Rozdział 21
Sorry ale przez kilka dni nom
stop byłam na pokemonach XD
+18 !!! ( CHYBA ... Długa gra wstępna ... DŁUGA )
Sorry za błędy !!
*** ***
- Bill ... przestań - mruknąłem cicho , przewracając kartkę w książce . Aktualnie leżę brzuchem na łóżku i czytam , a Billowi najwyraźniej się nudzi , bo usiadł na mnie i zaczął bawić się moimi włosami . Nie powiem ... nawet przyjemne uczucie .
Blondyn oblizał usta i nachylił się na demną , całując mnie w kark . Lekko zadrżałem , ale mimo to nic nie mówiłem . Zamknąłem książkę i odchyliłem głowę , tak by demon miał większe pole do popisu . Blondyn zaczął robić mi malinki na karku , przy okazji podwijając moją koszulkę . Chłodne dłonie blondyna błądziły po moim boku i plecach . Ciche pomruki zadowolenia zaczęły wypełniać pomieszczenie
- mruczysz jak kot - wyszeptał demon tuż do mojego ucha . Na te słowa moja twarz stała się jeszcze bardziej czerwona , niż przed chwilą . Bill zaczął się cicho śmiać i zlazł się mnie , siadając obok na łóżku . W moim ... naszym ... pokoju panował pół mrok , przez co oczy mojego kochanka były dobrze widoczne ... złote tęczówki wpatrywały się prosto w moje brązowe odpowiedniki ...
- Kocham cię Pines Tree - powiedział cicho blondyn , łapiąc mnie przy tym za rękę i uśmiechając się w rozbrarający sposób . Obruciłem się , tak że leżałem na plecach i podpierałem się łokćmi / łokciami .
- też Cię kocham ... - odparłem niepewnie , dalej wpatrując się w te chipnotyzujące oczy i usiadłem po turecku na łóżku . Nie potrafiłem oderwać od niego wzroku ... Demon położył dłoń na moim policzku , zaczął głądzić moją skórę , a kciukiem co chwilę zachaczał o moje wargi ... przymlnąłem oczy i z nów zacząłem cicho mruczeć ...
- bądź ... już na zawsze mój - wyszeptał złoto oki , zabierając dłoń z mojej twarzy .
- ... zgoda ... - wyszeptałem tak cicho , że aż zwątpiłem czy wogule coś powiedziałem , jednak fakt , że Bill wpił mi się nachalnie w usta rozwiał wszelkie wątpliwość. Zarzuciłem chłopakowi ręce na szyję i zacząłem pospiesznie oddawać pikantne pocałunki .
Po jakimś czasie odepchnąłem od siebie Bill i zacząłem łapczywie łapać powietrze , zakrywając przy tym usta dłonią , Bill również zaczął szybko oddychać , patrząc przy tym na mnie z rozbawieniem w oczach .
- uroczo wyglądasz - zaśmiał się blondyn i zabrał moją dłoń z moich ust , po czym przyciągnął ją do swoich warg i pocałował
- mówisz tak zawsze - powiedziałem obojętnie i cmoknąłem go w policzek
- mówię to zawsze i tylko tobie , bo zawsze wyglądasz oszałamiająco - odparł i wyszczeżył te swoje idealnie białe zęby w uśmiechu ... Ukratkowo zerknąłem na zegarek , stojący przy łóżku , na wyświetlaczu widniała godzina 20.36 . Dość wcześnie .. jakby się wsłuchać , to było słychać odgłosy telewizora i rozmowy z dołu ...
- wolał bym gdybyś w takich chwilach myślał o mnie ... - wymruczał demon wprost do mojego ucha i przygryzł jego płatek , obejmując mnie przy tym w pasie . Położyłem ręce na ramionach blondyna i zacząłem się lekko wykręcać z jego uścisku .
- ... Bill ... uspokuj ... - nie dokończyłem , gdyż demon nagle zrobił mi soczystą malinkę na szyi , przez co cicho jęknąłem .
- idiota - burknałem kiedy oboje leżeliśmt na łóżku , a Cypher całował mnie po brzuchu ... tak ... straciłem koszulkę ( nie , dziewictwo już wcześniej ... )
- boli cię , że to ja dominuję częściej w łóżku ? - zapytał sarkastycznie , patrząc na mnie z ,, dołu ,, . Westchnąłem i podniosłem się na łokciach , po czym spojrzałem na blondyna ... Przełknąłem ślinę i poczerwieniałem , jak jakachś piwonia ... Demon znajdował się niżej niż mój brzych ... a dokładniej ... niedaleko mojego krocza ... patrzymy mi się w oczy z przydryzioną dolną wargą , lekkie rumieńce i zmierzwione włosy ... oczy rozbiegane , zachaczające co jakichś czas o mój nagi tors ... moja wyobraźnia zaczęła dziwnie działać ...
