Rozdział .7.

Przepraszam za błędy !!

*** ***

*** Perspektywa Dipper'a ***

To miłe uczucie ... wiedzieć że ktoś się o ciebie martwi ...
Że myśli o tobie przez cały czas ...
Nachyliłem się bliżej blondyna i pocałowałem go w usta ...
Na poczontku całowaliśmy się delikatnie ... jednak po chwili pogłębiliśmy go .
Zszedłem z łóżka i usiadłem okrakiem na kolanach blondyna , nie przerywając pocałunku ... Przewróciłem go na ziemię i zacząłem rozpinać guziki od koszuli

- aż tak się napaliłeś ? - zachichotał i ujął moją twarz w dłonie ... strzeliłem buraka ... Boże ... jak mi wstyd ...

- ... emm ... przepraszam ... poniosło mnie ... - mruknąłem i odwróciłem wzrok

- nie nasz za co ... - wyszeptał chłopak i pocałował mnie w policzek ...

( Autor . Wogule Bill nie zachowuje się dziwnie xD )

Sceny +18 nie będą opisywane
Bo mi się nie chce ;P

*** Perspektywa Bill'a ***

Westchnąłem ciężko i z nów spojrzałem na Forda

- to są bzdety ... nie chytaj tego ... - mruknął staruszek i zabrał z moich rąk książkę o medycynie .

- Idź spać ... wyglądasz okropnie ... - dodał stary Pines i poczochrał moje włosy

- Dipper jest silny ... obudzi się ... - westchnął i usiadł na fotelu , który stał na przeciwko mnie ...

- a jak się nie obudzi ? - zapytałem drżącym głosem ... nie śpię już i nie jem ... ludzkie uczucia są straszne ... to co czuje odkłada się na moje zdrowie i wygląd ...
Westchnąłem i powoli wstałem ...

- dobranoc ... staruszku ... - powiedziałem cicho i wyszedłem z pomieszczenia . Udałem się do siebie i od razu rzuciłem się na łóżko , po czym zasnąłem ...

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top