►Część pierwsza◄

Witam Was z pierwszą, troszeczkę krótką częścią one shota. Obiecuję, że następna będzie dłuższa.

Mam nadzieję, że się spodoba. Zapraszam do komentowania i oddawania głosów.

*******************************************************

Ashton zazwyczaj niełatwo się rumieni, lecz kiedy usiadł w kuchni przed przesyłką pełną od butelek z lubrykantem, jego policzki zaczęły się odrobinę czerwienić.

Gdy listonosz zapukał do jego drzwi, Ashton oczekiwał prezentu, który zamówił dla mamy na urodziny... ten prezent definitywnie nie składał się z dwudziestu butelek lubrykantu, które teraz miał w posiadaniu. Ostatecznie na dnie pudełka znajdował się papier z wypisaną zawartością przesyłki, którą Ashton teraz przeglądał.

'Lubrykant (50ml) / ilość - x20'

Później zauważył kolejny produkt na liście i jego oczy prawie wypadły z oczodołów, gdy przeczytał słowa wydrukowane niżej.

Nie, nie ma mowy.

Musicie żartować.

'Klasyczna zatyczka analna (czarna) / ilość - x1'

Chłopak zakrztusił się powietrzem rzucając kawałkiem papieru jakby go parzył, strając zarazem przesyłkę razem z zawartością na podłogę. Włącznie z starannie zapakowanym przedmiotem w wiadomym kształcie.

Zamarł w miejscu otoczony przez dwadzieścia butelek lubrykantu spoglądając na obiekt w środku tego wszystkiego. Jedna myśl wirowała mu w głowie:

zatyczka analna

to zatyczka analna

to pieprzona zatyczka analna na środku mojej kuchni

prawdziwa zatyczka analna

Po minucie początkowego szoku, zabawka wciąż leżała na podłodze i nic złego się jeszcze nie stało. Żadnej uzbrojonej seks - policji wdzierającej się przez okna, aby to zabrać, żadnych oceniających cię przyjaciół gotowych do wyśmiania cię. Ashton stał się trochę ciekawy, zaciskając palce i próbując odwrócić wzrok od małego czarnego obiektu.

"Pieprzyć to" powiedziałem podnosząc przedmiot z podłogi i obracjąc go w rękach. Z bliska to wcale nie wyglądało tak strasznie, jak sugerowała nazwa. Ashton przesunął palcami po opakowaniu zastanawiając się czy to naprawdę sprawiałoby uczucie tak gładkiej na jaką wygląda. Może gdyby ją tylko otworzył i --

nie, nie nie nie, nie ma mowy

to nawet nie jest moje

W tym momencie trafił do punktu wyjścia. Kto zamówił dwadzieścia butelek lubrykantu i zatyczkę analną? Szczerze mówiąc Ashton nie miał ochoty się dowiedzieć. Odłożył paczkę na bok i sięgnął po rachunek potwierdzający odbiór przesyłki w poszukiwaniu informacji o jej właścicielu. Był tam numer jego bloku, lecz zupełnie inne nazwisko.

'Luke Hemmings'

Zachłysnąłem się po raz drugi tego ranka, ponieważ znałem osobę o tym imieniu. Ten ktoś, to jego sąsiad zza ściany, bardzo przystojny sąsiad, na którego punkcie Ashton miał obsesję.

Tak, Luke Hemmings, który najwyraźniej zamawia seks-zabawki, kto by pomyślał?

Definitywnie, nie Ashton.

Świetnie, teraz będę musiał mu to oddać

Chłopak miał zamiar wręczyć dwadzieścia butelek lubrykantu i zatyczkę analną swojemu nieprzyzwoicie przystojnemu sąsiadowi. Świetnie.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top