116. Pisarz I Czytelnik.
Pisałem to setki razy, ale muszę napisać jeszcze raz. Jestem bardzo skomplikowanym, trudnym i dziwnym człowiekiem. Jak każdy mam swoje życie i swoje problemy, z którymi nie zawsze sobie radzę. Jednym z tych problemów są przyjaźnie czy znajomości i właśnie o tym chciałbym dzisiaj napisać. Bardzo szybko przywiązuje się do ludzi, ale to już pewnie wiecie. Na Wattpadzie poznałem mnóstwo cudownych osób i mimo tego, że z większością nie mam już kontaktu bardzo się cieszę, że byliście w moim życiu. Zrozumiałem ostatnio, że nie powinienem utrzymywać znajomości, które w jakiś sposób mnie bolą lub mogą zaboleć, więc odciąłem się od prawie wszystkich i chciałbym żeby tak zostało. Wiecie, to nie wasza wina, ja po prostu jestem jaki jestem i po prawie roku pisania stwierdziłem, że powinniśmy zachować relacje pisarz i czytelnik. Czytam każdy komentarz i każdą wiadomość, a czasem jest tego naprawdę sporo. Jeśli ktoś z was do mnie napisał to bądźcie pewni, że to przeczytałem. Po prostu wolę nie odpowiadać, bo znajomość może się wywiązać ze wszystkiego. Tak samo jest z komentarzami; jeśli nie odpowiem na jakiś to nie znaczy, że mam w was wyjebane. Czytam każdy komentarz i za każdy jestem wam bardzo wdzięczny. Wiem dobrze, że gdyby nie wy to bym nie istniał na tej platformie, która teraz jest dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy w życiu. Właśnie dla dobra nas wszystkich chcę ograniczyć ten kontakt do minimum, bo znam siebie i wiem, jak to mogłoby się skończyć. Już skrzywdziłem tu kilka osób i uwierzcie, że nie chcę skrzywdzić kilku kolejnych. Mam nadzieję, że przeczytacie to kilka razy i zrozumiecie, o co mi chodzi. Przepraszam za wszystko, bardzo was kocham i dziękuję, że tu jesteście.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top