Matteo:

Zrozumiałem, że przyczyną mojego rozstanie z Ambar nie była tylko ona sama, czy jak potem stwierdziłem także Luna.

Łatwiej widzieć winę w innych, ale problem leży też we mnie.

Może nie specjalnie, ale mogłem dawać jej powody do zazdrości.

Ambar zawsze się czepiała gdy spędzałem dużo czasu z jakąś dziewczyną, a zwłaszcza z Luna.

Nie traktowałem tego poważnie, a może powinienem.

Może była zazdrosna, bo aż tak jej na mnie zależało.

Poza tym i ja poświęcałem jej czasem za mało uwagi i troski.

Niby byłem przy niej, ale tak jak i ona nie za często mówiłem o uczuciach.

Nie wspierałem jej mimo, że wiedziałem jak trudne jest jej życie.

A największym błędem było chyba to, że zamiast walczyć o nasz związek wolałem się poddać i to zakończyć.

I straciłem ją.

A już rozumiem, że nadal ja kocham.