„Kylar będzie jednym z nich!" - wywiad z Vquiet [18.04.2020r.]

Vquiet to osiemnastolatka, która jest pisarką na Wattpadzie z małym, ale za to bardzo ciekawym dorobkiem. Interesuje się pisarstwem, muzyką, fotografią i jazdą konną. Sławę przyniosła jej opowieść Zabiję cię, która osiągnęła wysokie wyniki, jednak Zdejmij kaptur również ma rzeszę wiernych fanów.

Drużyna Kaptura to kompletnie pokręcona paczka dziwaków, którzy robią to, czego robić nie powinni. Baletnica, piromanka i sadysta? Z tego nie wyniknie nic dobrego. Od kilku lat plączą się w najgorsze dramy i poszukują zaginionego przyjaciela, który do tej pory się nie odnalazł.

Sprawy komplikują się, kiedy Arlie odkrywa, że jej odwieczny, pozornie idealny crush wie więcej, niż jej się wydaje.

Czy odnajdą przyjaciela? Jak Arlie pogodzi taniec z poszukiwaniami? I kim jest ten tajemniczy gość na jej występach, wiecznie ukryty pod czarnym kapturem?

Opis opowieści Zdejmij kaptur

Strong_my_live: O twojej opowieści ,,Zdejmij kaptur" ludzie sporo mówią. Kiedy pierwszy raz natknęłam się na nią, przeczytałam ją w zaledwie dwa dni. Skąd pomysł na takie coś?

Vquiet: Szczerze było to połączenie kilkunastu pomysłów, które zbierałam na kilka opowieści przez parę lat. W końcu zdecydowałam się je połączyć, co z początku wydawało się kompletną klapą, gdyż wymagało (i nadal wymaga) ode mnie wiele skupienia, aby wszystko się kleiło i miało sens :) Ale minęłam się odrobinę z pytaniem, pomysły głównie przychodziły mi podczas słuchania piosenek, oglądania ulubionych seriali i myślenia "co by było gdyby...?"

Bohaterowie są nieszablonowi. Mają swoje unikalne charaktery. Po prostu ludzie, którzy mogą występować w prawdziwym życiu. Chyba dlatego są mi bliscy. Czym się kierowałaś tworząc poszczególne postacie?

Chciałam, żeby byli unikalni, niezwykli, niektóre cechy są żywymi przykładami z mojego życia i otoczenia. Z każdą postacią nieco się utożsamiam i to pomagało mi w dopełnieniu ich charakterów.

Tajemnicza organizacja. Temat tak zagadkowy jak powstanie piramid w Egipcie. Zmuszają oni głównych bohaterów do różnych niebezpiecznych rzeczy. Zadania, po których psychika siada. Skąd pomysł na, za przeproszeniem, takich wariatów tworzących mutanty i wręcz ludzi niszczących psychikę innym?

Zawsze muszą być ci dobrzy i ci źli. Chociaż nasi złoczyńcy są wyjątkowo podli i można powiedzieć, że są bezwzględnie źli, to tak nie jest - mają swoje powody i jak to tajemnicza organizacja - tajemnice, których jeszcze nie znamy. Jak to w powieści science-fiction, nie mogło zabraknąć wątku wynalazków i testowania na człowieku, choć nadal jestem zielona w tych tematach i muszę się trochę doedukować :D

Nie wiadomo, kto ma zdjąć ten kaptur. Choć, jak widziałam w komentarzach, podejrzewają chłopaka, który przychodzi po występach baletnicy. Czy to prawda?

"Kapturow" czyli zakryć, masek, jakichkolwiek przebrań jest mnóstwo w tej książce. Baletnica, Kylar, Drużyna Kaptura, tajemnicza organizacja... Nie będę zdradzać, kto i kiedy, ale na pewno Kylar będzie jednym z nich ;)

Tytuł jest niby prosty, a jednak ma swoją tajemnicę. Czyżby kryła się za nim jakaś zaskakująca historia jego powstania, czy wpadł ci do głowy od tak?

Pierwszorzędnym tytułem był "Zdejmij maskę/Ściągnij maskę" ale stwierdziłam, że jest takowych mnóstwo, a z kapturem nigdy nic nie widziałam. Zmieniłam go kilka dni przed publikacją i jestem zadowolona z tej zmiany, bo jednak ma swój symboliczny sens, jak i dosłowny do "Drużyny Kaptura".

Twoi czytelnicy w komentarzach rozprawiają o tym, co się wydarzy, kto kim jest. Z pewnością czytając to wszystko pojawia się uśmiech. Bierzesz pod uwagę ich teorie? Wplatasz je niezauważalnie do fabuły? Czy po prostu dają ci one wenę do pisania?

