Hejt, każdy z nas bardzo dobrze zna ten temat. Każdy go doświadczył, jedni mniej, drudzy bardziej. Są ludzie którzy z nim sobie nie poradzili i odeszli z tego świata, zostawiając nas z przykładem tego jak bardzo zbłądziliśmy. Są ludzie, których hejt kompletnie nie rusza i są też tacy dla których jest on motywacją do walki o marzenia. Ja jestem z tych, których to dotyka, wiem, że wielu z was też. Na każdym kroku niszczą nas, nasze marzenia, ponieważ ich to bawi, sprawia im to przyjemność. Powód zawsze się znajdzie, żeby nas poniżać i krytykować. Mogę podać kilka przykładów ze swojego życia. Jeśli chcecie zróbcie to samo w komentarzach, na pewno odpowiem.

1. Hejtują mnie za to, że trzymam się z ludźmi młodszymi o kilka lat.
2. Hejtują mnie za to, że mam 22 lata i nie uprawiałem seksu.
3. Hejtują mnie za to, że jestem tolerancyjny.
4. Hejtują mnie za to, że nie pije alkoholu.
5. Hejtują mnie za anonimowość.

To teraz coś wam powiem.

1. Trzymam z młodszymi ludźmi, ponieważ wole uczyć ich, że narkotyki to gówno i trzymać ich z dala od tego syfu niż być z ludźmi w moim wieku, których życie opiera się na melanżu.
2. Nie uprawiałem seksu, ponieważ dla mnie to jest coś wyjątkowego i chciałbym zrobić to z wyjątkową osobą, a takiej jeszcze nie znalazłem.
3. Jestem tolerancyjny, ponieważ dla mnie miłość to miłość, nieważne kto z kim. Kibicuje z całego serca osobom homoseksualnym i zawsze będę je wspierał.
4. Jak byłem dzieckiem to widziałem co alkohol robi z ludźmi, widziałem jaka krzywda jest w domach w których piją.
5. Jeśli komuś przeszkadza to, że chce być anonimowy to niech nie czyta moich wyznań, a nie na każdym kroku mnie krytykuje. Zajmijcie się swoim życiem.

To tyle, nie wiem co jeszcze mogę napisać. Chyba wyrzuciłem z siebie wszystko co chciałem na ten moment. Wydaje mi się, że jeszcze kiedyś wróce do takich tematów.