44. Szczęście
Simon:
Chyba w końcu mogę powiedzieć,że jestem szczęśliwy.
Gdy jestem z Ambar wszystko wydaje się być piękniejsze.
Ostatnio spędzaliśmy razem więcej czasu.
Chodziliśmy na spacery po parku, gdzie rozmawialiśmy o sobie.
Z początku Blondynce trudno było mówić o uczuciach, czy o rodzinie.
Ale udało mi się ją przekonać,że może mi zaufać,że chce jej szczęścia
i jestem z tego strasznie dumny.
Udało mi się przebić przez jej mur ochronny.
Teraz jest coraz lepiej.
Rozmawiamy, śmiejemy się, śpiewamy piosenki i jeździmy na wrotkach,
parę razy też uczyłem ją grać na gitarze.
Bardzo ważne jest dla mnie też to, że poznałem ją lepiej.
Na pewno jest jeszcze wiele rzeczy których o niej nie wiem, ale sądzę, że na to jest czas.
Bardziej ją rozumiem i widzę, że się nie myliłem.
Perfekcja, Królowa to wszystko to po części są maski by przykryć smutek.
A ja obiecałem, że przy mnie nie będzie smutna.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top