Tylko Zranieniem Można Poznać Zło i Dobro

Tylko Zranieniem Można Poznać Zło i Dobro

W sobotę w Xiangshan było wielu turystów. Nie można było ruszyć naprzód, gdy dotarli do podnóża góry. Musieli walczyć.

Wen Yu usiadł na przednim siedzeniu pasażera i zapłacił z góry. Po wyjściu z samochodu po obu stronach znajdowały się różne małe stragany. Wen Yu był głodny. Poczuł zapach i podszedł do straganu. Za nim starszy brat i drugi starszy brat podążali za nim z młodszą siostrą.

Najstarszy Brat zwrócił się do Wen Yu i powiedział: „Chcę zjeść miskę makaronu z zupą”. Następnie zapytał wszystkich: „Czy chcecie jeść?”

Starszy brat i drugi starszy brat usiedli tak, jak byli, a jedyną dziewczyną była Wang Jing. Grali razem ostatnim razem, w przeciwnym razie byłaby trochę zawstydzona. Drugi starszy brat zapytał: „Czy chcesz jeść?”

Wang Jing zawahał się, drugi starszy brat poklepał go po ramieniu i powiedział: „Trzy miski zwykłego makaronu w zupie”. Wang Jing podziękowała mu z uśmiechem, również nie czując się już skrępowana siadaniem.

Oczy Wen Yu były teraz pełne pysznego makaronu. Jego oczy utkwiły w rękach Najstarszego brata i powiedział: „Nie jadłeś ich rano?”

„Grałem wczoraj w gry, rano zaspałem, nie jadłem śniadania, pośpiesznie poszedłem do budynku dziewcząt i czekałem na innych” - Najstarszy brat zaczął mówić, że jego pretensje zatrzymały się w połowie drogi. Wang Jing wciąż tam był i nie chciał wyglądać, jakby narzekał.

Z Wen Yu tak łatwo było siedzieć. Kiedy przyniesiono jedzenie, nie mówił.

Na makaronie nie było dużo mąki i smak był dobry, ale Wen Yu była naprawdę głodna i niespokojna. Zjadł swoją miskę do czysta i tylko czuł się komfortowo.

Po sprawdzeniu konta pojawił się Gao Yang i razem podeszli.

Gao Yang też nie jadł rano. Towarzyszył Ji TianTianowi przy zjedzeniu wszystkich przekąsek i kupił bilet wstępu do parku przy wejściu w pobliżu malowniczego miejsca.

Pod koniec listopada czerwone liście góry były piękne, ale ludzi nie było zbyt wielu. Hałas wypełnił głowę i uszy, aw ich polu widzenia nie było nic oprócz ludzi. Wen Yu szła z przodu sama, a pozostali rozmawiali i rozmawiali w grupach. Im bardziej się wspinał, tym mniej ludzi było wokół niego.

Następnie Ji Tian powiedział: „Wen Yu, idź wolniej”.

Wen Yu obejrzała się i zobaczyła bawiącą się za nim grupę ludzi. Myślał, że odkąd wyszedł, nie będzie starał się być aspołeczny, więc zwolnił i czekał, aż przyjdą inni.

„Dobrze jest zapytać TianTian. Kiedy pyta Wen Yu, zatrzymuje się, żeby na nas czekać. Xu Wei lekko zażartował.

Policzki Ji TianTian były zaczerwienione i powiedziała: „Stop”.

Wen Yu włożył ręce do kieszeni i nic nie usłyszał. Patrząc na Gao Yang, Gao Yang nie miał nic przeciwko. Rozmawiał z Ji Tiantianem i rozśmieszył Ji Tiantiana. Potem dziewczyny musiały się zatrzymać, aby zrobić zdjęcia, gdy zobaczyły piękną scenerię. Gao Yang pomógł im znaleźć odpowiedni kąt do robienia zdjęć. Byli bardzo zajęci.

„Wen Yu, tu jest pięknie. Zrobimy zdjęcie? ” Xu Wei uśmiechnął się i pomachał do Wen Yu.

