Restauracja
Kiedy Wen Yu wróciła do domu i wysiadła z samochodu, zobaczył z daleka nadciągający ciemny cień. Kiedy podszedł bliżej, zobaczył, że to kamerdyner.
"Młody mistrz." Twarz lokaja była chętna, ale ukryta w świetle księżyca. Musiał wykazać się odpowiednią etykietą i zasadami. Powiedział z szacunkiem: „Pan czeka na ciebie”.
Wen Yu skinęła głową, zwróciła się do Meng Jiang i powiedziała: „W takim razie będę musiał cię kłopotać, żebyś wysłał Gao Yang do domu”.
Gao Yang, który siedział na miejscu pasażera, nie mógł powstrzymać się od śmiechu i pomachał Wen Yu. Wyglądał, jakby się spieszył. Wen Yu nie mogła powstrzymać śmiechu. Postanowił nie martwić się o Gao Yang. Z Meng Jiangiem w pobliżu, co może się stać z tym facetem?
Wen Yu wróciła do domu, wręczyła lokajowi płaszcz i podziękowała. Po dwóch krokach zobaczył wujka Zhao siedzącego na sofie. Spojrzał na zegarek. Było wpół do ósmej. "Wujek."
Zhao Zheng spojrzał na Wen Yu z sofy, po czym powiedział do lokaja: „Przygotuj posiłek”.
„Wujek jeszcze nie jadł?” Wen Yu uznał to za dziwne. Zwykle kończyliby obiad do tej godziny. Początkowo myślał, że po prostu dostanie kilka kęsów, odkąd wrócił do domu późnym wieczorem.
Zhao Zheng wstał i powiedział lekko: „Miałem kilka spraw do załatwienia w firmie”.
Butler, który znowu przygotowywał obiad, nie ma odwagi oglądać się za siebie. Potajemnie myślał, że jego pan jest rzeczywiście Jego Wysokością.
Wen Yu w ogóle w niego nie wątpił, po prostu wziął Zhao Zhenga za ramię, usiadł na krześle i powiedział: „To świetnie. Możemy wtedy jeść razem. Jedzenie w pojedynkę jest zbyt nudne ”.
Wkrótce stół zapełnił się potrawami, czterema daniami i jedną zupą. Potrawy były smażone, a smak był lekki. Wśród nich był między innymi mostek z pomidorów i wołowiny duszony w garnku. Wen Yu miał długi dzień, więc zapach tego aromatu przyprawiał go o burczenie w żołądku. Właśnie podniósł swoje pałeczki, kiedy nagle przypomniał sobie: „Jeszcze nie umyłem rąk”.
Potem poszedł umyć ręce.
Zhao Zheng wpatrywał się w proste dania. Kamerdyner skłonił się i wyjaśnił: „Wasza Wysokość, szybko mi się udało. Nie było wystarczająco dużo czasu… ”
"Zamknij się." Powiedział zimnym głosem Zhao Zheng.
Wen Yu właśnie wrócił po umyciu rąk. Nałóż duszony mostek wołowy z gęstą zupą, polał nim ryż, wymieszał łyżką i ugryzł. Kwaśno-słodki mostek wołowy rozpłynął się w ustach, zmrużył oczy i wykrzyknął: „To jest pyszne”.
Pałeczki Zhao Zhenga trafiły do mostka wołowego. Wen Yu powiedziała z uśmiechem: „Wujku, jest jeszcze smaczniejsze, jeśli polasz ryżem”.
"Jest brzydki." Zhao Zheng był niewzruszony.
Wen Yu wiedziała, że to nie jest ładne. Jego wujek Zhao bardzo uważał na to, co nosi i co je. Widok mieszanki zupy z ryżem był absolutnie nie do zniesienia. Ale Wen Yu szczególnie lubiła widzieć, jak wujek Zhao wypróbowuje swoją sugestię. Uczucie było większe niż zdobycie głównej nagrody.
"Spróbuj. To jest naprawdę dobre." Wen Yu sięgnęła po zupę łyżką i włożyła ją do miski z ryżem wuja Zhao. Spojrzał na powoli ciemniejącą twarz wuja Zhao i cofnął rękę. „Okej, sam to zjem”.
Nadal nie miał odwagi. Wen Yu obserwowała zimną twarz wujka Zhao, jutro spróbuje ponownie.
„Jaka jest praca?” - zapytał spokojnie Zhao Zheng podczas jedzenia.
