50. Zmieniasz mnie

Simon: 

Gdy wszedłem do Jam&Roller zauważyłem Ambar.

Siedziała sama przy stoliku.

To dobrze bo chciałem coś jej powiedzieć.

Podszedłem do niej i zająłem miejsce na przeciwko niej.

" Cześć. "

" O, cześć. Co u Ciebie ? " - uśmiechnęła się do mnie.

Ma taki piękny uśmiech.

" Wszystko dobrze, a u Ciebie ?"

"W porządku"

"Chciałem Ci coś powiedzieć"-spojrzałem na nią.

"Słucham " - spojrzała na mnie.

"Jestem bardzo szczęśliwy, że jesteśmy razem. Te ostatnie dni były wspaniałe i chciałem abyś to wiedziała " -wziąłem ją za rękę i patrzyłem na nią.

"To słodkie. Jesteś kochany. Naprawdę czuję podobnie. Dzięki Tobie się uśmiecham i czuję,ż e przy Tobie mogę być sobą." - powiedziała.

Jej słowa wiele dla mnie znaczyły.

"Bo możesz. Możesz mi o wszystkim powiedzieć, a ja zawszę będę przy Tobie" - powiedziałem głaszcząc ją po dłoni.

Naprawdę ją kochałem.

I tym razem musiało być dobrze.

Chciałem by wiedziała że może na mnie liczyć,

że traktuje to poważnie.

" Zawsze ? Obiecujesz ?" -zapytała patrząc mi w oczy.

"Obiecuję.  Nie mógłbym Cię zostawić. Za bardzo mi na Tobie zależy."

"A mi zależy na Tobie. Zmieniasz mnie i moje życie na lepsze" - powiedziała cicho.

To było najważniejsze.

Nie potrzebowałem nic więcej.

Ona była najważniejsza.


Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top