Rozdział X~


{zdj przypadkowe}


*** przypomnienie***

Gdy jej tata się ''obudził'', wstał i chciał się na mnie zamachnąć, ale powstrzymałem jego ruch.

[Ja]- Może zamiast się lać, porozmawiamy, jak dorośli, co?

[Ta]- Po co rozmawiać? Przyjechałem tu tylko po córkę, bo potrzebuje kasy, a ona się idealnie nadaje do tej pracy. *uśmiecha się pod nosem*

[Ja]- Jakiej pracy?

[Ta]- Jako dziwka.

CO?!?!

*** koniec przypomnienia ***


Stałem jak kołek. Jak taka dziewczyna mogła podjąć się TAKIEJ pacy? Pewnie to jego wina...

[Ta]- Co taki zszokowany? Taka prawda. Ana dawała dupy i mam nadzieję, wraz z jej mamą, że wróci do zawodu. Może nawet dostanie stałą...

[Ja]- Nie! Nie pozwolę na to!

[Ta]- Nie masz nic do powiedzenia! To moja córka i będę z nią robić, co mnie się żywnie podoba!

[Ja]- Ana jest pełnoletnia i nie musi wcale się na to zgodzić!

[Ta]- Ona nie ma nic do gadania! 

[Ja]- Jak to nie ma? Przecież to jej życie i CO WAŻNIEJSZE ciało!

[Ta]- Należy do mnie, dopóki żyję! Ale mam pomysł, żeby mogła tu zostać..

Zaciekawił mnie, ale bałem się wchodzić w jakiekolwiek układy z NIM, ale jednak... Chcę, żeby tu została..

[Ja]- Jaki?

[Ta]- Zostanie twoją prywatną zabawką..

[Ja]- C-co? Ale..

[Ta]- Wiem, że tego chcesz. Nie widzisz jeszcze tylko korzyści...


Pov. Ana

Nie wiem ile już tu siedzę, ale straaaasznie się nudzę. Na szczęście nie słyszę, żadnych krzyków. Chociaż może to nie dobrze...

Znalazłam pomysł na nudę! Mogę przecież pograć na gitarze!

Zaczęłam grać losową piosenkę.

Po około trzydziestu minutach skończyłam i stanęłam tyłem do drzwi, patrząc na biurko. Nagle usłyszałam otwieranie drzwi. Ktoś złapał mnie za biodra. 

[???]- Przygotuj się na zabawę, mała..



^^^^^^^

Hejka!

Wiem, że rozdział wyszedł krótki, lecz postaram się kolejny napisać dłuższy :3

Jag myślicie.. Suga zgodził się na propozycję taty Any i co wydarzyło się na dolę. Czy to Yoongi trzyma Anę, a może to ktoś inny?

Musicie czekać do kolejnego na wyjaśnienie niektórych rzeczy, ale możecie pisać w komach, co myślicie o tym :3

To ten...

Na teraz to tyle!

Papa♥♥♥

{♥♥♥}

Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top