65,(6).
Nie wiem, kiedy to skończę, bo kwiaty mnie wykańczają nerwowo, więc wrzucę już teraz to, co już mam
To jeden z tych szkiców, które wyszły zaskakująco dobrze, choć anatomia poszła się namiętnie kochać w krzaki
Powalczyłam trochę ze złotym pisakiem, którego cienkopis nie chciał kryć, ale znalazłam rozwiązanie
Wierzcie mi na słowo, że te niebieskie rzeczy są ciemniejsze. Po prostu nie umiem robić zdjęć
Tu kolory są bardziej rzeczywiste. No i widać kwiaty, którymi już rzygam xd
Mam nadzieję, że się Wam podoba, bo będą jeszcze dwie xd
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top