Xu Wei był gotowy do zrobienia selfie. To oznaczało zrobienie zdjęcia. Wen Yu pomyślała o tym i podeszła. Zrobił kilka zdjęć z rzędu. Albo Ji TianTian powiedziała, że ​​nie zrobiła dobrego zdjęcia, albo Xu Wei powiedziała, że ​​nie zrobiła dobrze swojej grzywki.

Nastrój Wen Yu zaczynał wrzeć. Myślał, że to ból wychodzić i bawić się z dziewczynami, ale widząc Gao Yang był szczęśliwy, nie chciał zepsuć wszystkim zabawy. Dopiero po godzinie pierwszej, w środku dnia, dotarli na zbocze góry. Dziewczyny były zmęczone i nie mogły chodzić. Pukali w nogi w restauracji, ale byli bardzo zainteresowani. Rozmawiali i przewracali telefony komórkowe, aby spojrzeć na zrobione przez siebie zdjęcia.

Wen Yu jadł z apetytem. Ważne było, aby najpierw wypełnić żołądek. Został tam do drugiej. Rozliczył swoje konto i wyszedł. Przed wejściem na szczyt dziewczyny zaczęły płakać, że są zmęczone i chcą wracać. Wen Yu spojrzała na szczyt góry i była rozczarowana. Chciał kontynuować, ale Gao Yang negocjował już z dziewczynami, że zejdą z góry.

Dla niego wspinaczka górska nie była całkiem przyjemna. Musiał zejść z armią.

Po drodze Ji TianTian nagle powiedział: „Ach, pamiętam. Właśnie sprawdziłem, że jest tu stare drzewo. Mówi się, że jeśli go dotkniesz, możesz dostać to, czego chcesz w przyszłości. Po prostu chodziliśmy dookoła i nie widzieliśmy, jak się zbliża. Jest z tyłu ”.

Gdy tylko to powiedziała, trzy dziewczyny, które były leniwe, były podekscytowane. Nie byli już zmęczeni. Postanowili dotknąć drzewa życzeń.

Drzewo znajdowało się poza tylną ścianą starożytnej świątyni. Po okrążeniu ścieżki Wen Yu w końcu zobaczyła legendarne drzewo życzeń.

To była uschnięta stara szarańcza. Jego pień był nachylony, w połowie w rowie, a częściowo na ziemi. Wsparty był na stalowych prętach. Kiedy Wen Yu zobaczyła to drzewo, nie mógł uwierzyć, że marzenie się spełni.

Ji TiaTian spojrzał na niego, podszedł, uśmiechnął się i powiedział: „Weiwei, zrób mi zdjęcie”. Spoglądając ponownie na Wen Yu, powiedziała nieśmiało: „Wen Yu, zróbmy razem zdjęcie”.

„Nie wierzę w to. Już nie." Wen Yu machnął ręką, ale nie spodziewał się, że Ji Tiantian weźmie go za rękę i zacznie chodzić. W tej chwili był oszołomiony. Kiedy nadeszła reakcja, ręka Ji Tiantiana puściła jego rękę i podkreślił, że to niepotrzebne.

Ji Tiantian zmieniła swoją postawę. Nagle poślizgnął się i upadł. Nie chciał ciągnąć ze sobą Ji TianTiana, więc zatoczył się na boki. Potknął się o stalowy pręt i wpadł do rowu. Gao Yang podbiegł. Zawołał: „Wen Yu? Rów jest trochę głęboki. Starszy bracie, pomóż mi wciągnąć Wen Yu w górę ”.

"Bądź ostrożny."

Wen Yu usiadł na ziemi, cały brudny, ściskając go za kostkę, nie mogąc się w ogóle poruszyć.

Kiedy Gao Yang zszedł na dół, Wen Yu zmarszczyła brwi z bólu i szepnęła: „Zraniłem się w kostkę”.

