Oddycham.

"Strach błądzi za mną, jak ja za tobą. Tylko on wraca, a ty nie. Ciągle powraca, boję się go. Jest przerażający i próbuje mnie zabić. Morduje każdą moją delikatną cząsteczkę i nie pozwala jej odetchnąć, za to odsyła ją do tego samego piekła. Ponownie łączy się w jednego mnie, z każdym dniem bardziej lękającego się, ponieważ to zapłata za oddech.
Zapłata za każdy oddech bez twojej obecności."

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top