127
-Chodzi o coś więcej. – Reyna nakryła dłoń Nica swoją. – Kiedy spałeś, dużo rzeczy przemyślałam. To, co ci mówiłam o moim ojcu... nigdy się tym z nikim nie podzieliłam. Chyba uznałam, że jesteś godny zaufania. Pomogłeś mi zrzucić część ciężaru. Ufam ci, Nico.
-Reyna do Nica "Krew Olimpu"
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top