„Podniosę cię”. Gao Yang dotknął kostki Wen Yu. Kiedy Wen Yu się cofnęła, powiedział: „Nie próbuj być odważny. Tym razem jest to poważniejsze niż ostatnia kontuzja. Musimy iść do lekarza ”.

Wen Yu nie był do tego przyzwyczajony, ale też poszedł na kompromis. Jednak rów był trochę stromy i nie było wygodnie nosić go na plecach. W końcu Najstarszy Brat zdjął puchową kurtkę i pociągnął go na górę. Kiedy wstał, jego kostka spuchła w gigantyczny supeł. Usiadł na ziemi i rozwiązał sznurowadła, co również było bolesne.

- Ja, ja nie chciałem, Wen Yu, ja, przepraszam - płakał Ji Tiantian z czerwonymi oczami obok niego.

Trzy dziewczyny w pobliżu poinformowały Ji Tiantiana, że ​​wszystko będzie w porządku. Wen Yu nie będzie cię winić. Od początku do końca Wen Yu nic nie mówił, to było zbyt bolesne. Jego twarz była blada, a czoło pokryte już zimnym potem.

Kiedy starszy brat go zobaczył, powiedział: „Jeden z chłopaków będzie musiał nieść Wen Yu na plecach, a wtedy znajdziemy samochód, który nas zawiezie”.

Gao Yang przykucnął i objął prowadzenie niosąc Wen Yu.

Kiedy dotarli do podnóża góry, Gao Yang pomógł Wen Yu wysiąść z samochodu. Drugi starszy brat już miał przywołać taksówkę, kiedy zobaczył zbliżającego się mężczyznę w średnim wieku. Mężczyzna miał na sobie tradycyjny bawełniany garnitur z krótkimi włosami i białą twarzą. Poszedł prosto do Wen Yu i powiedział z szacunkiem: „Młody mistrzu, pan przysłał mnie po ciebie”.

Wszyscy byli oszołomieni i spojrzeli na Wen Yu.

Wen Yu była teraz odrętwiała z bólu. Gao Yang jeszcze się nie odezwał. Widząc tego mężczyznę w średnim wieku, próbującego porwać Wen Yu, użył dużo siły, by wesprzeć Wen Yu. Krzyknął.

Głos Wen Yu był słaby, gdy mruknął: „To kamerdyner mojego wuja”.

Gao Yang wtedy zobaczył lokaja pomagającego Wen Yu wsiąść do samochodu, kierowca otworzył drzwi i niejasno zobaczył mężczyznę siedzącego w tylnym rzędzie, który wyglądał na niekompletnego. Nagle zadrżał i nie mógł się odwrócić.

Samochód był teraz daleko.

Właśnie teraz wybuchła cisza wszystkich ludzi. Ji TianTian zapytał: „Czy ten człowiek był wujem Wen Yu?”

„W jakiej epoce są lokaje? To prawie jak powieść ”.

„Nie spodziewałem się, że rodzina Wen Yu będzie bogata”.

Gao Yang milczał. Patrząc na Ji Tiantiana, jego oczy nie były tak ciepłe jak wcześniej. Ji Tiantian nadal był zanurzony w dziwnym i tajemniczym samochodzie.

W samochodzie Zhao Zheng chciał powiedzieć coś zimnym głosem, aby uczyć Wen Yu, ale widząc jego bladą twarz i opadające włosy na głowie, głos wuja Zhao był pełen żalu i przełknął wszystkie swoje ostre słowa.

„Najpierw udaj się do szpitala Ren Ai”.

Wen Yu nie mogła znieść bólu. Cieszył się, że znów zobaczył Zhao Zhenga i trudno było uniknąć bycia odrobinę zalotnym przy starszych. Poczuł tak silny ból, że leżał na tylnym siedzeniu jak bezwładny stos kości. Oczy Zhao Zhenga przeniosły się na opuchniętą stopę Wen Yu i powiedział: „Najpierw zdejmij buty”.