Dają ogromną wenę, czasami rzeczywiście biorę pod uwagę niektóre teorie i gdzieś je wplatam, bo bardzo mi się spodobają :) Ale uwielbiam czytać wszystkie komentarze i zawsze się uśmiecham, jak je widzę.

Rozdziały pojawiają się w dużych odstępach czasu, ale twoi czytelnicy (w tym ja) są gotowi, by na nie czekać. Pisząc wprost, jesteśmy głodni twojej twórczości. Niektórym najtrudniej przychodzi napisać opisy, a niektórym dialogi bohaterów. Jak to jest z tobą? Co zajmuje ci najwięcej czasu?

Najtrudniej przychodzi mi rozplanowanie i przeniesienie "myśli na papier". Opisy też nie są najłatwiejsze, gdyż często muszę się sporo dowiedzieć i poczytać o miejscu, w którym rozgrywa się akcja, a wyobrażenie sobie takiej płaszczyzny jest bardzo monotonne i wymaga sporo czasu. Najłatwiej mi za to przychodzą dialogi i opisy emocjonalne, ale budowanie napięcia również sprawia mi trudności.

Opowieść może zaskoczyć niejednego czytelnika i znalazłoby się pewnie nie jedno wydawnictwo, które zdecydowałoby się wydać ,,Zdejmij kaptur" po zakończeniu jego pisania. Wiele twoich obserwatorów (w to również ja) z chęcią widziałoby ją u siebie na półce. Myślałaś o wydaniu?

Kiedyś przemknęła mi taka myśl, co byłoby gdyby mi się udało? Jednak nie mam w planach nic z tych rzeczy, nie czuję się pewnie ze swoim pisaniem na tyle, aby opuszczało Wattpada :)

Posiadasz w swoim asortymencie trzy "książki": Zdejmij kaptur, Zabiję cię i the prettiest eyes|s.m.. Która z nich jest najbliższa twemu sercu?

Zabije Cię zawsze pozostanie najważniejszą dla mnie książka, i wątpię, że jakakolwiek będzie w stanie ją zastąpić.

Pytanie tak znane każdemu, że aż nudne, ale jednak każdego to ciekawi. Jak zaczęłaś przygodę z pisaniem? Wattpad od razu, czy najpierw znane wszystkim zeszyty?

Nigdy nie pisałam w zeszytach, co samo mnie dziwi :P Myślę, że pierwsze kroki to ogromna wyobraźnia, w której zawsze układałam sobie jakieś historyjki, a przez długi czas pisałem książki po prostu w wordzie i tam zostawały, aż do poznania Wattpada.

Każdy pisarz motywuje swój mózg do myślenia o pomysłach. Jedni potrzebują ciszy i spokoju, a drudzy słuchają muzyki i oglądają telewizję. Jeszcze inni potrzebują tylko przejrzeć zdjęcia, rysunki i pomysłów mają od groma. Jak to jest u ciebie? Skąd czerpiesz inspiracje?

Muzyka! Często inspirują mnie również sny, seriale, czy filmy, ale głównym źródłem jest muzyka, której zawdzięczam bardzo wiele wątków w moich książkach.

Ponad pięć tysięcy obserwujących to nie mała liczba, a nadal rośnie. Jak się czujesz z tą liczbą? Zwracasz na nią jakąś szczególną uwagę?

Szczerze, nigdy nie zwracałam i wciąż nie zwracam, oczywiście jest to przekochane i cudowne mieć tylu czytelników, ale wiem, że nawet z jednym followersem pisałabym dalej, bo po prostu to lubię.

Na Wattpadzie zaczęłaś pisać w 2015 roku. Czas szybko leci. Minęło już pięć lat. Jak się czujesz po takim czasie? Odczułaś, że już tyle minęło?

O matko, nawet nie zdawałam sobie sprawy, że to już 5 lat :o Nie chcę się cofać do początków, gdzie (jak większość z nas) pisałam cringe historyjki... Ale Wattpad zawsze był dużą częścią mojego życia, spędziłam ogrom czasu na czytaniu ulubionych książek i pisaniu swoich. Ale cieszę się, że dzięki temu, jestem tu, gdzie jestem! I mam nadzieję, że to dopiero początek :)

Na zakończenie. Jakieś rady dla początkujących?

Na pewno oryginalność, a w drugiej kolejności interpunkcja, ortografia i gramatyka — bez tego, ani rusz :D

Dziękuję ci za wywiad!

To ja dziękuję!

* * *

Oto drugi wywiad, który przeprowadziłam. Mam nadzieję, że dobrze wam się go czytało i przeczytacie kolejny, który pojawi się niebawem. Tym razem będzie on z @oneyellowbee — graficzką.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top