„Dotyk"

Dotyk” autorstwa Konstarnacja

Smukłe i blade,
jak u śmierci,
a przy tym zimne.

Znajome muśnięcie
czuję, tak od mojego
różne, cieplutkie.

Piórkiem feniksa gładzony
lód ożywa i zakwita.
Piękny jest kwiat niewidoczny.

A potem się dziwię,
że wciąż pamiętam
i nie chcę zapomnieć.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top