Rozdział 15-Z deszczu pod rynnę hydro atomową z napędem na 14853 koni wodnych.

-Dziewczęta, skoro chcecie przystąpić do naszej armii, musicie wybrać sobie broń.

-Broń?!-wykrzyknęły, podekscytowane.

-Tak, możemy pójść od razu-Powiedział mężczyzna. Dziewczyny ruszyły w ślad za nim. Po kilku minutach dotarły do tajemniczo wyglądającej sali. Po kątach były rozstawione bronie. Natalia i Maja od razu rzuciły się na miecz. Niestety, Maja która posunęła się do gilgotania Natalii ,chwyciła miecz pierwsza. Nagle dziewczyna poczuła się słabo. Opadła na podłogę, czuła że osuwa się w gęstą mgłę. Po chwili mgła zrzedła a w oddali dojrzała parę niebieskich oczu, blond włosy... Po chwili osoba zniknęła a Maja poczęła za nią biec. Postać nagle przybrała widoczną formę. Mgła zupełnie opadła a przed nią stała białowłosa dziewczyna o czerwonych oczach i podłużnych, elfich uszach.

-Czy my się już nie spotkaliśmy-Zapytała Maja przyglądając się dziewczynie

-Jestem Twoim demonem, to oczywiste że tak. Nie pamiętasz?

Dziewczyna pokręciła głową.-A co z tym blondwłosym chłopakiem?-Zapytała Maja

-Z Mi....-Przerwała niespodziewanie

-Z kim??-

-Nieważne, nie będę ci mieszać w głowie. Prędzej czy później i tak się dowiesz. Dziewczyna zaczynała powoli znikać w mgle.

-Zaczekaj! Powiedz mi, powiedz mi o nim! Ale dziewczyny już nie było. Maja stała na samym środku...właśnie, gdzie ona była. Czy to rzeczywistość, czy sen? Czy jest tu sama, a może Natalia też tam była? Zaczęła iść przed siebie nie widząc końca, nagle poczuła że spada w dół. Zaczęła krzyczeć czując że strach ją paraliżuje. Nagle wszystko znowu się uspokoiło. Leżała bezpiecznie na jakiejś twardej powierzchni. Otworzyła oczy, obawiając się że znowu ujrzy ową mgle, ale na szczęście przy sobie zobaczyła Natalie z kuszą w ręce, Yuu z mieczem i Gurena, z takim samym wyrazem twarzy jak zawsze.

-Udało ci się-powiedział Yuu uśmiechając się. Maja podniosła się do siadu i spojrzała na Natalię. W ręce dumnie dzierżyła kusze w zielono-czarnym kolorze.

-A tobie jak się udało?-Zapytała Maja oglądając swój miecz.

-AAAA, złapałam tą kusze, bo fajnie wyglądała. Zaraz chyba miałam niedostatek kebabu i mnie trochę zamroczyło. Potem nagle widziałam kebab, kebab był wszędzie, tańczył przede mną śpiewał: "Zjedz mnie, zjedz mnie" A ja chciałam go zjeść, a on nagle zamienił się w jakiegoś rudego skrzata, gadał coś o jakimś pakcie i się obudziłam.

-Aha...- Maja postanowiła odsunąć się na bezpieczną odległość.

-No co?- zapytała Natalia.

-Nic, nic...

Dziewczyny udały się razem z Gurenem i Yuu w głąb krętych korytarzy bazy. Mijali w ciszy obrazy generałów oraz wielką wystawę broni białej.

-Po co im tyle szlachetnej broni??- pomyślała Maja.

Myśli Natalii jednak jak zwykle kręciły się tylko wokół kebabu. Kiedy wesoła ekipa dotarła do sali treningowej Guren zapytał.

-Jesteście gotowe?

-Tak.- odparły jednogłośnie dziewczyny.

Drzwi się otworzyły, a oni weszli do wielkiej sali ze sprzętem do ćwiczeń i walki. Maja podeszła do wielkiego manekina i zapytała.

-Mamy trenować tym czymś?

-Tak, jesteście zbyt niedoświadczone, żeby iść na walkę w terenie.

-My zbyt niedoświadczone?!- Maja się lekko zdenerwowała.

-Porywcza jak braciszek.-Prychnął. Rodzeństwo zignorowało ten komentarz.

Natalia podeszła do wielkiej ściany, zamiast się na nią wspiąć tak jak powinna, ona zaczęła używać mistycznej mocy wielkiego kebabu i całą ścianę pokryła tą "ambrozją".

