Rozdział. .. 17..
Po zagraniu ostatnich nut w pomieszczeniu razbrzmiały gromkie brawa , przez co lekko poczerwieniałem.
Odłożyłem gitarę , wstałem i otrzepałem fartuch . Rozejrzałem się po kawiarni i zebranych w niej osobach , aż mój wzrok natrafił , na chłopaka wkapturze , który intensywnie mi się przyglądał . Westchnąłem i podeszłem do ,, klienta ,, siedzącego w rogu .
- nudzi ci się więc mnie śledzisz ? - zapytałem prosto z mostu , siadając przy nim na kanapie .
- nie wiem o co ci chodzi ... - mruknął cicho i odwrócił wzrok . Cicho się zaśmiałem i ściągnąłem kaptur Dippera przy okazji łapiąc go za podbrudek i odwracając jego twarz w moją stronę
- wiesz że jest tu pełno ludzi -
- ... w tym momencie mało mnie to obchodzi - szepnąłem i pocałowałem bruneta w usta po czym niemal od razu się odsunąłem .
***
- wiec ... - mruknął cicho Stanek nawet nie patrząc mi w oczy ... dobrze widziałem że stało się coś złego , ale nie chce ponaglać wuja ...
- Mabel chce zamieszkać razem z tym ... - warknął Ford , ale w porę się opanował i westchnął
- z Gideonem - powiedziała pewnie brunetka i spojrzała na mnie przepraszająco ...
Zaraz ... co ? Moja siostra ... wyprowadza się ... CO !? Chce zamieszkać ... moja mała siostrzyczka ...
Usiadłem na kanapie nie zabardzo wiedząc co powiedzieć , a moje myśli zamieniły się w istne tornado ... czemu to tak boli ?
Poczułem dłoń na ramieniu , więc uniosłem wzrok i ujrzałem twarz swojej siostry ... wyglądała na zmartwioną ...
Wujkowie wyszli , a my zaczęliśmy rozmawiać .
*** ***
Nie mam weny Dx widać ? Chyba ...
Chce pisać , a nie wiem co ... to boli !
Czuje się tak jakbym wyczerpała wontek ... a ślubu nie chce jeszcze robić xD
Przepraszam że takie krótkie ;^;
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top