70. Dzięki Za Wszystko Mała.
Wszystko mnie przerasta i nie potrafię znaleźć złotego środka. Pisanie pomaga, ale boję się, że to minie. Boję się, że zepsuję to na czym mi tak bardzo zależy. Nic mnie ostatnio nie uszczęśliwia i w niczym nie widzę sensu. Jedno słowo wystarczy żeby zaczęły pojawiać się myśli samobójcze. Czuję jakby leki przestały działać, zdarza się, że nie chce ich w ogóle brać. Cholernie się boję, że nie poradzę z tym sobie. Każdy dzień jest gorszy, nic mi się nie chcę, nawet zwykłe wyjście z domu jest trudne. Nie mam z kim o tym pogadać, już nawet nie potrafię płakać. Na zewnątrz oczywiście udaję, że wszystko jest okej, a w środku umieram. Kolejna ważna dla mnie osoba odeszła praktycznie bez słowa. Nie chcę już nikomu ufać, a i tak zawsze to robię. Cierpię, ale to nie ma żadnego znaczenia, bo najważniejsze jest to, co one czują, nie patrzą na innych. Skoro wiedziałaś, że nie będzie jak wcześniej to czemu pisaliśmy i zrobiłaś mi nadzieję, a za chwilę odeszłaś? Nie musisz odpowiadać ani pisać, nie chcę tego, ta historia się skończyła. Nie zrozum mnie źle, nie jestem zły, raczej zawiedziony. Życzę ci jak najlepiej i mam nadzieję, że będziesz się uśmiechać każdego dnia. To ten czas, w którym odchodzimy w swoje strony, w twoim życiu nie ma już miejsca dla mnie i w moim dla ciebie też. Dzięki za wszystko mała.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top