115. Mercy.
Myślałem, że nauczyłem się utrzymywać kontakty z ludźmi, ale znowu się myliłem. Zawsze przywiązuję się za bardzo i ranię tym nie tylko siebie, ale też innych. W tym przypadku nauka na błędach jest bezskuteczna, bo to trwa ponad sześć lat i przez te sześć lat nic się nie zmieniło. Mam wrażenie, że to ta pieprzona samotność tak na mnie działa i po prostu każdą poznaną osobę od razu wkładam w swoje serduszko. Nie umiem się przyjaźnić, bo ja kurwa po chwili zaczynam czuć coś więcej niż przyjaźń i to źle się kończy. Pewnie powiecie, że to nic złego, ale dla mnie to jest mega złe, bo to mnie wyklucza z jakichkolwiek kontaktów z dziewczynami. Jakbym miał opisywać każdy przypadek takiej przyjaźni, to nie wiem, czy by mi rozdziałów starczyło w Pamiętniku i złożyłbym z tego cały tomik wierszy. Zraniłem swoim zachowaniem wiele ważnych dla mnie osób i nadal to robię. Powtarzam często, że jestem skomplikowanym człowiekiem i na pewno ktoś, kto poznał mnie bliżej mógłby to potwierdzić. Usunąłem snapa, bo powoli wymykało mi się to spod kontroli. Właśnie tam zbyt mocno się przywiązałem do kogoś, kto chciał się tylko przyjaźnić. Nie winię tej osoby za to, tylko winię siebie, że nie potrafię się przyjaźnić. Zaczynam komuś ufać, ktoś zaczyna ufać mi, a potem zostawiam tę osóbkę, bo myślę, że jak tego nie zrobię teraz, to później będzie boleć jeszcze mocniej. To moja wina i tylko moja. Ja jestem jaki jestem i kurwa, nie wiem jak mam to zmienić. Jest dobrze naprawdę, przez rok zmieniłem swoje życie, odkryłem pasję, na którą stawiam wszystko i częściej się uśmiecham. Niestety, coś sprawia, że upadam. Wiesz, nie chodzi o taki zwykły upadek czy błąd, bo to już ogarniam. Chodzi o to, że nie mogę ogarnąć tej jednej rzeczy, a ona wszystko niszczy. Naprawdę chciałbym się z tobą przyjaźnić, tylko przyjaźnić, ale nie umiem tego. Jeśli chcesz, to możemy spróbować, możesz spróbować mnie tego nauczyć. W końcu jesteś mądrzejsza ode mnie i oboje to wiemy. Nie będę naciskał i zrozumiem twoją decyzję. Jeśli się zdecydujesz, to jestem na Twitterze.
Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top