Rozdział III~

Koszmar się spełnia...

Znalazł mnie...

Nie wrócę do nich...

Tam jest źle...

Tam mnie tak naprawdę nie chcą...

Muszę teraz uciekać...

[Ta-Tata]- Nie przywitasz się z ojcem, Ana? *podchodzi do mnie*

[Ja]- Gdybym chciała, zrobiłam bym to, ale jakoś nie mam ochoty...

[Ta]- Ale jednak... No przytul się do mnie i zapomnijmy o przeszłości! *wystawia ręce*

[Ja]- *wstaje* Jak mam zapomnieć? Może nie widać nic, ale w głowie dalej mam tamte chwile! Powtarzaliście z mamą: ''Będzie dobrze'', ''Nie będzie Cię już boleć'', ''Ślad znikną'', ale ślady w psychice nigdy nie znikają! *chcę go minąć i wyjść*

[Ta]- O nie, nie, nie! Nigdzie nie idziesz! Zabieram Cię do domu! *łapie mnie*

Wyniósł mnie i chciał zanieść do jakiegoś samochodu, ale ktoś wyrwał mnie z jego rąk... Tym kimś był Yoongi... 



[S]- Ona nie chce z panem iść.

[Ta]- Ja będę decydował czego chce, a czego nie! *ciągnie mnie za ręce* 

Suga jedną ręką pociągnął mnie do siebie, a drugą odepchnął mojego tatę. Niestety mój ojciec chwycił go za rękę i położył na chodniku. Zaczął go okładać pięściami. Próbowałam go odciągnąć od (w tym momencie) bezbronnego chłopaka, ale nic nie zadziałało. 

Odszedł od niego dopiero, kiedy przyjechała policja. Szybko wszedł do auta i odjechał...

[Ja]- Dzwońcie po karetkę!!! *płaczę*

Yoongi był nieprzytomny. Stracił dużo krwi. Bałam się, że już nie otworzy swoich cudnych oczu...


^^^^^^^^^^

Hejka!

Dzisiaj chyba krótszy wyszedł...

Przepraszam!

Ale za to macie linka do mojego quizu z Kooki'm♥: 


http://samequizy.pl/przypadkowa-historia-1-coffee/


Mam cichą nadzieję, że tym wynagrodzę to, że wyszło krótszeXDD 

Dobra, już koniec!

To ten...

Na teraz to tyle!

Papa♥♥♥



Bạn đang đọc truyện trên: AzTruyen.Top