Dawne wspomnienia cz 2
Perspektywa Marinette
Wyszedł zabierając ze sobą ubrania i mówąc, żebym czuła się jak u siebie. Rzecz w tym, że ja nie wiem jak jest u mnie,przecież nic nie pamiętam, mam całkowitą pustkę w głowie.
Nie wiem nawet jak wygląda moja rodzina i przyjaciele, oczywiście poza Adrienem. Po policzku spłynęła mi samotna łza...tylko ta jedna...Dlaczego ja w ogóle płaczę przez takie coś?...
Nie rozpaczając dłużej zabrałam się za podziwianie danego pomieszczenia ,w którym teraz się znajduje. Był to ogromny pokój z wielkim telewizorem, ścianką wspinaczkową i dużą pułką przepełnioną różnymi rodzajami książek. Oprócz tego w pokoju było mnóstwo innych rzeczy...Ile ten koleś ma kasy?-pomyślałam.
A ze wszystkiego co tam się znajdowało najbardziej zachwycił mnie widok całego Paryża, który można było zobaczyć przez ogromne okno zajmujące całą ścianę pomieszczenia...Nie zdążyłam się dalej rozejrzeć bo do pokoju wszedł Adrien i zaproponował mi bym poszła się wykompać. Odpowiedziałam twierdząco biorąc od niego ręcznik i wchodząc do łazienki...
Gdy już skończyłam się myć uświadomiłam sobie coś bardzo istotnego.Mianowicie, że ze szpitala wyszłam w koszuli nocnej, a moje ciuchy są u mnie w domu. Odruchowo strzeliłam faceplana i pomyślałam jaka to jestem głupia.
Nie miejąc wyjścia obkręciłam się ręcznikiem i wyszłam z toalety, by poprosić Adriena o jakieś ubrania. Kiedy tylko otworzyłam drzwi spostrzegłam blondyna na łóżku szperającego w telefonie. Biorąc się na odwagę podeszłam, więc do chłopaka dotykając jego ramienia i z wielkim burakiem na twarzy spytałam:
-Przepraszam ,czy mogłabym pożyczyć od ciebie jakieś ubrania, ponieważ mam tylko te jedno szpitalne?-spytałam, a chłopak spojrzał mi w oczy, w których dało się dostrzec błysk ,ale chyba mi się tylko przywidziało.
Wpatrywał się tak we mnie chwile tak jak ja w niego. Po czym niespodziewanie wstał przytulił mnie i szepnął mi cicho do ucha przygryzając jego płatek "Oczywiście księżniczko".Chwilę później już go obok mnie nie było bo znikną za drzwiami garderoby...zaraz co!? On ma własną garderobę!?...
Perspektywa Adriena
Wysyłałem właśnie wiadomość do Ayli o treści:
-Heja. Spotkajmy się jutro w parku o 12:00 wszystko wytłumaczysz Mari i może tb uda się przywrócić jej pamięć.
Dzisiaj jeszcze ja spróbuję, ale jak mi się nie uda to ty przejmujesz pałeczkę.😏😉
Kiedy naciskałem już przycisk wyślij poczułem delikatną dłoń na swoim ramieniu, oczywiście wiedziałem do kogo ona należy, Mari.
-Przepraszam, czy mogłabym pożyczyć od ciebie jakieś ubrania, ponieważ mam tylko te jedno szpitalne? -powiedziała z rumieńcami na twarzy. Wyglądała z nimi tak słodko, niewinnie, aż miałem ochotę rzucić się na nią, szczęście że zdążyłem w porę się opanować...
Przez pewną chwilę zatapiałem się w jej oczach, ale jak tylko się zorientowałem, że nieodpowiedziałem jej na pytanie,wstałem ,przytuliłem ją i szepnąłem do ucha przygryzając jednocześnie jego płatek "oczywiście księżniczko " po czym ruszyłem w kierunku garderoby, zostawiając za sobą lekko zdezorientowaną Marinette.
Gdy już znalazłem się w pomieszczeniu ruszyłem do półek z T-shirt'ami i wybrałem czarny z trzema kolorowymi paskami, następnie z szafki poniżej wyciągnęłem moje stare, za małe już na mnie dresy i wróciłem do My Lady podając jej rzeczy
wymienione wcześniej .
Na co kropeczka nieśmiało podziękowała i ponownie zniknęła za drzwiami łazienki. Trochę szkoda, że się przebierze, ale no cóż mówi się trudno.
Po paru minutach wyszła z pomieszczenia, więc zawołałem ją i poprosiłem by, usiadła obok mnie. Następnie zacząłem jej opowiadać o tym jaka była patrząc jej prosto w te anielskie oczy. Dopóki mi nie przerwała :
-Przepraszam, że ci przerywam, ale co z moimi rodzicami? Gdzie mieszkają?- spytała. Właśnie tego pytania bałem się najbardziej. Dlatego chwyciłem ją za ręce i powiedziałem:
-Mari proszę bądź spokojna, twoi rodzice, oni...
--------------------------------------------------------------------------------------
Ha ha ha ! Wiem jestem wredna...😈
Czy Adrien powie prawdę?
Jak Marinette na to zareaguje?
To wszystko już w następnym rozdziale ,na który serdecznie zapraszam..😄😉
A jeśli ,ta część wam się spodobała,to czekam na:
Gwiazdki ☆
Komentarze 💭
I do napisania 😘
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top