105. Rok.

W momencie publikacji tego rozdziału minie równy rok od trzeciej próby samobójczej i decyzji o pobycie w szpitalu psychiatrycznym. Może to tylko rok, ale szczerze mówiąc ja czuje się jakby minęło kilka lat. Zmieniłem się i to bardzo, wy może tego nie zauważycie, bo znacie mnie tylko z pisania, ale uwierzcie mi na słowo. Zaczynam wszystko od nowa i nie jest to takie złe jak myślałem wcześniej. Mam świadomość, że uciekło mi kilka lat z życia, ale już tak często o tym nie myślę, tylko staram się bardziej patrzeć w przyszłość. To, co było już nigdy nie wróci w tej samej postaci i to cholernie trudne do zaakceptowania, ale trzeba w końcu się z tym pogodzić, bo myślenie o tym nie przyniesie nam niczego dobrego. Na tę chwilę jest naprawdę dobrze, mimo tego, że ostatnio zacząłem schodzić z leków. Czuję radość, bo pierwszy raz wygrywam z tym gównem, które mnie niszczyło przez ostatnie lata. Kiedyś bałem się ludzi, unikałem wszystkich znajomych i zepsułem wiele kontaktów, tylko po to, żeby być samemu i mieć pretekst do myślenia, że jestem do niczego. Teraz staram się wychodzić do ludzi, nie odmawiać, gdy zapraszają mnie na ogniska lub imprezy i to jest naprawdę coś wspaniałego. Nie jestem też tak skomplikowanym człowiekiem jak wtedy gdy poznałem Julkę, o której też są tutaj rozdziały. Pamiętam dobrze, jak bardzo nasza znajomość była skomplikowana i przepraszam za to. Jeszcze kilka miesięcy temu byłem innym człowiekiem, prawdę mówiąc nie nadawałem się do jakichkolwiek relacji, dlatego to tak wyglądało. Dziękuję za wszystko i pamiętaj, że zawsze możesz na mnie liczyć, nie ma znaczenia, jak trudna byłaby sytuacja, zawsze ci pomogę, aniołku. Muszę też napisać, że bardzo duży wpływ na to, jaki teraz jestem mieliście wy. Wattpad jest dla mnie drugą terapią, która dała mi to pieprzone poczucie, że jestem ważny i nie mogę odejść z tego świata. Czytam zawsze każdy komentarz i jestem niesamowicie wdzięczny za to, że postanowiliście dać mi szansę i zajrzeć na ten profil. Mam u was dług wdzięczności kochani i obiecuję, że zrobię wszystko, żeby pokazać wam, jak bardzo jestem wdzięczny za to co dla mnie zrobiliście. Mam jeszcze malutką niespodziankę na koniec, w moje urodziny czyli 17 października dostaniecie ode mnie potrójny maraton, czyli po trzy rozdziały z każdej książki. Więcej informacji o tym dam kilka dni przed urodzinami. Dziękuję za wszystko i pamiętajcie, że was kocham. 

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top