[last] 10; to on, to upiór tej opery

Niedługo po tym teatr musiał zostać zamknięty. Nikt inny nie chciał podjąć się roli Christine, a na przesłuchaniu pojawiły się tylko dwie osoby. Z czego ta druga w ogóle nie potrafiła śpiewać, ale była przekonana, że jest zupełnie inaczej. Jonah po tym wszystkim, co przeczytał w liście długo nie potrafił się pozbierać, ale tak jak poprosiła go blondynka, zatrzymał wszystko dla siebie. Znalazł sobie lepszą pracę, gdzie w dodatku miał wyższą pensję i niby wszystko powinno wracać do normy, ale tak nie było. Bez Alex już nigdy nie będzie. Poza tym zdążył przywiązać się do tego miejsca, jak i niej samej i kiedy zdarzało mu się przejeżdżać obok teatru wracało do niego to wszystko, a w uszach bezwiednie dzwonił mu jej piękny głos. 

Sam budynek nie pozostał długo w dobrym stanie. Tylne wejście miało dosyć słaby zamek i niedługo po zamknięciu zaczęły pojawiać się tam małolaty. Z zewnątrz myślano, że nic się tam nie dzieje, dzięki czemu pojawiała się dobra okazja do picia, ćpania, czy palenia. Wiele rzeczy też rozkradziono i posprzedawano, a nikt nie wydawał się być zainteresowany kupnem i odnową tego miejsca. Poza tym, gdy okazało się, że Alex zniknęła pojawiła się nawet plotka, że teatr był rzeczywiście nawiedzony. 

Oczywiście nie było to prawdą, a te wszystkie odgłosy, które niby niektórzy słyszeli to była para wampirów, która wróciła do swojego domu, po to, aby przedstawienie trwało. Czasem jeszcze tylko gdzieś na ulice dobiegają ludzi dźwięki Upiora w Operze, a także melodyjne głosy należące do Alex i Louisa, które łączyły się ze sobą w niesamowitej harmonii. 

KONIEC. 

~*~

dziękuje każdemu, kto tutaj zajrzał, cieszę się, że zostaliście ze mną do końca i mam nadzieje, że zobaczymy się jeszcze gdzieś indziej

kocham mocno, red x

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top