Jesteś Dobrym Człowiekiem
W piątek były urodziny Gao Yang, więc zaprosił braci z akademika na obiad.
Wen Yu pomyślał, że to w porządku, więc postanowił iść. Najpierw wrócił do swojego mieszkania, odłożył tornister, przebrał się, a następnie udał się do południowej bramy na kilka obchodów z Gao Yangiem. Niespodziewanie przy bramie stanęły trzy dziewczyny. Na pierwszy rzut oka zobaczył wybitnego Ji TianTiana.
„Wen Yu jest tutaj”. Oczy Gao Yang były ostre. Widząc z daleka Wen Yu, pomachał. Kiedy Wen Yu podeszła, Gao Yang przedstawił wszystkim: „To Ji TianTian i jej przyjaciele, Wang Jing i Xu Weiwei. Właśnie się z nimi spotkałem, więc ich zaprosiłem. Nie spodziewałem się, że piękności nadadzą mi twarz ”.
Za nim pozostali dwaj bracia zrobili scenę. W słabym świetle ulicy twarz Ji TianTian była lekko czerwona, gdy spojrzała na Wen Yu.
Wen Yu właśnie przebrał się w długą ciemnoniebieską puchową kurtkę bez guzików, luźną białą koszulkę i dżinsy, a jego kręcone włosy falowały mu na głowie. Stojąc tam, wyglądał młodo, przystojnie i był bardzo atrakcyjny.
Ji TianTian i jej dwaj przyjaciele nie mogli oderwać oczu. Potajemnie powiedzieli, że jest przystojny.
„Zarezerwowałem stolik. Najpierw zjedzmy, a potem zaśpiewajmy ”. Gao Yang spojrzał na swoich braci. Ponieważ wkrótce miały się rozpocząć lekcje języka chińskiego, więcej zabawy było naturalne.
„Mn, dziś to uczta Yang-zi. Nie ma za co."
- Ale będzie za późno, żeby wrócić przez wejście. Krótkowłosy Wang Jing zawahał się.
Gao Yang wyciągnął rękę, by zatrzymać taksówkę i powiedział: „Obiecałem, że zobaczę, jak wszystkie piękności dotrą bezpiecznie, zanim wróci strażnik przy wejściu”.
Jedna taksówka nie pomieści ich wszystkich. Ji TianTian, która nie otworzyła ust, spojrzała na Wen Yu, która się nie poruszyła, i powiedziała: „Jedźmy tym samym samochodem”.
Ponieważ Ji TianTian tak powiedziała, Gao Yang naturalnie chciał jej towarzyszyć, więc dwaj bracia w akademiku i Wang Jingxu wyszli razem. Drugi samochód zatrzymał się stabilnie. Wen Yu szybko usiadła na przednim siedzeniu. Gao Yang potajemnie się cieszył. Co za dobry brat! Taki sprawiedliwy! Usiadł więc z tyłu, obok Ji TianTian.
Mieli zjeść pieczoną kaczkę Quanjude 1 i wcześniej zarezerwowałem stolik.
Kiedy przybyła Wen Yu, pierwsza czwórka już siedziało. Gao Yang objął inicjatywę, pomagając Ji TianTianowi wyciągnąć krzesło. „TianTian, siedzicie tutaj.”
Wen Yu nie zauważył jego zachowania i usiadł obok najstarszego brata. Ji TianTian zobaczył to i usiadł cicho obok Gao Yang.
Wszystkie dania zostały podane, a jedzenie i napoje rozrzucone po stole, gdy grupa w tym samym wieku szybko zaczęła rozmawiać.
„Czy nie jest mieszana Wen Yu?” Wang Jing chciał zapytać.
Widząc, że Ji TianTian podnosi głowę, Gao Yang zauważył, że ona też była zaciekawiona. Powiedział: „Nie, to prawdziwy Yuncheng2 osoby. Wszyscy byliśmy ciekawi, kiedy po raz pierwszy go spotkaliśmy na pierwszym roku. Jego włosy naturalnie się zwijają ”.
„Mn.” Wen Yu nie chciała rozmawiać na ten temat. Często domyślał się, że jego kolor włosów był żółtawo-brązowy, a kolor źrenic był jaśniejszy ze względu na niepełne ciało.
Ji TianTian dostrzegł obojętność Wen Yu na ten temat i nie pytał więcej. Odwracając się i rozmawiając o innych rzeczach, Gao Yang był zainteresowany ponownym ściganiem Ji TianTian. Atmosfera przy stole nie była zbyt zimna.
Po obiedzie poszli zaśpiewać do sąsiedniego KTV.