-No co?- zapytała, kiedy generał w panice macał ścianę szukając broni.

-Coś ty zrobiła...- jęknął.- Moja piękna broń!!!

-Boska moc kebabu ma skład wyżerający.- odparła lekkomyślnie.

-O matko...- zawołała Maja idąc za bratem, który poszedł pocieszyć generała.

-Sądzisz, że to pomoże?- zapytała Maja patrząc jak jej brat z Gurenem wycierają ścianę środkiem do usuwania kamienia.

- Boskiego kebabu takim czymś nie zmyjecie.- mruknęła obrażona Natalia.

-Tak sądzisz??- zapytał ironicznie generał, kiedy kebab zaczął spadać na podłogę.

-Jak??- wrzasnęła w niebogłosy Natalia, kiedy super kebab poległ na polu bitwy.

-Środki wyżerające, tak? Ja sądzę, że nawet to samoprzylepne nie jest.- zawołał Guren z satysfakcją.

-Ja ci zaraz dam!!!- Natalia w furii, użyła całej swojej mocy na generała.

Guren poleciał na drugi koniec sali. Mijał w tym czasie rozmaitą broń. Począwszy od białej, kończywszy na broni demonicznej. Wylądował na ścianie odległej od wesołej gromadki o pięćdziesiąt metrów. Cały oblepiony kebabem.

-Pomożecie?!- ryknął, jednak do naszej kochanej trójki dotarł tylko jakiś niezidentyfikowany pomruk.

-Co on mówi?- zapytała Maja.

-Chyba chce pomocy..- odparł Yuu.

-Pomagamy mu?- zapytała Natalia.

-Nieee...- stwierdzili jednocześnie.

-To rozkaz pomóżcie!!!- nie wiadomo skąd generał wziął megafon.

Ekipa w obawie, że Guren odbierze ich super moce ruszyli tyłki w stronę odległej ściany.

Zobaczywszy generała w tym stanie Natalia z cynicznym uśmiechem zapytała.

-I kto tu jest teraz niedoświadczony? Bezbronny? Hmmmm, Hmmmm?

-Nadal ty.- odparł Guren bez cienia wesołości.

- To sobie powisisz.- odparła robiąc pare kroków do tyłu.

Usiadła na stole i przyglądała się poczynaniom rodzeństwa, które próbuje zdjąć generała.

Mai oraz Yuu ku zdziwieniu większości wszechświata udało się odczepić Gurena.

Generał cały oblepiony kebabem z wysoko uniesiona głową wyszedł z sali rzucając tylko na pożegnanie.

-Jutro zbiórka o 8:00.

-Co?!?-Zwołały zdezorientowane.

-Gówno w zoo. Jutro o 8.00 wyruszamy na bitwę do Nagoi. Zobaczymy jak sobie w tedy poradzicie.-Mruknął z uśmieszkiem sadysty i opuścił sale.

-Bitwę-powtórzyła Natalia. Te słowa kompletnie zepsuły jej humor. Położyła się w koncie na boku, złapała się za ramiona i zaczęła rozmawiać ze swoim wymyślonym przyjacielem Januszem.

-Yuu co robimy?-Maja również trochę się zlękła.

-Idziemy na walkę. Razem damy rade!-Yuu radośnie poklepał Maję po plecach i chciał uczynić ten sam gest z Natalią, ale zanim zdążył dotknąć jej pleców, dotknął podłogi, na drugim końcu sali.

-Nie martw się Janusz, ja nigdy cię nie zdradzę.-Powtarzała. W końcu Janusz poszedł oglądać Taniec z Gwiazdami a Natalia wstała i poszła do pokoju jej i Mai. Maja uczyniła to samo, biorąc przy okazji swojego brata na barana, który w chwili obecnej próbował zatamować tsunami ze swojego nosa.


Tak, ten tytuł nie ma kompletnie sensu ;-; Więc mamy dla Was zadanie.

1.Jak myślicie, co Maja, Natalia i Janusz będą robili razem w pokoju? (☞ ͡° ͜ʖ ͡°)☞

2.Jak potoczy się bitwa w Nagoi?

3.Kto wygra taniec z gwiazdami?  

Czekamy na wasze propozycje w komentarzach, zachęcamy też do zostawienia po sobie magicznego pyłu z gwiazdką.

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top