32. Posłuchaj.

Nie chciałem tak żyć.
Nie chciałem płakać nocą.
Nie chciałem krzywdzić innych.
Nie chciałem się ciąć.
Nie chciałem być w psychiatryku.
Nie chciałem trzech prób samobójczych.

A jednak to wszystko do mnie przyszło...

Chciałem tylko być szczęśliwy.
Chciałem tylko prawdziwej miłości.
Chciałem tylko mieć osobę, do której zawsze mógłbym się przytulić.
Chciałem tylko trochę ciepła w tym zimnym świecie.

A jednak to wszystko ode mnie odeszło...

Kurwa dlaczego? Dlaczego to pierdolone gówno dopadło mnie? Dlaczego dopadło nas? Dlaczego płaczemy zamiast się śmiać? Dlaczego mówimy wszystkim, że jest dobrze, a w środku wołamy o pomoc? Dlaczego śmiejemy się z ludzi którzy mają wady? A my kurwa idealni jesteśmy? Nie. Non stop udajemy kogoś, kim nie jesteśmy, kim nie powinniśmy być. Jesteśmy w tak złym stanie, że próbujemy dowartościować się wpędzając ludzi w to samo co nas niszczy. To pojebane ale wiecie, że mam racje, prawda? Nikt z nas tego nie chciał. Nikt z nas nie potrafi też tego zmienić. Przepraszam za to. Ciągle się staram.

Posłuchaj księżniczko, jesteś piękna rozumiesz? Zawsze byłaś i zawsze będziesz. Nie ważne co mówią ci inni. Jesteś najlepszym co mogło się pojawić we wszechświecie. Nigdy nie daj sobie wmówić, że jesteś brzydka, zła, gorsza. Nie jesteś.

Posłuchaj chłopaku, nie patrz na tyłek i cycki, bo to ci szczęścia nie da. Spójrz głębiej, spójrz na serce. Spójrz na to, co da ci prawdziwe szczęście, a nie chwilową przyjemność. Wiem, że to trudne, sam tak mam i szczerze tego nienawidzę. Nienawidzę, że patrzę na dziewczyny myśląc tylko o seksie. Wstydzę się tego i przy pierwszej lepszej okazji bym to wyeliminował. Walcz z tym tak jak ja. Po prostu walcz i nie poddawaj się, patrz głębiej, okej? Traktuj każdą dziewczynę jak skarb, każdą, nie tylko tą co ma fajne ciało. Kupuj róże, przytul gdy widzisz, że jest smutna, rozśmieszaj kiedy tylko masz okazję, wysłuchaj o każdej porze, kup lody i obejrzyjcie film gdy zerwie z nią chłopak, zrozum jej nastroje gdy ma okres. Po prostu bądź najlepszym, co mogło jej się przytrafić.

Nauczmy się kochać i szanować siebie nawzajem. Nauczmy się pomagać każdemu, kto potrzebuje pomocy. Nauczmy się patrzeć na serce, a nie na ciało. Nauczmy się być sobą. Nauczmy się empati. Nauczmy się miłości, a nie będzie więcej płaczu, autoagresji czy samobójstw. Wiem, że to trudne ale małymi krokami damy radę. Razem damy radę, rozumiecie? Po prostu kochajmy innych takich jakimi są.

Jeszcze jedno, uśmiechajcie się aniołki.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top