Podziękowania.
Więc nadszedł ten moment, w którym muszę pożegnać się z Pamiętnikiem. Ciężko mi cokolwiek napisać, ale przecież nie zostawię was z niczym. Od tej książki zaczęła się moja przygoda z pisaniem na wattpadzie i bardzo szybko się od tego uzależniłem. Na dzień dzisiejszy nie potrafię przyjąć do wiadomości, że mógłbym kiedyś przestać pisać. Wyrzucanie z siebie tych zazwyczaj smutnych historii sprawiło, że dostrzegłem jakiś sens i teraz żyje tylko dla tego. Zaczęło się od zerowych odsłon, a teraz jest ich aż 43k. Nadal nie mogę uwierzyć w to, że tak bardzo pokochaliście tę książkę. Wiem, że niektórzy z was są smutni, że nie będę dalej jej pisał, ale mi też nie jest łatwo tak po prostu ją skończyć. Mam z nią mnóstwo cudownych, ale też smutnych wspomnień. Poznałem tu wielu wspaniałych ludzi i jestem pewny, że nigdy o nich nie zapomnę. Nie będę wymieniał z imion czy nicków, bo wiem, że niektórzy tego nie chcą. Dziękuję każdej osobie, która nawet przez chwilę była częścią mojego życia. Bez was Pamiętnik nie byłby taki sam. Dziękuję każdemu kto dał mi szansę i wszedł w tę książkę. Dziękuję za setki wiadomości i tysiące komentarzy. Dziękuję każdemu kto poświęcał mi czas i poprawiał teksty. To bardzo ważna rzecz i jestem za nią naprawdę wdzięczny. Jeśli chodzi o sam Pamiętnik to ta historia tak naprawdę nigdy się nie skończy, bo wciąż jest sekcja komentarzy, do której za jakiś czas wrócę, żeby każdemu z was odpowiedzieć. Oczywiście to, że Pamiętnik będzie zakończony nie oznacza, że mnie tu nie będzie. Wciąż pisze wiersze, których jest sporo, bo jak wiecie lub nie, od marca robię Daily. Jest też Mrok, do którego zapraszam. Ogólnie nie pozbędziecie się mnie z tej platformy nigdy. Będzie tylko lepiej aż w końcu wyjdziemy poza nią. To chyba wszystko kochani. Jeszcze raz bardzo dziękuję wam za wszystko i pamiętajcie, że bardzo was kocham.
Per Aspera Ad Astra.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top