Wen Yu rozmawiała już wcześniej z najstarszym i drugim najstarszym bratem i cała trójka zdecydowała się zapłacić za ciasto dla Gao Yang. Przy drzwiach KTV Wen Yu celowo pozostawała w tyle i powiedziała: „Idź pierwszy. Kupię coś i przyjdę później. ”
"Co potrzebujesz kupić?! Dobrze, wróć jak najszybciej. Wyślę ci później WeChat z numerem skrzynki. ” Widząc zmartwienie Ji TianTian, Gao Yang powiedział: „Ten człowiek jest uparty. Chodźmy pierwszy… ”
Wen Yu spojrzał na zegarek. Dopiero wpół do ósmej. Otworzył telefon i szukał najbliższej cukierni. Zamówił ciasto i planował przyjść po nie. Kiedy w nocy wiał zimny wiatr, Wen Yu zadrżała, naciągnęła suwak aż do szyi i włożyła kapelusz, nie przejmując się swoim wizerunkiem.
Wen Yu stał na chodniku i kiedy zobaczył zielone światło, poszedł do przodu.
Szedł bardzo szybko, ale nagle usłyszał ryk pędzącego pojazdu. Wen Yu w kapeluszu odwrócił głowę i spojrzał w górę. Nagle z przeciwnej strony wypadł samochód sportowy i już miał go uderzyć bezpośrednio. Olśniewające światło zmrużyło go, sprawiając, że jego umysł stał się pusty i uniemożliwił mu ruch.
„Screeeeech - ”
Ziemia i opony wydały ostry dźwięk tarcia, a także zapach spalenizny. Przód sportowego samochodu znajdował się mniej niż pół metra od niego. Światła nagle zgasły. Natychmiastowa zmiana światła sprawiła, że Wen Yu zamrugał. W rozmyciu świateł wyglądało na to, że obok sportowego samochodu gapił się na niego wysoki mężczyzna, ale po chwili mężczyzna zniknął.
„Nie możesz przejść przez ulicę, prawda?” Kierowca samochodu sportowego wyciągnął głowę i zawołał zaciekle.
Wen Yu spojrzał na chodnik i zobaczył, że przez ponad dziesięć sekund było to zielone światło. „Uruchomiłeś czerwone światło”.
Kierowca skarcił go, zamknął okno i ponownie uruchomił samochód, opuszczając scenę.
Wen Yu stał w tym samym miejscu, jego twarz była wściekła, ale był zszokowany, gdy zobaczył rząd czarnych odcisków palców na tyle sportowego samochodu. Odciski palców były dziwne i sprawiały, że było mu zimno. Gdy migało zielone światło, Wen Yu pospiesznie przeszła przez ulicę i poszła do cukierni po ciasto.
Na zewnątrz skrzynki KTV, przez drzwi, brzmiało, jakby w środku był wyjący duch.
Wen Yu weszła z ciastem, a Gao Yang podskoczył do niego, kiedy go zobaczył. Poruszył się i poprosił o przytulenie. Wen Yu odepchnęła go bez grzeczności. Gao Yang udawał, że jest smutny, i powiedział ze szczególną uwagą: „Zmienisz zdanie, mała Wen”.
Dziewczyna na kanapie zakryła usta i roześmiała się, widząc, jak Gao Yang się bawi.
„Chodź, to ciasto jest od nas trzech”. - powiedziała Wen Yu z uśmiechem. Gao Yang poszedł znowu zagrać i podniósł kieliszek wina, mówiąc: „Dobrzy bracia, napijmy się, niech żyje nasza przyjaźń”.
Wen Yu uśmiechnął się i podniósł szklankę, żeby dwa drinki się stuknęły.
Po podzieleniu się ciastem Gao Yang zawył jak kojot. Wen Yu został zraniony hałasem i wstał, aby iść do łazienki. Wkrótce Ji TianTian poszła za nim ze swoją torebką.
Gdy tylko wyszedł z łazienki, zobaczył Ji TianTiana stojącego obok doniczki na korytarzu. "O co chodzi?"
Ji TianTian pokręciła głową i powiedziała z uśmiechem: „W środku jest zbyt duszno. Musiałem wyjść i oddychać. ”
"O." Wen Yu skinął głową i podniósł stopy, by przejść obok.
„Wen Yu - ”
„?” Wen Yu odwróciła się i spojrzała na Ji TianTiana. Ji TianTian zrobił dwa kroki do przodu. Kiedy stanęła przed Wen Yu, zacisnęła pasek torebki i zapytała: „Czy masz dziewczynę?”
Mimo że Wen Yu była trochę powolna, wciąż mógł zareagować. Spojrzał na Ji TianTian i przez chwilę nie wiedział, jak mówić. Jego ciało nie zostało stworzone do zakochania się i ślubu, więc powiedział zdecydowanie: „Nie mam dziewczyny”.
Ji TianTian pierwszy odetchnął z ulgą i chciał kontynuować. Ale Wen Yu kontynuowała: „Nie mam obecnie zamiaru się zakochać”.
„Gdy następnie - ” Ji Tiantian był trochę niespokojny, ale gdy to mówiła, myślała, że byłoby zbyt wstydliwe ponownie zapytać, więc udawała się być spokojny i powiedział: „Nie mam żadnego innego znaczenia, tylko na czacie.”
Wen Yu również wiedziała, jak zachować twarz dla dziewczyny, uśmiechnęła się i nic więcej nie powiedziała.
