest dość częsty problem, gdy niedoszły pisarz wie, że chce pisać, przykładowo, fantastykę, a nie ma pojęcia, co dokładnie. Elfy? Smoki? Zabójca potworów? Szkoła czarów? Ej, to już było setki razy przerabiane!
,,No przecież już wszystko było'' - pomyślą niektórzy. Oczywiście, jednak nawet ograne motywy można poprowadzić na swój własny sposób. A jednak fajnie by było rewolucjonizować literaturę Wattpada i stworzyć coś oryginalnego. Co robić, by wpaść na złoty, legendarny, fenomenalny, innowacyjny POMYSŁ?
Ciocia Pingwin już Was prowadzi w mistyczne rejony internetów. Być może podczas tej fascynującej podróży zderzycie się z jakąś magiczną ideą, która pozwoli Wam zarobić miliony dolarów.
Wyznania anona
Wyznajemy. pl, anonime.pl, piekielni.pl i wszelkie inne twory tego typu. Jak się bardzo nudzę, to zerkam na te strony. W większości to jakaś kupa, ale można trafić na prawdziwe perełki, które natchną do pisania. Raz nawet trafiłam na bardzo obszerne, pisane w częściach, wyznanie gościa, który przemycał narkotyki przez granicę. Oczywiście nie możemy zweryfikować, na ile te historie są prawdziwe, ale liczy się treść, a nie stuprocentowa wiarygodność.
Dziwne grupy i fora
Sama jestem w Towarzystwie Płaskiej Ziemi na facebooku. Jest to grupa dla ludzi, którzy twierdzą... że Ziemia jest płaska, a NASA nas oszukuje. Oczywiście większość członków to śmieszki (mam nadzieję), ale ich przedziwne teorie czyta się naprawdę nieźle. Zwłaszcza, że część wygląda jak prawdziwa, naukowa konwersacja, a niektóre dyskusje dotyczą zjawisk takich jak Siła Coriolisa.
Się rozgadałam o tej płaskiej Ziemi, a chciałam tylko przekazać, że wśród dziwnych ludzi można znaleźć natchnienie. Warto czasami pogrzebać w internetach i wleźć na jakieś forum dyskusyjne. Ale oczywiście nie nakłaniam do wchodzenia w miejsca kontrowersyjne i jakieś sekty, żeby nie było D:
Paranormalne miejscówki
Kiedyś namiętnie się zaczytywałam w niewiarygodne.pl, mimo że pisali okropne głupoty. Szatan pod kanapą? Facet, któremu urósł ogon? Szczury przejmą kontrolę nad światem? Takie rzeczy tylko tam. Można się pośmiać i podłapać dziwaczny pomysł.
Poza tym polecam paranormalne fora, ale nie te ,,natchnione'', gdzie będą Was usilnie przekonywać, że kosmici o blond włosach odwiedzają Ziemię, ale takie bardziej paranaukowe. Szczególnie lubię się zaczytać w zjawiskaparanormalne.pl. Znajdziecie tam nie tylko rozważania o UFO, zdjęcia duchów, artykuły o ludziach z dziwnymi zdolnościami, ale też przeróżne wierzenia.
O ezoteryce i parapsychologii też warto poczytać, bo są cholernie fascynujące. I wcale nie mówię, że trzeba od razu w to wszystko wierzyć, a jedynie znaleźć inspirację. Znacie terminy takie jak sigil, magyia, Wicca, czy ewokacja? Nie? To zapraszam to zapoznania się z tematem, pomysłów na fantastykę znajdziecie na pęczki. Te tematy także znajdziecie na forum zjawiskaparanormalne.pl
Historia nie z podręcznika szkolnego
Słyszeliście o Grze o Tron? Pewnie, że tak, każdy słyszał. Jak niektórzy wiedzą, fabuła została zainspirowana Wojną Dwóch Róż, która naprawdę miała miejsce. W tej serii jest cała masa smaczków, które zostały zaczerpnięte z prawdziwych wydarzeń. Jest też teoria, że pewna scena z Daenerys i grupą Khalów to nawiązanie do Świętosławy - polskiej królowej wikingów.
Przykład Świętosławy wzięłam z Historii bez cenzury, czyli fantastycznego kanału na youtube. Polecam całym serduchem!
