Zapewne jest tu sporo osób, które wciąż chodzą do szkoły. Może macie same piątki lub lecicie na dwójach, tego nie wiem. Chciałbym tylko powiedzieć żebyście dbali o szkołe najlepiej, jak potraficie. Gdybym mógł cofnąć czas to zrobiłbym wszystko żeby przynosić do domu każdego roku czerwony pasek. Przyznaję, że zawsze nienawidziłem szkoły i pewnie możecie się domyśleć jakie to pociągnęło konsekwencje za sobą. Wiadomo są lepsze i gorsze strony nauki, dziś opowiem wam o tych gorszych. Mam zdiagnozowany epizod depresji ciężki bez objawów psychotycznych, zaburzenia osobowości mieszane i inne zaburzenia. Oczywiście to ciągnęło się za mną od dzieciństwa, ale gdy olałem szkołę dopiero zacząłem to odczuwać i wszystko się nasilało, aż doszło do trzech prób samobójczych. Niby to zwykła decyzja, że mam wyjebane w naukę, a sami widzicie do czego doprowadziła. Zaraz mam 23 lata i muszę przez tą decyzje uczyć się życia od nowa. Wiele pięknych chwil mi uciekło i nigdy już ich nie będzie. Nie warto porzucać tego, czego nie lubimy. Wiem, że to trudne do zrozumienia, ale macie przykład, co się może stać. Nie zmuszę was do niczego, ale proszę, dbajcie o szkołę.