A skoro o tym mowa, brwi Wen Yu uniosły się lekko i rozpromieniły, gdy mówił o swojej pracy: „… Właśnie uporządkowałem wiele list i jutro skontaktuję się z kilkoma osobami. Dzięki temu mogę dużo zarobić pod koniec miesiąca ”. Pomyślał sobie, że najpierw kupi wujkowi Zhao mały prezent za te pieniądze.
Ale to był sekret.
„Ja też spotkałem Gao Yang, wujku. Właściwie zaczął ze mną pracować ”. Wen Yu pomyślał, że było to sekretne szczęście, którym mógł się podzielić z Zhao Zhengiem, mówiąc: „Gao Yang złoży hołd bratu Mengowi jako mistrzowi. Aby dogonić Gao Yang, w przyszłości będzie o wiele więcej zabawy ”.
Zhao Zheng słuchał, jak Wen Yu mówi o trywialnych sprawach. Jego oczy były jasne i był pełen ducha. Po prostu słuchał i nie brał udziału, a jego apetyt był znacznie lepszy. Proste, smażone warzywa na stole również smakowały wyśmienicie.
Pod koniec posiłku dwie osoby siedziały jak zwykle w salonie, oboje zajęci własnymi sprawami. Wen Yu wyjął zeszyt z tornistra i przyjrzał się najważniejszym punktom, aby podsumować adres i wiek, na które trzeba się przygotować na jutro.
Po chwili włożyli płaszcze i wyszli na spacer po podwórku. Kiedy wrócili z tylnego ogrodu, światła w samochodzie zgasły. Zdarzyło im się spotkać Meng Jiang, który właśnie wysłał Gao Yang do domu. Meng Jiang stanął z boku i przywitał się: „Mistrzu”
Zhao Zheng skinął głową, a Wen Yu powiedziała z uśmiechem: „Daj mi twarz2 , bracie Jiang, i nie bij Gao Yang na śmierć ”.
„Młody mistrzu, nie martw się. Nie można go pobić na śmierć ”. - zapewnił Meng Jiang.
Wen Yu nie spodziewała się, że Meng Jiang, który nie mówi zbyt wiele, będzie w stanie powiedzieć żart. Rzeczywiście, będąc w pobliżu Gao Yang przez jakiś czas, każdy zmieniłby się przynajmniej trochę.
- Cóż, możesz iść i odpocząć. Zhao Zheng powiedział zimnym głosem, a następnie trzymając w jednej ręce ramię Wen Yu i zabierając go z powrotem, mówiąc: „Czy nadal chcesz zagrać w grę?”
„Wujku Zhao, chcesz się bawić? Wtedy nauczę cię nowej gry. " Wen Yu zapomniał, co chciał powiedzieć: dom Gao Yanga nie był daleko, ale wysłanie go z powrotem zajęło Meng Jiangowi prawie dwie godziny.
To było dziwne.
Potem dni były pracowite, ale satysfakcjonujące. Spośród wszystkich pracowników instytutu najwięcej uczniów rekrutowali Wen Yu i Gao Yang. Wen Yu był skrupulatny i metodyczny w swojej pracy. Gao Yang był popularny i przyciągał wielu uczniów, ale był rozmowny. Jednak ludzie go nie lubili. To był styl Gao Yang.
Wen Yu zdała sobie sprawę, że pora obiadowa została przesunięta na później. Według wujka Zhao pod koniec roku jego firma będzie bardziej zajęta.
Najszczęśliwsza pora dnia była wtedy, gdy co wieczór wracał do stołu obiadowego i jadał posiłek z wujem Zhao. Każdej nocy po pracy, jak zwykle, Meng Jiang odsyłał go najpierw do swojej willi, a następnie do Gao Yang. Ale w rzeczywistości było to znacznie bardziej kłopotliwe.
Gao Yang roześmiał się: „Wkrótce będę mógł schwytać tego Zimnego Mistrza Jianga. Zauważyłem, że jego nastawienie stało się teraz łagodniejsze. Mam zamiar wzmocnić swój atak. Niedługo go wygram ”.
"Liczę na Ciebie." Wen Yu również odkrył, że brat Jiang bardzo lubi Gao Yang, miał nawet dla niego przezwisko. Dzięki jego wytrwałości Gao Yangowi nie było trudno zostać uczniem.
