|2|
Luke's pov
Obudziłem się niedługo później. Chciałem dowiedzieć się od kogo go dostałem. Usiadłem do biurka i jeszcze raz rozłożyłem kartkę.
Kocham cię. Czy ty też to czujesz?
Zastanawiałem się kto to może być. Przyjrzałem się dokładniej pismu. Nie było zbyt staranne. Jeszcze nigdy nie widziałem tego stylu pisania. Litery delikatnie przekrzywione i pogrubione. Miałem w szafie paręnaście listów z poprzednich lat. Nawet nie wiem dlaczego je jeszcze mam. Porównałem wszystkie kartki z tą tajemniczą wiadomością. Żadna nie była chociaż podobna. Była jakąś 1 w nocy kiedy skończyłem sprawdzać to wszystko. Przez cały czas spoglądałem na pingwina leżącego na stole obok książek. Zdjąłem spodnie i w samych bokserkach i koszulce położyłem się na łóżku. Trzymałem nad sobą pluszaka. -Ciekawe co robi osoba od której go dostałem? - głośno myślałem.
- Pewnie śpi. Nikt normalny nie siedzi po nocy i myśli o tym od kogo dostał walentynkę.- sam odpowiedziałem sobie na pytanie. Ułożyłem się wygodnie i powoli zasnąłem ściskając pingwinka.
Z łóżka zwlekłem się dopiero o siódmej. Zazwyczaj o szóstej już byłem gotowy do wyjścia. Okropnie bolała mnie głową. Zszedłem na dół na śniadanie. Wszedłem do kuchni i usiadłem przy stole.
- Kto tu się wreszcie obudził?- usłyszałem żartobliwy głos mamy. Podeszła i ucałowała mnie w policzek i jeszcze bardziej rozczochrała włosy.
- Luke? Dobrze się czujesz?
- Nie najlepiej.- odpowiedziałem zgodnie z prawdą.
- Jesteś okropnie nagrzany. Dzisiaj nie idziesz do szkoły.
- Ale mamo...
- Żadnych ale. Zostajesz w domu.
W ponurym nastroju wróciłem do mojego pokoju. Chciałem dowiedzieć się więcej o mojej tajemniczej walentynce.
Michael's pov
Tej nocy nie spałem. Siedziałem na parapecie i spoglądałem w gwiazdy. Lubiłem to. Te świecące punkciki na niebie przypominały błysk w oku. Błysk który widziałem tylko w oczach Luke'a. Powoli zaczęło się rozjaśniać. Chwilę potem zadzwonił budzik. Była piąta rano. Zszedłem z parapetu i skierowałem do łazienki. Chciałem przefarbować włosy jeszcze przed pójściem do szkoły. Wszedłem pod prysznic żeby umyć włosy. Kiedy udało mi się je wyruszyć, dokładnie rozmieszałem farbę i starannie ją nałożyłem. Byłem bardzo zadowolony z efektu. Blado niebieskie włosy idealnie pasowały do czerwono granatowej koszuli. Kiedy byłem gotowy było parę minut przed ósmą. Czasami strasznie uciążliwe było mieszkać samemu. Szybko zbiegłem po schodach i szybkim krokiem udałem się w kierunku białego budynku. Dotarłem tam spóźniony. Kończąc jabłko szedłem szerokim korytarzem. Otworzyłem na oścież drzwi prowadzące do sali od fizyki. Bąknąłem coś w stylu dzień dobry i ruszyłem w kierunku mojej ławki. Udało mi się przeżyć lekcje bez pochodzenia do odpowiedzi. Z resztą i tak bym nie odpowiedział. Po dokładnym sprawdzeniu kto jest a kogo nie ma zdziwiłem się że nie ma Luka. Zawsze był w szkole. Może przyjdzie później? Albo zaspał? Te i wiele innych myśli zaprzątało mi głowę. W większości były oparte o Hemmingsa i wszystko co z nim związane. Kiedy nie pojawił się na innych lekcjach naprawdę zacząłem się martwić. Co jeśli potrącił go samochód w drodze do szkoły? Wiele czarnych scenariuszy tworzyło się w mojej wyobraźni.
Lekcje wreszcie się skończyły. Mogłem wrócić do mieszkania ale tego nie zrobiłem. Skierowałem się w dokładnie odwrotną stronę. Jego dom znajdował się jakieś dwa kilometry od szkoły. Chyba jeszcze nigdy nie pokonałem tak długiego dystansu w osiem minut! Zziajany doczłapałem do drzwi. Chwilę odpocząłem i wyprostowałem się. Zapukałem do drzwi. Otworzyła mi jego mama.
- Dzień Dobry. W czym mogę pomóc.- Zmierzyła mnie krytycznym wzrokiem.
- Dzień dobry. Jestem kolegą z klasy Luka. Przyniosłem notatki do odpisania.
- O, bardzo dziękuję.- wzięła moje zeszyty. Luke odda ci je jutro. Teraz śpi bo źle się czuł. Do widzenia- to mówiąc zatrzasnęła mi drzwi przed nosem. Przecież nawet się nie przedstawiłem. Jak on do cholery miał mi je oddać?
Lekko wkurzony wróciłem do mieszkania. Zamknąłem się tam i poszedłem położyć. Już o niczym nie myślałem. Zasnąłem prawie w tym samym momencie w którym zamknąłem oczy.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top