20.07 - Miasteczko Żydowskie

Dzisiaj trochę sobie pospałam, bo wstałam w pół do dziewiątej. Przesto wyjechaliśmy dopiero o 9:36 . Jechaliśmy około półtorej godziny. Miasteczko nie było jakieś za bardzo interesujące, a do tego było tak gorąco, że nie dało się wytrzymać i tylko przeszliśmy się po miasteczku i wróciliśmy do domu.
Tym razem mam tylko jedno zdjęcie z tego miasteczka, bo było straszne słońce.

Przedstawia one stare urządzenia którymi posługiwali się żydzi.
Nie uwierzycie co się wydarzyło. Jedziemy samochodem do domu gdy nagle tata zakręca i okazało się, że pojechaliśmy do aqua landu. Tam było genialnie pływaliśmy i zjezdzalismy ze zjeżdżalni. Z tamtąd nie mam również zdjęć, bo mój telefon był zamknięty w szafce.

-------------------------------------------------------------
Wiem, że taki dość krótki rozdział, ale się poprawię. Nie zapomnijcie o zestawieniu gwiazdki i komentarza
( to naprawdę daje motywację). Do jutra. ★

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top