121. Trochę O Mnie.

Pewnie są tu ludzie, którzy są ciekawi tego, jaki na prawdę jestem, więc trochę wam o sobie opowiem. Chciałbym zaznaczyć, że opiszę to swoimi słowami, więc może być trochę poetycko. Więc na pewno jestem trochę inny niż wszyscy których znacie. Mam te dwadzieścia trzy lata, ale mentalnie jestem siedemnastolatkiem i wszyscy, którzy mieli ze mną styczność to potwierdzą. Jestem bardzo wrażliwy, ale staram się tego nie pokazywać, bo zwyczajnie się wstydzę. Bardzo szybko ufam ludziom i jeszcze szybciej się do nich przywiązuję. Nigdy nie miałem dziewczyny, nigdy się nie całowałem, a o seksie nie wspomnę. Byłem na tyle nieśmiały, że wytworzyła mi się z tej nieśmiałości fobia społeczna. Teraz jest trochę lepiej, ale wciąż jestem nieśmiały. Nie umiem gadać z ludźmi, staram się, ale nie umiem. Jestem tak skomplikowanym człowiekiem, że mnie samego to wkurwia, ale ciągle nad sobą pracuję. Na tą chwilę związek ze mną byłby toksyczny, więc nie polecam. Jeśli znam jakąś dziewczynę, to jestem zazdrosny o każdego, z kim ona się zadaje. Wiem, to pojebane, ale jak mówiłem - pracuję nad sobą. Wolę filmy niż książki, ale też czasem coś poczytam. Marzy mi się obejrzenie Titanica z dziewczyną wtuloną we mnie. Lubię spacerować, wręcz uwielbiam, więc moja dziewczyna będzie miała ciężko ze mną. Jak wiele osób jestem mega zboczony, ale bardziej niż seksu pragnę czyjegoś serduszka. Jeśli dziewczyna, którą bym kochał, powiedziałaby mi, że np. nigdy nie będziemy uprawiać seksu, to bym to zrozumiał, a jeśli już by do czegoś doszło, to bym robił to tylko i wyłącznie dla niej. Nie wiem, co byście chcieli jeszcze wiedzieć. Jestem przede wszystkim strasznie zagubionym człowiekiem z dużymi bliznami na obu rękach. Jeśli ktoś z Elbląga to czyta, to właśnie po tym mnie poznacie. Nietypowy chłopak, ciemny blondyn, jakieś sto osiemdziesiąt centymetrów wzrostu. Chyba nic więcej na ten moment nie potrafię napisać.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top