Miesiąc minął w mgnieniu oka, Wen Yu została opłacona. Wpatrywał się w liczby na Alipay i uśmiechał się bardzo jasno.
Gao Yang zobaczył jego oczy, zerknął i wykrzyknął: „Masz dwa tysiące więcej ode mnie”. Potem zarzucił rękę na ramię Wen Yu i powiedział: „Bracie, pozwól, że poczęstuję cię posiłkiem”.
Wen Yu uśmiechnęła się i spojrzała na dłoń na jego ramieniu. Znając go, Gao Yang cofnął rękę. Dopiero wtedy Wen Yu powiedziała: „Na jaki posiłek mnie raczysz?”
„Mój mistrz zaprosił mnie jutro na randkę i brzmiał bardzo poważnie. Pomyślałem, że muszę wziąć mnie na swojego ucznia ”. Gao Yang również był tym bardzo podekscytowany. „Chodzi o to, że jutro będę miał wolny dzień. Byłem zajęty przez miesiąc bez dnia odpoczynku. Pójdę do domu i najpierw prześpię się. Zapalę kadzidło i wezmę kąpiel Rytuał oczyszczenia się w celu wielbienia religii. W tym przypadku Gao Yang przygotowuje się do zostania uczniem generała. jutro przed naszą wizytą. Kiedy zostanę formalnie uznany przez mojego mistrza, zaprosię cię jutro na obiad. "
Mówiąc bez ogródek, uporczywe męki Gao Yang przez cały miesiąc nie miały miejsca w vai. Dzisiaj wzięli sobie pół dnia wolnego. Wen Yu miał plany po otrzymaniu pensji. Zaraz potem rozstał się z Gao Yangiem i udał się do metra prosto do centrum handlowego.
Co mogę dostać dla wujka Zhao?
Po odłożeniu kwoty, której potrzebował na czesne, resztę mógłby przeznaczyć na zakup prezentu, dzięki czemu miałby większy wybór. Po rozważeniu gustu wuja Zhao i jego budżetu, wybór opcji stał się mniejszy. Wen Yu wędrował po centrum handlowym, ale nie mógł znaleźć odpowiedniego prezentu. Nie było go stać na drogie, a te tanie nie były odpowiednie.
W końcu zdecydował się kupić wieczne pióro.
Sprzedawca gorąco polecił pozłacany, ale Wen Yu wybrała czarną. Myśląc, że płaszcz i ubrania wuja Zhao były głównie czarne, wujek Zhao lubił czarny.
"Chce to. Proszę, pomóż mi to pięknie zawinąć ”.
„Okej, chwileczkę”.
Otrzymawszy pudełko upominkowe z przepięknym opakowaniem, włożył je do swojej tornistra. Wen Yu spojrzała na godzinę. Jego wujek powinien wkrótce wyjść z pracy, więc zadzwonił do niego: „Otrzymałem dziś pensję. Zjedzmy na mieście, wujku Zhao. Oczywiście, że będę cię traktować. Co chcesz? Decyduję? Cóż, zaczekaj najpierw na mnie. Sprawdzę, które restauracje mają pyszne jedzenie i wyślę je do Ciebie. „
Poszedł do restauracji cieszącej się dobrą opinią, skopiował adres i przesłał mu. Zadowolony ze swojej decyzji, Wen Yu zdecydował się udać jako pierwszy.
Wszedł do restauracji, a następnie Wen Yu usiadł na sofie i przejrzał menu.
"Ty draniu." Płakała dziewczyna.
„Ji TianTian, kogo próbujesz oszukać? Rozstańmy się."
Wen Yu odwrócił głowę i spojrzał, kiedy usłyszał znajome imię. Po drugiej stronie był młody mężczyzna, był niecierpliwy i krzyczał: „Nie mogę cię znieść. Daję ci pieniądze do wydania, ale nie prosiłem cię o uwodzenie moich przyjaciół. Nigdy nie widziałem kogoś tak bezwstydnego jak ty ”.
To był pierwszy raz, kiedy Wen Yu usłyszała mężczyznę, który mówił do kobiety tak szorstkimi słowami. Chociaż nie bardzo lubił Ji TianTian, uważał, że jest to zbyt brak szacunku dla mężczyzny.
Ji TianTian stała do niego plecami i wcale go nie widziała.