Wrócili do pokoju przed i po. Wkrótce Wang Jing zasugerował, że już prawie czas, aby strażnik był przy bramie. Gao Yang nadal chciał grać, ale Wen Yu nie. Powiedział: „Jest za późno. Wrócę. ”
Wrócił bezpośrednio do swojego mieszkania. Zimno na zewnątrz przygasło, a wnętrze było ciepłe i wygodne. Wen Yu zdjął kurtkę puchową, usiadł na kanapie i oszalał. Małe kręcone włosy na jego głowie eksplodowały.
„Też chciałbym się zakochać. Ale nie mogę. Moje ciało - „
Wen Yu upadł na kanapę marszcząc brwi. Tam, gdzie nie mógł zobaczyć, wysoki i zimny mężczyzna patrzył na niego, słuchając jego słów, a jego zimne oczy były zamyślone.
Wady fizyczne często powodowały przygnębienie i urazę Wen Yu, ale wkrótce potem był w stanie się pocieszyć.
Było ciemno i nadawało się do spania w sobotę. Zasłony były zaciągnięte, przez co w pokoju było ciemno i ciemno. Kiedy Wen Yu się obudziła, była wpół do drugiej po południu. Zobaczył czas i był zaskoczony, zanim wyskoczył z łóżka, by szybko się umyć.
Po południu pracował jako korepetytor.
Po pewnym sprzątaniu Wen Yu wsiadł do autobusu ze swoją tornister. Zanim dotarł do domu swojego ucznia, po drodze miał czas na ustalenie obiadu.
Uczeń, którego udzielał korepetycji, był gimnazjalistą. Potrzebne były dwa przedmioty: chemia i matematyka. Chłopiec był trochę powolny. Za każdym razem, gdy kończył pytanie, często zapominał, jak zrobić później ten sam typ pytania. Chłopiec znów był zdezorientowany. Książka była prawie porysowana na strzępy. Drapał się po uszach i patrzył na Wen Yu.
Wen Yu wyglądał na zmartwionego i z cierpliwością powiedział rozwiązanie, ale skuteczność była zbyt wolna.
Dopiero o piątej trzydzieści skończyło się pytanie, a matka chłopca była zawstydzona, ale uśmiechnęła się i poprosiła Wen Yu, by została na posiłek. Wen Yu odmówiła. Kiedy wyszedł z domu, była już szósta.
Na zewnątrz padał deszcz i było ciemno.
Otoczenie gminy było dobre, drzewa były pełne, a zagospodarowanie terenu bardzo dobre, ale było trochę daleko od bramy gminy. Wen Yu była zbyt leniwa, żeby iść na górę i pożyczyć parasol. Matka była tak entuzjastyczna, że nie chciał się z nią dogadywać. Wybiegł z torbą szkolną nad głową.
Aby szybko się wydostać, Wen Yu miał na skróty iść kamienną drogą. Na drodze nie było nikogo i mógł biegać szybko w strugach deszczu. Więc kiedy zobaczył postać przed sobą, było już za późno, żeby się zatrzymać.
Jego stopy poślizgnęły się, ciało pochyliło się, a tornister został wyrzucony łukiem.
„Ach”. Wen Yu zawołał i już miał upaść na ziemię. Nagle ręka zacisnęła się wokół jego talii. Do ucha miał zimny męski głos: „Wstań”.
Wen Yu pomyślał, że na chybił trafił złapał innych za rękaw i szybko wstał, by spojrzeć w górę. Po drugiej stronie trzymał czarny parasol z długim uchwytem. Nie widział wyraźnie swojego wyglądu w przykrytym świetle, więc mógł jedynie powiedzieć, że był bardzo wysoki, co najmniej 1,9 metra.3)
"Dziękuję Ci. Przykro mi." Wen Yu przeprosiła. Widząc, że jego tornister wciąż pada, wyprostował nogi, żeby go podnieść. Niespodziewanie mężczyzna za nim trzymał za niego parasol. Jego serce było ciepłe. Na świecie było jeszcze wielu dobrych ludzi.
Podnosząc torbę, Wen Yu ponownie podziękowała mężczyźnie. Tym razem zobaczył wygląd mężczyzny pod latarnią, co było zaskakujące. Wygląd mężczyzny nie sprawiał, że wyglądał, jakby był osobą chętną do pomocy. Jego aura była bardzo zimna, również wyglądał szorstko, a jego usta były bardzo dostojne.
Wen Yu trochę się bała tego mężczyzny i poczuła bicie swojego serca. "Dziękuję Ci." Podziękował mu jeszcze raz i był gotowy do wyjścia.
Mężczyzna trzymał parasolkę, jego ton był zdecydowany i bezpośrednio zarządził: „Wyślę cię”.
W ogóle nie było miejsca na negocjacje.
Wen Yu chciała powiedzieć, że to zbyt duży problem, ale spojrzenie mężczyzny go uciszyło. Wen Yu uśmiechnęła się dwa razy bardziej i mruknęła: „Jesteś dobrym człowiekiem”.
"Dobry?" Mężczyzna powtórzył to i nagle się zaśmiał.
Ale śmiech był przerażający.
Wen Yu była trochę przerażona i chciała uciekać.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top