'Lete'
Już nadszedł czas
Słyszę twoje wołanie
Rozciąga się ciemny las
A ja odpowiem na twe wezwanie
Błądzę w ciemności i mgle
A Lachesis oddała już nić
Może po drugiej stronie nie jest źle?
Bo tutaj nie chcę żyć
Wskazano mi drzewo stare
Oświetlił je srebrny glob
A wszystko wydaje się takie szare
Jednak zaraz zapłonie tu mrok
Stopy oderwę od marnego podołu
Gdy szyję otuli ten wąż
Potem z przodkami zasiądę do stołu
Nie muszą mnie wołać wciąż
Dziś opuszczam Łez Dolinę
I spotkam na czarno odzianą Nadzieję
Od dawna czekałam na tę godzinę
Bo tutaj miejsca nigdy nie zagrzeję
Zmywam łzami serca ból
W nich topię swój żal
Na wietrze faluje tiul
Na ziemię opada szal
Atropos przecina już nić
Spotkamy się po drugiej stronie rzeki
Nie będę musiała wciąż śnić
A teraz żegnaj na wieki
Może kiedyś napiję się z Lete
I spotkamy się znów...
~<🖤>~
20.11.2023
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top