„Ty, jesteś takim palantem. Zdradziłeś mnie i odważyłeś się powiedzieć coś takiego? Ji TianTian wstał i ochlapał mężczyznę szklanką wody przed sobą.
Mężczyzna dotknął wody na twarzy i miał paskudny wyraz. Chwycił szklankę wody przed sobą i ochlapał ją z powrotem w Ji TianTian, przysięgając: „Ty pieprzona dziwko, dałem ci twarz, a jednak nie chcesz twarzy!”
Woda z kubka rozprysnęła się na twarzy Ji TianTian, a Wen Yu, która była za nią, również została ochlapana.
Wszyscy w restauracji obejrzeli się. Ji TianTian zakryła twarz i płakała, makijaż ściekał jej po policzkach. Nie mogła znieść, że ludzie na nią patrzą.
Mężczyzna parsknął i powiedział: „Dla kogo wystawiasz ten akt?”
Chociaż Wen Yu nie był zainteresowany Ji TianTianem, jego kolega z klasy był prześladowany. Gdyby dalej patrzył, nic nie mówiąc, najpierw spojrzałby na siebie, zanim ktokolwiek inny.
Wstał i podał chusteczkę Ji TianTianowi. „Wytrzyj się najpierw”.
Ji TianTian spojrzała w stronę, skąd dochodził głos, zobaczyła Wen Yu, poczuła się zawstydzona i niepewna, zanim w końcu wzięła chusteczkę i podziękowała mu.
„Więc masz już następny. Czy taki słaby człowiek może cię zadowolić? ” Im więcej mówił, tym bardziej złośliwe stawały się jego słowa.
Twarz Ji TianTian opadła, a jej wstyd i złość rosły.
"Przepraszać." - powiedział chłodno Wen Yu.
Twarz mężczyzny była pogardliwa: „Dla kogoś takiego jak ty? Skąd w ogóle przyszedłeś? Jesteś jak Ji TianTian, śmieć jak ty - ”
"Śmieci? Posłuchajmy tego." Nagle za jego plecami rozległ się zimny głos.
Wen Yu usłyszała głos i obejrzał się. To rzeczywiście wujek Zhao przybył, „wujku”.
Zhao Zheng spojrzał na mokre ramiona Wen Yu, spojrzał na mężczyznę, który właśnie przemówił, i jego twarz stała się zimniejsza. Spojrzał na tego człowieka, jakby już był martwy, i powiedział: „No dalej”.
Mężczyzna wyglądał na twardego tylko do pojawienia się Zhao Zhenga. Jego oczy błysnęły, jakby coś przewidział. W końcu złapał płaszcz i uciekł.
Aura Zhao Zhenga była zimna. To był pierwszy raz, kiedy Wen Yu widziała wuja Zhao tak wściekłego. Nie otworzył jeszcze ust, kiedy Zhao Zheng powiedział: „Zmień na inną restaurację”.
„Och, dobrze”.
Wen Yu wziął płaszcz i był trochę zniechęcony. Chciał się dobrze bawić, ale ten incydent zrujnował wszystko. Wujek Zhao był zły i miał zły humor. Zhao Zheng podniósł płaszcz, sięgnął przez ramię Wen Yu i wytarł za niego wodę, po czym włożył na niego płaszcz.
„Wen Yu” - krzyknął nagle za nimi Ji TianTian, gdy wychodzili.
Wen Yu zatrzymała się, by spojrzeć za siebie i słuchała, jak Ji TianTian mówi: „Dziękuję za dzisiaj”.
"To nic. Powinieneś szybko wrócić. ” Wen Yu skończyła i chwyciła wujka Zhao pod ramię, gdy wychodzili z restauracji.
Przy drzwiach stał zaparkowany czarny samochód. Wen Yu spojrzała na to i powiedziała: „Brata Jianga tu nie ma?”
„Wysłałem go, żeby coś zrobił”. Zimne źrenice Zhao Zhenga odbijały krwawą scenę. W tej scenie mężczyzna z poprzedniego uklęknął, błagając o litość, a zimna aura wokół Zhao Zhenga lekko się rozproszyła. Poklepał kędzierzawą głowę Wen Yu i powiedział z uśmiechem: „Chodźmy. Znam tam dobrą restaurację ”.
Widząc wujka Zhao w lepszym nastroju, Wen Yu nie wiedziała dlaczego, ale był też w lepszym nastroju. Skinął głową i powiedział z uśmiechem: „Okej”.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top