Rozdział ....14...
Sceny +18 !!!!!!!
... mam gorączkę xD wiec pisze w 100% amoku xD przepraszam za to co będzie się tam działo xD nie jestem w pełni świadoma otaczającej mnie rzeczywistości xD
*** ***
Mam dość !!
Nie wytrzymałem i przewróciłem demona tak , że teraz to on był pode mną . Oczywiście nie przerwałem pocałunku , ani nie pozwoliłem chodź na moment odsunąć się Billowi ...
Było mnie nie nakręcac!
Blondyn wplutł palce w moje włosy i lekko je pociągnął ... kocham kiedy tak robi ...
Ale wracając ...
Drugą ręką objął mnie w pasie i przyciągnął mnie jeszcze bliżej .
Natomiast ja zacząłem ściągać jego koszulkę .
Po krótkim czasie zostaliśmy w samych bokserkach . Dalej siedziałem okrakiem na demonie z czołem opartym na ramieniu chłopaka , a on robił mi malinki na szyi , w rezultacie czego cicho stękałem .
Złoto oki przewrócił mnie na plecy i zjechał językiem w dół .
Odchyliłem głowę do tyłu wzdychając i wplótłem palce w jego blond czuprynę .
- Bill ... - jęknąłem , kiedy poczułem usta swojego chłopaka , przy gumce moich bokserek .
- mam przestać ? - mruknął seksownie i zrobił malinke na moim brzuchu . Z moich ust wydobył się kolejny jęk .
- ... n...nie ... - wyszeptałem ciękim głosem ...
Demon uśmiechnął się wrednie i ściągnął moje bokserki .
Bez żadnego słowa wziął mojego człąka do ust .
Zaczął go ssać , lizać i lekko podgryzać , na co ja ciągnąłem go dość lekko za włosy , mruczałem z zadowolenia , a czasem dość głośno jęczałem .
Po kilkunastu minutach doszedłem w ustach blondyna , a on od razu połknął wszystko , przez co moja twarz zrobiła się jeszcze bardziej czerwona ...
Kontem oka zobaczyłem , że demon oblizuje usta z tym swoim
,, ponętnym ,, uśmiechem .
Zachichotałem cicho widząc ten UŚMIECH
- wyglądasz jak pedofil - zaśmiałem się i podniosłem się na łokciach , patrząc na niego z rozbawieniem i pożądaniem jednocześnie
- może nim jestem ? - zapytał i poruszył zawadiacko brwiami
, po czym ,, rzucił ,, się na mnie .
Wpił mi się agresywnie w wargi , jeżdżąc palcami jednej ręki po moim udzie i pośladkach , drugą trzymał mnie za jeden z nadgarstków .
Prubowałem krzyknąć , kiedy Cypher wszedł we mnie jednym mocnym pchnięciem , lecz jego usta skutecznie mi to utrudniały .
W końcu oderwał się ode mnie i zajął się moją szyją .
Moje paznokcie znaczyły wyraźne ślady na jego plecach , gdy ten agresywnie się we mnie poruszał .
Doszliśmy w tym samym momencie , ja z głośnym okrzykiem , a on z podniecające jękiem wprost do mojego ucha ...
*** ***
Osobiście to , to mi się podoba XD Może MIESIĄC MIODOWY xD będzie bardziej Pikantny xD
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top