"To boli." Wen Yu miała na sobie wysokie skórzane buty. Chociaż sznurówki były rozpięte, w krótkim czasie jego stopa ponownie puchła. Jego stopa utknęła tam i potwornie bolała. Po prostu schylił się i spróbował, a potem pokrył się potem.

Jego głos był pełen żałosnych okrzyków, których nawet nie znał. Po wysłuchaniu Zhao Zheng poczuł się trochę cicho, ale nie przejmował się tym. Zapytał: „Czy fajnie jest wspinać się po górach?”

Kiedy do tego doszło, Wen Yu nie mogła już tego wytrzymać. Powiedział cicho: „To wcale nie jest zabawne. Nie wdrapaliśmy się na szczyt góry. Byliśmy prawie na miejscu, a potem musieliśmy znowu zejść na dół. Chcieli zobaczyć drzewo życzeń. Ale jak marzenie mogłoby się spełnić, skoro uschło… ”

Zhao Zheng czuł się tak miękko, że jego chłód zniknął, gdy to usłyszał. Nie wspiął się na szczyt góry. Czy byłby szczęśliwy, gdyby się wspiął?

Wen Yu nie zdawał sobie sprawy, że Zhao Zheng był zły, więc nie powiedział, że boli.

Wkrótce po przybyciu do szpitala lokaj pożyczył wózek inwalidzki i wepchnął Wen Yu do środka. Obok niego szedł Zhao Zheng. Gdy tylko został sprawdzony, okazało się, że miał złamanie kości i musiał dobrze się nim zająć. Wziął kilka kropli lekarstwa i chciał wyjść. Wen Yu nie lubił przebywać w szpitalach, a Zhao Zheng nie chciał, aby Wen Yu tam została. Wszystko zostało zrobione i został bezpośrednio zwolniony.

W tym czasie było już ciemno i Wen Yu była głodna.

W willi pokojówka ugotowała posiłek. Było jasne i bez smaku. Wen Yu wypił miskę owsianki. Apatyczny przestępca został uwięziony na krześle. Zhao Zheng zapytał lokaja: „Zabierz Wen Yu z powrotem do pokoju”.

Wen Yu nadal była zdezorientowana. Cały dzień walczył i był naprawdę śpiący. Poprosił więc lokaja, aby pomógł mu wrócić do sypialni.

Na dole kamerdyner skłonił się z szacunkiem i powiedział: „Młody pan śpi. Czy możesz użyć więcej? ”

"Nie." Zhao Zheng zobaczył, że kamerdyner ma coś do powiedzenia i zapytał: „Co się stało?”

Talia lokaja pochyliła się niżej i ostrożnie powiedział: „Mistrzu, możesz sprawić, że młody pan będzie lepszy…” jego głos stawał się coraz niższy i niższy, aż w końcu był niesłyszalny.

Zhao Zheng szydził: „Tylko kontuzja pozwala odróżnić dobro od zła”.

Lokaj nie odważył się znowu mówić, więc ustąpił.

Kiedy Wen Yu się obudził, na jego ciele była lepka warstwa potu. Uniósł kołdrę i napełnił szklankę wody. Całe jego ciało było gorące, spocone i zimne. Było to dla niego jeszcze trudniejsze, ponieważ jego ciało było lepkie i chciał je ponownie wyszorować.

Szybko dotarł nogą do łazienki, używając mebli, by przeciągnąć się do przodu. Zdjął luźną piżamę. Kiedy dotarł do swojej bielizny, pomyślał, czy nadal musi ją zdjąć. Sięgnął po wannę i rękami zdjął wiszący ręcznik. W rezultacie nie wyciągnął go dobrze. Uderzył w pobliskie butelki i puszki, które upadły na ziemię, głośno waląc.

Opierając się o wannę, Wen Yu pochylił się, żeby zahaczyć ręcznik ręką i usłyszał pukanie do drzwi.

"WHO?!" - powiedział natychmiast Wen Yu.

Głos był bardzo wyraźny.

"To ja."

Wujek Zhao !!!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top