Rozdział 4

Per. Pol.

*Szloch* M-może Niem-Niemcy się zmie-zmienił, a ja jestem po pro-prostu głupi,  *zaczyna płakać troszkę głośniej*
Mam dosyć mojego życia, żaluje (żałuję) że żyje 😭, muszę się pociąć, będzie mi "lżej"
*Po pocięciu się *
Mam nadzieję że Węgry nie zauważy że się pociąłem....
*Dryń dryń*
O Rusek dzwoni
*Siema kurwiu* - wita się Rusek
No Siema alkocholiku - również się witam
*Organizuję imprę, przyjdziesz - zapytał Rosjanin
No nie wiem - powiedziałem
*Będzie baaardzo dużo wódki* - powiedział Rusek
Heh on to wie jak mnie przekonać
O której? - zapytałem przekonany argumentem Ruska
*Haha - zaśmiał się Rusek - wiedziałem że to cię przekona, o 20*
No to będę, a kto będzie na tej imprezie? - bojąc się że będzie tam Niemiec
*Będzie Ukraina, Białoruś Słowacja - powiedział Rusek
No tak kraje słowiańskie, nie dziwi mnie to, tan gdzie wódka tam i one
*Węgry, Ameryka, Austria, Czechy, Szwajcaria, Włochy, Turcja, a Niemca na 99% nie będzie.
Uf
No to będę, pa
*Pa*
Fiu dobrze że tego t**ego *hu*a (czytaj: Niemca) nie będzie

* 3 godziny później*
*Ziewnięcie* ciekawe która godzina, o już za godzinę na ta impra, no to (klasycznie) idę do osiedlowego po wódę.

*Polska wchodzi do domu Ruska, czytaj: menelni*
Rusek nie kłamał, jest tu tyle alkocholu że starczyło by mi na 3 tygodnie.
O huj jest tu Szwab, biorę trzy flaszki wódki i spierdalam - pomyślałem chowając PIĘĆ wódek do bluzy, i gdy już miałem się ewakuować złapał mnie Węgry więc go ugryzłem (dziki Polska), i wtedy mnie puścił ale tylko na chwilę ponieważ mnie znów złapał,  i powiedział że nigdzie nie idę....a to chuj.

Już myślałem że jest NAWET fajnie na tej imprezie (gdy by nie wódka to ta impreza była by c****wa), gdy nagle podszedł do mnie Szwab.
PoLeN porozmawiajmy - powiedział Niemcy
Spierdalaj -  gdy to zrobiłem Niemcy się rozbeczał i tak jak powiedziałem, spierdolił.

W końcu się odpierdolił ten Szwab ode mnie, i już myślałem że będę miał święty spokój, lecz sączenie wódki przerwał mi komunikat Japoni.
"GRAMY W BUTELKĘ"
O nie to nie zapowiada nic dobrego, nie zdziwiłbym się gdyby dała komuś wyzwanie aby się z kimś miział.
Może się będziecie dziwić że nie chce grać, ale na Rosji liżącym się z Ameryką też to w kurzyło... czekaj..ROSJA WYMIENIA ŚLINĘ Z AMERYKĄ! myślałem że są wrogami lol.

Gdy już wszyscy usiedli w kręgu, Japonia coś tam gadała od rzeczy, i cały ten czas gapił się na mnie Szwab, xD.
Gdy Japonia skończyła, za pszproszeniom pieprzyć ( kogo?) bez sensu zakręciła butelką.
No i oczywiście ta ***************************************** (ale ten Polska wulgarny 😶) wypadła na mnie.
Prawda czy wyzwanie? - zapytała Japonia
Może nie będzie tak źle (będzie:))
Wyzwanie - powiedziałem
O nie, nie, nie, Japonia robi lenny face, POMOCY!!!
Zrób bottleflipa - powiedziała Japonia
O nieeee, czekaj CO!
Bottleflipa? - zapytalem zdezorientowany n
Żart, pocałuj Niemca - powiedziała Japonia.
NIEEEEEEEEE, JESTEŚMY ZGUBIENI😭😭😭
Byłem na tyle pijany że podszedłem do Niemca i go pocałowałem, (🤢🤮🤮) i gdy już miałem odejść on mnie do siebie przyciągnął i się tak lizaliśmy przez 10 minut z przerwami 😳, a później było głośne bara bara.
💙🤍💙🤍💙🤍💙🤍💙🤍💙🤍💙💙🤍
Typowe zakończenie rozdziału trzeciego 😭😭😭

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top