( Autor . Jak dla mnie Bill wygląda w tech chwili jak Bóg seksu ( trochę zawstydzony bóg seksu xD ( ciekawe co wyobraził sobie Dip xD )))
- emm ... nie wyobrażaj sobie ... takich rzeczy ...- mruknął złoto oki i poczerwieniał jeszcze bardziej ... Blondyn chciał zejść z łóżka jednak go powstrzymałem . Szybko złapałem go za nadgarstki i obruciłem tak , że teraz to on leżał pode mną . Oboje wlepialiśmy się w siebie , na wzajem , oszołomieni moim zachowaniem ... niemal na tychmiast puściłem nadgarstki Billa i usiadłem prosto , opuszczając przy tym głowę , tak że włosy zasłaniały mi twarz ...
Nagle usłyszałem głośny śmiech , przez co moja twarz dosłownie płonęła ... ja tu ze wstydu umieram , a ten się śmieje ...
- Dipper , spójrz na mnie - rozkazał . Blondyn złapał moje nadgarstki , niepewnie odsłoniłem swoją twarz i spojrzałem na Billa ...
Nawet nie zauważyłem kiedy z nów zaczęliśmy się całować . Dalej siedziałem okrakiem na blondynie , pochylony nad nim z rękoma po obu stronach jego głowy , a on obejmował mnie jedną ręką w pasie , a drugą błądził po moim nagim torsie . Żeby nie być w tyle zacząłem rozpinać guziki od koszuli demona , poczym szybko się jej pozbyłem . Nasze pocałunki stawały się bardziej namiętne , a czasem agresywne ... po prostu nie potrafiliśmy sprzestać . Złoto oki przewrócił mnie , że z nów byłem pod nim .
- kocham cię - wyszeptał i z nów mnie pocałował . Zarzuciłem chłopakowi ręce na szyję i przyciągnąłem go jeszcze bliżej , pospiesznie oddając kolejne pocałunki . Cypher zjechał dłonią na mój brzuch i zjeżdżał coraz niżej , aż trafił na pasek od spodni , szybko go rozpiął i zaczął ściągać moje spodnie . Oderwaliśmy się od siebie i niemal od razu Bill zaczął całować skórę na mojej szyi , czasem lekko ją przygryzając ... Zacząłem wzdychać i mruczeć z zadowolenia . Usta chłopaka zjechały z mojej szyi na klatkę piersiową . Ciche jęki wyrwały się z moich ust , kiedy blondyn zaczął podszczypywać mój sutek .
- zrób tak jeszcze raz - wymruczał seksownie demon , podnosząc się na łokciach z nad mojej ,, klaty ,, spojrzałem chardo w oczy mojego chłopaka i uśmiechnąłem się zadziornie
- zmuś mnie - odparłem z szerokim uśmiechem , który Bill od razu odwzajemnił
- z wielką przyjemnością - powiedział i wpił mi się agresywnie w usta . Zacząłem oddawać pocałunki i jednocześnie bawiłem się paskiem od spodni blondyna .
( Autor . XD jej XD około 900 słów i konie gry wstępnej XD wow ( chyba mogę to tak nazwać XD ) ... nie mam weny XDDD Fuck XD )
***
Po dość długim czasie udało mi się go rozpiąć i w ten oto sposób zostaliśmy w samych bokserkach , całując się jak obłąkani . Bill pozbył się ostatniej części naszej garderoby i wszedł we mnie jednym szybkim pchnięciem , dusząc przy tym moje okrzyki i jęki , swoimi wargami . Czułem jego każdy ruch , a moje ciało reagowało samo ... umysł jak zwykle przestał poprawnie działać ... jedyne co się teraz liczy to nasza dwujka .
Ugryzłem blondyna w język , przez co ten odsunął się odemnie z zaskoczeniem i irytacją wypisanymi na twarzy . Oplutłem nogi ciaśniej na pasie demona , poruszając przy tym lekko biodrami . Cypher cicho się zaśmiał po czym z nów zaczął mnie całować , poruszając się przy tym coraz szybciej w moim wnętrzu . Jęczałem wprost w usta chłopaka , lekko szarpiąc jego włosy , w które była wpleciona moja dłoń . Doszedłem pierwszy , a Bill chwile później , odsuwając się przy tym ode mnie i usiadł obok na łóżku , a ja leżałem prawie bezwładnie , łapczywie łapiąc powietrze ...
Nagle poczułem chłodną dłoń na wewnętrznej stronie uda ... Przeszedł mnie dreszcz i nerwowo wciągnąłem powietrze
- zabież ... tą rękę ... - jęknąłem cicho
- czemu ? - zapytał rozbawiony blondyn , dalej jeżdżąc palcami po moim udzie ( niedaleko krocza xD ) . Gwałtownie usiadłem i pocałowałem zaskoczonego demona .
- ... otwórz usta - powiedziałem cicho . Blondyn nie mal od razu wypełnił mój rozkaz , uśmiechnąłem się pod nosem i wsunąłem język do jego ust . To nie był jakichś pikantny , czy namiętny pocałunek ... był pełen miłości i słodyczy ... nic dziwnego skoro to ja wygrałem tę walkę o dominację ... chłopak położył jedną rękę na moje ramię , a drugą położył na moim sercu
- kocham cię - powiedziałem odsowając się od demona i pociągnąłem go na łóżko
- też cie kocham - odparł leżący na przeciwko Bill i przykrył nas kołdrą , łapiąc mnie przy tym za rękę
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top