To właśnie prawdziwa historia może inspirować do tworzenia epickich dzieł. Bo wiecie, istniały też inne okresy historyczne niż II WŚ i średniowiecze. W każdej części świata działy się przeróżne rzeczy, o których nawet się nie śniło przeciętnemu zjadaczowi chleba, więc warto czasami wyjść poza polskie klimaty i zerknąć na stare opowieści z dalekich stron.
Mitologia
Dość już tej mitologii greckiej i słowiańskiej! Ileż można to męczyć? Czytaliście kiedyś mitologię celtycką? A aztecką, arabską, czy węgierską? Jest cała masa niesamowitych wierzeń, w które warto się zagłębić. Polecam pogooglować albo przejść się do biblioteki. Inspiracja murowana.
Życie znanych osób
Znacie historię Sylvestra Stallone? Nie? To jak tylko skończycie czytać ten rozdział, googlujcie. W internecie można poczytać naprawdę ciekawe biografie nie tylko współczesnych sław, lecz także wybitnych ludzi, którzy zmienili oblicze historii. I pod żadnym pozorem nie wertujcie przez kilka godzin życiorysu Napoleona, ale poszukajcie prywatnych ciekawostek.
Wiecie, że Mickiewicz i Słowacki toczyli bitwy na tzw. słowne improwizacje, czyli po współczesnemu freestyle, a akompaniował im Chopin? Albo że dziewczynę Kościuszki jej ojciec przegrał w karty? Te informacje również zaczerpnęłam z kanału na youtube Historia bez cenzury.
Jest pomysł, czas go przelać na papier
No dobra, jest już ogólna idea, ale jak zabrać się za pisanie? O rozpoczynaniu opowieści już zrobiłam dwa rozdziały, więc tutaj skupię się na samej motywacji.
Otóż najważniejsza zasada to: ,,Pokochaj swoje dzieło''. Nim w ogóle zaczniecie pisać, zróbcie plan fabuły, rozpiszcie bohaterów, wymyślcie fajne pairingi (czy tam shipy, jak kto woli), nadajcie postaciom ksywki, wyobraźcie sobie zabawne sytuacje, które można wpleść w fabułę.
Osobiście po prostu uwielbiam robić sobie folder, np. o nazwie ,,Castia'' (pozdro dla czytelników Pogłosu!), do którego wrzucam zdjęcia fryzur, ubrań, jedzenia itd. Oczywiście te obrazy przedstawiają garderobę mojej bohaterki, jej zainteresowania, czy wygląd. Może to dziwne, ale dla mnie ten sposób nie dość, że przynosi mnóstwo frajdy, to jeszcze nastraja do pisania, jak cholera! Takich folderów mam setki, przedstawiają różne miejsca w moim uniwersum, portrety postaci, magiczną broń etc.
No dobra, to powiedzmy, że plan opowieści już jest, spis bohaterów też, pomysł na pierwszą scenę już chce wyjść z głowy, ale... Nagle łapie ten rodzaj artystycznego ADHD, że tu trzeba fb sprawdzić, tam muzykę odpowiednią znaleźć, kątem oka zobaczymy artykuł o najzabawniejszych kotach, Wikipedia taka ciekawa, wow...
Tak, robimy wszystko, tylko nie piszemy. W proces tworzenia trzeba się zwyczajnie wczuć. Przede wszystkim polecam stworzenie czegoś, w czym będziecie mogli wyrażać luźne myśli. Bez żadnej spiny, bez planu, po prostu spontaniczne pisane o czymkolwiek. Jeśli widzicie nowy rozdział Pingwinowego Kursu, to znaczy, że zaraz potem biorę się za pisanie ,,Szklanego pogłos'', bo już jestem nastrojona w rytym twórczy C: Zawsze przed pisaniem głównego dzieła warto przez chwilę spontanicznie poklepać w klawiaturę. Dzięki temu mózg jest rozgrzany, a palce zwinne skaczą po klawiszach.
Dostałam też pytanie, czy piszę w całkowitej ciszy, czy jednak preferuję muzykę. Otóż mam dwa sposoby na nastrajanie się.
Pierwszy to po prostu muzyka z gatunku ,,epic music'' dopasowana do klimatu tego, co piszę. A drugi to:
https://youtu.be/esJBy2MLzvQ
Oczywiście część ludzi te dźwięki będą denerwować, ale mnie uspokajają, pozwalają jasno myśleć i skupić się na pisaniu.
Na razie to tyle, bo rozdział długi, godzina późna, a ja piszę to już od czterech godzin... Znajcie moje poświęcenie XD Drugą część postaram się napisać jak najszybciej. Ave!
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top