1.03.2017

OESU!!! Dopiero wróciłam ze stażu! Znaczy, w domu byłam o 23.10. Pojechałam na 14.00. Znacie moją wyobraźnię. Jak wracałam w tą ciemnicę, a dodam, że po drodze z miasta przez około 4km nie ma świateł, to była podróż z duszą na ramieniu. Wszędzie słyszałam nieistniejące głosy i widziałam nieistniejące zjawy. A na stażu było fajnie, chociaż zapierdziel równy. A co robiłam? Rozkładałam towar, byłam na dziale mięsnym, uczyłam się jeździć tym czymś na palety. Już zapomniałam, jak się to nazywa. Obsługiwałam zgniatacz do makulatury itp. Jutro idę na 10.00. A teraz idę spać, jak dam radę, to jutro pojawi się jakiś rozdział w opowiadaniach. Ciao!

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top